Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poronienie

Polecane posty

Gość gość

Czytam wszystkie posty i czuje ze nie jestem sama...z pustka,żalem.Mam zdrowego,ślicznego synka w tym roku skończy 5 lat i dzisiaj miałam zabieg łyżeczkowania w 11 tygodniu. Bardzo się z mężem radowalismy kiedy dowiedzieliśmy się o następnej,uprawnionej od dawna ciąży. A teraz obwiniam się,za to co przeżywamy. Dopiero teraz gdy czytam różne fora wiem,że nie jestem sama!pani doktor powiedziała mi przed zabiegiem,ze następne starania o następna ciążę możemy ponosić za 3 miesiące,lecz nie wiem co o tym sądzic. Ponowne staranie?tak szybko?dopiero gdy będę na to z mężem gotowa psychicznie!Mam nadzieje,ze wszystkie mamy aniołów będą silniejsze po tym co teraz przechodzimy...wierzę że musimy być silne i nastawić się do kolejnej ciazy pozytywnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a dlaczego było łyżeczkowanie w 11 tyg to było krwawienie czy brak akcji serduszka czy puste jajo płodowe? trzeba miniumum 6 miesięcy odczekać tak mi gin mówiła żeby wszystko się zregenerowało i sluzówka się dobrze odbudowała i imiałam min 7mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego był u ciebie zabieg ? był zarodek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym odczekała minimum 6 miesięcy ,3 miesiące to naprawdę za krótki okres może porob badania na własną rękę kriotypu ,genetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie było akcji serduszka.Do 9tygodnia było wszystko dobrze.Potem ciaża się nie rozwijała prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a miałaś pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn ze zarodka w ogóle nie było to było puste jajo u ciebie czy pojawił się zarodek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a serduszko wcześniej biło do 9 tygodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ciąża rozwijała się do 9 tyg. prawidłowo i serduszko biło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co coraz cześciej się to zdarza ze jest tyle poronień ,smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 dni temu byłam na kontroli i lekarz stwierdził,że ciąża nie rozwija się prawidłowo i nie ma akcji serca.po następnych 2 dniach ponowną wizyta i skierowanie do szpitala.Zarodek się nie rozwijał,serduszko nadal nie biło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja bym teraz na twoim miejscu porobiła nawet prywatnie badania kriotypu, genetyczne i inne mąz nasienia i odczekała minimum 6 miesięcy nie ma się co spieszyć psychika też ma znaczenie, a są lekarze co ci powiedzą ze po miesiącu może pani się starać a inny po 3 ale dobry gin zaleci minimum 6 miesięcy wtedy kontrol i zobaczysz czy jesteś gotowa już na to czy jeszcze nie najgorsze w tym wszystkim to pośpiech i nerwy, stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za pozytywne wpisy i odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi bardzo pomogła duchowa adopcja dziecka którego rodzice chcą pozbyć się i dokonać aborcji poczytaj o tej modlitwie możesz uratować jakies dziecko adopcja duchowa trwa 9 miesięcy wiem że to trudne jak swoje dziecko się traci ale warto naprawdę to wypełnia pustke, i pomaga przetrwać te ciężkie chwile, spróbuj zobaczysz ... jak odmieni się twoje zycie i życzę ci obyś zaszła w kolejną ciaże i urodziła zdrowe dziecko i była szczęśliwa i uratujesz może czyjeś dziecko od zagłady mi pomogło może i ci pomoże spróbuj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że Cię to nie pocieszy ale sama przeszłam dwa poronienia (mam dwójkę dzieci) i znam baaaardzo wiele bliskich mi kobiet które tez przez to przeszły co najmniej raz. Wiele z tych kobiet (w tym ja) po poronieniu samoistnym/lyzeczkowaniu zaszły w ciążę dość szybko (1-3 miesiące) i urodziły dzieci. Organizm często sam wie co jest lepsze, być może zarodek był bardzo chory... Zbadaj tarczycę, czasem podwyższony lub na granicy poziom TSH może powodować poronienia. Kiedyś jak nie było takiej dostępności do testów ciążowych/USG wiele kobiet roniło ciążę nawet o niej nie wiedząc, a krwawienie brały za spóźniony okres. Masz jedno dziecko wiec jest ogromne prawdopodobieństwo że zajdziesz w kolejną, zdrową ciążę. Będzie lepiej z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straciłam ciążę identycznie jak Ty. Właśnie mam pierwszy okres po zabiegu (przyszedł po 5 tygodniach) jestem po USG, wszystko jest dobrze, mogę się starać znów. Wszystko zależy od psychiki i organizmu. To kiedy się można zacząć starać wyznacza się indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana przezylam to samo.zabieg w 10 tc serduszko przestało bić. Po zabiegu doczekaliśmy 3 cykle i zaczęliśmy się starać. Zaszłam od razu. Cała ciążę się bałam, całą! Chuchalam i dmuchalam na siebie. Urodziłam zdrowe donoszone dziecko równo rok po zabiegu. Nie czekaj ze staraniami. 3 cykle i dzialaj. Strach się nie zmniejszy. Dasz rade.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.56 a dlaczego poroniłaś w 10tc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.56 było u ciebie puste jajo czy był zarodek już z serduszkiem? pytam to ważne lekarze mówią jak puste wtedy można szybciej się starac jak poroni się samoistnie niż przez łyżeczkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był zarodek z akcją serduszka ale ciąża od początku o tydzień mniejsza i plamilam brałam leki. Przeszły plamienia i myślałam że już wszystko będzie ok niestety w 10 tc serduszko przestało bić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 razy straciłam ciąże i teraz jestem w 32 tygodniu ciazy. Zawsze ginekolog w szpitalu mówił aby odczekać tylko jeden cykl nikt nie mówił o 3 miesiącach. Dla Ciebie to krótko a inne kobiety w tym czasie po łyżeczkowania sa juz w ciazy. Zależy od podejścia. Ja zaszłam w ciąże 9 miesięcy po łyżeczkowania mimo, ze staraliśmy sie od razu po pierwszym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję wszystkim za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki trzeba miec zryty mozg, zeby juz nogi rozwalac po poronieniu?skad ochota na sex?leci blotko a ta juz sex masakra jakas serio Normalny czLowiek i lekarz wie ze 6 mcy..tyle trzeba na regeneracje glowy i macicy..sory...w zyciy bym nie zarezykowala serio Ja po poronieniu 7 lat mialam blokade i tylko w zabezpueczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko wyżej, po tym jak piszesz dalej mam wrażenie że nie doszłaś do siebie. Pierwszy cykl starań to pierwszy po miesiączce a nie poronieniu. Nic już wtedy nie leci i na seks ma sie normalnie ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi lekarz kazał odczekać 3 miesiące ,ale bardzo chciałam już zajść w ciążę ,odczekałam jedną miesiączkę i zaraz po niej zaszłam w ciążę, urodziłam dwóch chłopców bliźniaków zdrowych jak ryba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pitolę 7 lat blokada po poronieniu... twój facet powinien się dawno kopnąć w du..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat tak blokada byla coz zrobie??n8e kopnal w d**e bo niby czemu?sex po po poronieniu??masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 cykl staran po miesiaczce? Czyli co 5 tyg od poronienia??nic nie leci ha ha ha dobre Natura wie co robi....sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roni się 30 procent ciąż, większość kobiet ma po poronieniu kolejne ciąże i rodzi zdrowe dzieci, poronienie jest wpisane w rozrodczość, życie. Ktośtam może mieć traumę i blokadę. Twoj problem, ale nie pisz z taką pewnością siebie, jakby to było normalne, bo nie jest. Ludzie mają różne zaburzenia, ty masz takie. Znam przypadki ciąż po poronieniu, jeszcze przed miesiączką i dzieci są już na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po poronieniu krwawniłam tydzień.Dlatego po jednym cyklu staraliśmy się o dziecko. Najlepszym lekarstwem na stratę ciąży jest kolejna ciąża, człowiek znowu żyje nadzieją ,radością ,oczekiwaniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×