Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi rodzice to prostacy, moi teściowie też prostacy, polaki cebulaki

Polecane posty

Gość gość

ale trafiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty księżniczka... Nisko urodzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale ich zycie to śniadanie obiad kolacja, jedzenie kopulacja wydalanie, kościółek, telewizor LED, M jak Miłość, plotki, zawiść, zazdrość, promocje, są typowymi komuchami lewakami, wyborcy PO-PIS (zalezy kto jest na topie i kto wiecej obiecuje, teraz malo się nie zesrają na punkcie PIS) teściowa nigdy żadnej książki nie przeczytała, używa słów typu : łuna, ciunża, byliśta, zrobiliśta, choćta, zrób se, idz se, wyłanczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka napisałaby tylko o teściach - byłoby, że rodzina męża jej nie pasuje. napisała o i swoich rodzicach i o męża - też źle :P U mnie jest zabawnie - moja rodzina w teorii bardziej światowa, lepiej wykształcona, bogatsza etc a mentalnie to jednak wieśniaki (matka szczególnie, choć ma się za damę). Rodzice męża z kolei są słabiej wykształceni, większość życia przeżyli w małym miasteczku, nigdy nie aspirowali do wyższego poziomu a jakoś umysły mają bardziej otwarte, są bardziej tolerancyjni. Chociaż ich rodzeństwo niekoniecznie już jest podobne do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moha tesciowa to dramat, uwaza sie za wielka pania,wszystkich poucza a mowi: paznokc, 2kila, bolo mnie koscie, huzdac, powiedz dla, nicie, wyjm,zdejm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa za to nigdy nic nie je gdy do nas przyjeżdża. Ja stoję przy garach dwa dni żeby wszystko było smaczne i żeby kazdemu dogodzić, a ta herbatę wypije i nigdy niczego nie spróbuje. Na początku przykro mi było, ale po tylu latach od kiedy ją poznałam mam już to w d***e. Nie to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Bo pewnie do grobowej deski byś jej wypominała ile zeżarła ci z tych twoich garów,poza tym nie znaczy że to jest dla wszystkich smaczne.Ja nie jestem teściową :):)ale też nie jadam u nikogo bo się brzydzę a już na pewno żadnych sałatek gdzie to paluchami dotykane bezpośrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×