Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szczyt samotności

Polecane posty

Gość gość

Ja wiem jaki jest. Jak uśmiechasz się na widok serca zrobionego na kawie zamówionej w kawiarni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A słyszałaś o samotności w małżeństwie? To dopiero jest męka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 34 lata mieszkam z rodzicami, pracuję w sklepie, nie mam ani przyjaciół, ani nawet znajomych, a co dopiero chłopaka. To jest samotność i zmarnowane życie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahaha w polsce lepiej nie miec znajomych bo to falszywe qrwy a jak myslisz ze masz zmarnowane zycie bo nie masz znajomych tzn ze masz zamiast mozgu gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam 34 lata, ale mieszkam za granica i także nie mam przyjaciół a o dziewczynie to tylko mogę pomarzyć. A święta to spędzę w samotności ( wiem tak wybrałem,tylko powód mojego wyboru ja doskonale znam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak człowiek sam to przynajmniej ma święty spokój i nikt nie pi*erd*oli rarmazonów aż uszy więdną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tobie sie to nie podoba nie czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dysfunkcyjny społecznie frustrat się odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotność w związku..to jest udręka...on na kanapie tv a ja w kuchni..bo ile można oglądac to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zaproponuj coś co razem chcielibyście zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma opcji....zawsze coś wymyśli..to pogoda..to go boli tu i tam...jedyne co to sex...a ja nie chcę aby tylko to postrzegał we mnie..czuje sie jak szma... :-( wykorzystana..choć cudownie jest...chcę wychodzić..gości zapraszać....a nie siedzieć...i tylko siedzieć ..rutyna mnie zabija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem chyba ostatnia osoba która moze cokolwiek doradzic, mnie tez rutyna zabija ale dlatego ze wlasnie nie mam z kim gdzies wyjsc pojechac porozmawiac , a o seksie to ja moge zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przytulam was wszystkich na te święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki:), mi nawet zwyklego przytulania brak. a w siumie jak moze czegos brakowc czego sie nigdy nie doswiadczylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo ja tyle to mam..ale nie chcę być tylko do garów i sexu...wole nie mieć nic....zdardzić go nie chce bo go kocham..ale chce mieć znajomych...pogadać z kimś ...pošmiać sie ...jestem żywą istotką a on mnie zatłamsił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było sie nie żenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda ze nie znam sposobu jak tobie pomoc, przynajmniej tobie by cos sie udalo ps. do zdrady nie namawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja jestem chyba ostatnia osoba która moze cokolwiek doradzic, mnie tez rutyna zabija ale dlatego ze wlasnie nie mam z kim gdzies wyjsc pojechac porozmawiac , a o seksie to ja moge zapomniec X Aż tak źle?? . Może bym mógł tutaj coś pomóc, zaradzić? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem żoną jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze to i dobrze ze jeszcze nie jestes, wtedy latwiej podjac rózne decyzje dziś niestety nie będziesz w stanie mi pomoc :) jestem facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może i nie...ale zrozumieć może będe mogła...a co do ślubu...on napiera ale wiem że bedzie jeszcze gorzej...bedzie władczy..bo teraz zawojować nie może ,bo nie jest mnie pewny na 100% .. tak daje mu odczuć... samotnošć dokucza i to na maxa...nawet jak ma wolne to i tak swoje robi...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tak jest codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 38 lat,nie mam męża (już ,od 8 lat),znajomych w ogóle(nie potrzebuje),mieszkam sama,z rodziną kontakty raczej oschłe,ale mam psa i jestem bardzo szczęśliwa:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tak..ja wiem że po pracy jest zmęczony...daje mu pospać...obiadek zrobiony jak wstanie...tylko że przy tv go jemy...potem znowu špi...nawet w wolne nic nie zrobi..nawet w domu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze za bardzo mu na to we czesniejszej fazie zwiazku pozwolilas? ja nie chce zwalac winy na Ciebie sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie...jak nie miał pracy to był pomocny...dziećmi się zajmował..a od kiedy pracuje to mysli że nic nie musi..ja też pracuje..tylko ze z pracy wracam i robie wszystko w domu..on robi nocki a ja chodze na dzień..odsypia cały czas..tylko potem tv i nic po za tym...kiedy wiem że jest padniety to ja to rozumiem..ale kiedy ma wolne to już niestety nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówi że w życiu sie wyszalał...a teraz czas na rodzine..tylko co..jak...baba w kuchni a on na sofie?? Chyba to miał na myśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo chyba..no nic...ja się wypaliłam...może to głupie pisać tutaj o samotności...ale jak widze nie jestem sama..zawsze można znaleść bratniom dusze..popisać...aby się wygadać nawet siebie nie znając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie dlatego czasami tu napisze jak juz dopada mnie to calkowicie ze nie mam nawet siły wstac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No może i nie...ale zrozumieć może będe mogła...a co do ślubu...on napiera ale wiem że bedzie jeszcze gorzej...bedzie władczy..bo teraz zawojować nie może ,bo nie jest mnie pewny na 100% .. tak daje mu odczuć... samotnošć dokucza i to na maxa...nawet jak ma wolne to i tak swoje robi...niestety x To dlaczego nie odejdziesz? Jestem sama i słyszę ciągle jakieś pytania o faceta. Tymczasem jedna koleżanka się rozwiodła, druga trzyma faceta przy sobie, bo chce zajść w ciążę. Na forach takie kwiatki. Jak tak można żyć? Wygląda na to, że to jednak ja jestem normalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×