Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

I tak bedziesz moja...

Polecane posty

Gość gość
Parasolka...ja tez mam rozwalone zycie od jakisch 3 lat...co prawda na wlasne zyczenie ale niczego zlego nie zrobilem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponoć co 7 lat życie się zmienia wiec wszystko przed Tobą :D a nie to chyba charakter co 7 się zmienia, jeden pies, coś się na pewno zmieni a im mniej myślenia tym zmiany będą lepsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Nie czuję się i nie jestem!!! ale przez tą sprawę jestem całkiem rozwalona psychicznie i nie tylko ja bo moja rodzina rownież.Co mają moje dzieci o tym mysleć??Co ma mysleć moj syn?,przez to nie mogł wrocić do sportu.Nigdy wam tego nie podaruję!!Jestescie podli.Znisczyliscie moją reputację do zera!!.Niedobrze mi jak was czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie.Jak nie masz nic na sumieniu to po co sie przejmowac? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
00.38 a ja coś złego zrobiłam??.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka kochanka czyja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urojenia i ploty.Intrygi kosztem dzieci i kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.37 po co się przejmować??no wiesz!!debilne pytanie !Po pierwsze co mam powiedzieć dzieciom??Jak wttłumaczyć synkowi dlaczego go wszyscy atakują i odradzają powrot czy obrażają.. Zwłaszcza po rym ile wycierpiał to chore!!Jedzie na zawody bo jest kibicem a potem go pytają co tam robi i zeby lepiej dał sobie spokoj.Nigdy nie podaruję jego krzywdy .Jak długo jeszcze ma cierpieć.Dlaczego przez takich jak wy ma rezygnować z pasji ??Pomyslał ktoś o nim ..o corce?Nie !Wam tylko inteygi w głowie i oszczerstwa.To nie są błache sprawy .To poważne oszczerstwo. a nawet powod do rozwodu .Jak mam sie nie przejmować jesli jestem człowiekiem wierzącym..prawym i uczciwym .Nie toleruję zdrady.WAS TO SMIESZY?Mnie nie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Jadę do domu rodzinnego i wysłuchuję ile to ja rzekomo ma cytuję "świństw na sumieniu"albi komu to ja podobno "loda robie"Chore i obrzydliwe!!Wiem od kogo to wychodzi i nie podaruję!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parasolka....nie pozwole sie obrazac bo to nie o mnie chodzi.Idz lepiej do lekarza bo to cie zbyt mocno przybilo.Ja u lekarza bykem I jest lepiej.Wiec doradzam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
00.45 bo to nie są błache sprawy!! 1 .posądzenie o zdradę męża. 2.cierpi na tym moj syn. 3 .wysłuchuję od ludzi B.C.(w pracy) ze oskarżyłam rzekomo trenera czyli pana W. 4.syn i corka są tą sprawą zbulqersowani 5.mam zniszczoną opinię. 6 ludzie mi qmawiąją że komuś zwiazki rozwalam-nie wiem komu. Itd itp. 7.jestem wierząca i wierna brzydzi mnie wmawianie mi takich rzeczy. 8.Czuję sie zdeptana i zniesławiona!! oraz odarta z godnosci poprzez opisy mojego biustu oraz tych "nog rozłozonych " czy innych tresci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...straszne rzeczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
1.07 to idz jeszcze raz bo znowu mnie obrażasz gnoju!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.45 to parasolka, trzeba bardziej zwracać uwagę na szczegóły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jeszcze jakieś inne części się rozkłada oprócz nóg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A treści tam jest, myślałem ze części :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Chorzy jestescie.!!Serio .To obrzydliwe słownictwo .Patologia.Ide pod przysznic.Mam was dosć wszystkich po kolei.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umyj cycki i porządnie rozłóż nogi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość parasolka
Rzyg!idz sie leczyć zboczeńcu!!Nie toleruję takich tresci.Zawsze chciałam być zakonnicą.Pohamuj język bo już nigdy tu nie napiszę!Mowię poważnie.Tak to sobie mow kolezankom z burdelu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja jestem kobieta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślałam o zakonie ale jednak stwierdziłam, ze miłość to tak wspaniałe uczucie ze pozostałym wśród "żywych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Parasolka...dobrze rozumiem co to zdeptana godnosc...i nie nazywaj mnie gnojem bo chce tylko doradzic... Naprawde...wspolczuje...mnie to prawie zabilo :( rozumiesz? Ale mam dla kogo zyc... Poza tym powiedzialem ze zdaje sobie sorawe ze to na moje zyczenie choc nigdy niczego zlego nie zrobilem... Ot ludzie ludziom zgotowali ten los :( i historia sie powtarza choc inaczej :( Jednak moja milosc jest zbyt mocna i pozmaga mi przetrwac to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę wierzysz w miłość ? Przecież to tylko zmiany chemiczne w mózgu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie otwiera się link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmiany chemiczne w mozgu???ty chyba nie wiesz o czym piszesz???ja ucieklem przed nia i nie dopuszczalem do tego a stalo sie...malo tego czulem ze to jakas zewnetrzna sila na mnie dziala...potrafilem jej powiedziec ze zucila na mnie zaklecie czego sie wyparla...wiec jakie zmiany w mozgu pytam sie???tez bylem do tamtej pory sceptykiem w tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nikt mi dzis nie powie ze nasze zycie lezy w naszych rekach...to jest nie prawda...mozemy sie starac,kombinowac, by byc szczesliwym.Ale tak naprawde nie bedziemy szczesliwi w 100%.A to co ma nas spotkac i tak nas spotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajne słowa i pianino, lubię ... ok nie kłócę się, istnieje coś więcej ... tylko nie zawsze jest się razem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz nie jest zycie to o czym pisze.To jest rzeczywistosc odgornie narzucona orzez kogos z ktora nie jestes w stanie wygrac.W jednym momencie wszystkie twoje wartosci i orzekonania legaja w gruzie wbrew temu co myślałeś bo chcesz tylko jednego.A ona jest moim tlenem w zyciu...mnie to przeraza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×