Trzymajta mnie bo nie wytrzymam

Mój przyglupi ex wyleciał z pytaniem co robię jutro i w pierwszy dzień świąt :D biedaczek chce przyjechać. Niestety jestem zajęta :P :DCo on myślał, ze powie: jutro przyjadę, a ja od razu polecę się z nim spotkać ? :D coz za satysfakcję miałam odmawiając mu spotkania :D Pewnie teraz myśli, ze przemyśle to, zmienię plany i polecę się z.nim spotkać rezygnując ze wszystkiego :o :D

Może przyjedzie i będzie siedział sam w hostelu za 40zl / dobę :D Będzie mu wiał w oczy wiatr i padał deszcz ze śniegiem i tego mu życzę

Co za tupet w ogole by pytać co robię w święta :o a co można robić jutro? Ja mam.cały dzień zaplanowany i jeszcze idę z koszyczkiem do kościoła! nie zrezygnowalabym z tego by się z nim spotkać :o Powalilo go! Za to że okazał się być dla mnie diabłem za jakieś nic nie znaczące p*****ly to będzie miał w życiu jeszcze źle !

No niech przyjezdza :D będzie siedział sam tak czy siak :D

czemu ja nie mogę po prostu zerwać z nim kontaktu ? :( to przez te raty. Jeszcze rok niecały i pozbede się go. Czuję się jak w trakcie rozwodu :O

studzia kocham cię

Przez glupi 1000zl sie z nim meczysz?

Tak.

Pewnie myśli, ze zmienię zdanie. Wieczorem na pewno będzie chciał nawiązać rozmowę :D Nigdy nie będziemy razem, NIGDY, niech on to przyjmie do czachy.. znudził mi się w każdym calu

Haha jakie raty? :) bo ciekawe to jest

za telefony i abonament. Umowa jest tylko na mnie. Płacimy na pół, bo sie tak dogadalismy. Jednak on w każdej chwili przecież może powiedzieć: spadaj, nie będę już płacił, płać sama :D Na razie tego nie zrobił, ale niewiadomo co do głowy takiemu strzeli. Może nie jest to kosmiczna suma, ale jednak prawie 200 zl wydywane miesięcznie przez jeszcze rok to nie byłoby dla mnie komfortowe. EDIT. Tak jak mówiłam, dzwonił i pisał dziś do mnie wieczorem.Powiedział, ze nie przyjedzie jeśli ja nie mogę się spotkać. :) I prawidłowo. Nasz czas skończył się bezpowrotnie. ))))