Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LailaL

Mąż uważa, że za dużo wydaję i wtrąca się w moje finanse

Polecane posty

Gość LailaL

Chyba muszę po prostu się wyżalić. Mam własny biznes już od jakiegoś czasu, co prawda specyficzny, ale mi odpowiada. Zarabiam na tym dość dobre poeniądze co mojemu mężowi.chyba przeszkadza. Powiedział, że moglabym juz znalezc sobie normalna prace w normalnych godzinach (mam nienormowany czas pracy), że za dużo wydaje na głupoty typu wyjazd raz na 2'tyg do.spa czy tez nowe ubrania. Mamy synka i jemu.tez nie zaluje co mezowi nie przeszkadza, mysle, ze jemu chodzi o to, ze ja lepiej zarabiam przy mniejszym wysilku, przeszkadza mu jakby to, ze nie ma kontroli nad.moimi pieniedzmi. Ostatnio kupilam sukienke, wiem tania.noe.bylo, ale.on.zareagowal jakbym to jego.ciezko zarobione pieniadze wydawala. Powiedzial tez ze gdyby wiedzial ze bede dalej ten biznesz prowadzila to by sie ze mna nie ozenil. Zastanawiam sie teraz czy nie pozbawic go dostepu do mojego konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ten biznes to prostytucja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy tylko w taki sposób kobieta może dobrze zarabiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jakiinteres masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz jest po prostu zazdrosny, nic tego nie zmieni a w miare rozwoju firmy bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij w d**e s******na, bo cie wykończy za pare lat, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jakiegoś bloga prowadzi i sprzedaje swoje życie w necie w ten sposób. Pewnie, że to może mężowi nie odpowiadać. To też jego prywatność :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie wspolnych pieniędzy? Wpolnego konta. No i jako to biznes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo robisz coś co jest wątpliwe etycznie (handel podróbkami etc) co sugerują słowa męża "gdyby wiedzial ze bede dalej ten biznesz prowadzila to by sie ze mna nie ozenil. ". Do tego piszesz, ze masz biznes a nie dg. Albo jest mega zazdrosny. Przyznaj się co robisz to bo tez zmienia postać rzeczy - jeśli uczciwie pracujesz to zarzuty męża są śmieszne, ale jeśli faktycznie coś chachmęcisz to bardziej go rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze mu po prostu przeszkadza że dajesz doopy obcym w ramach tego biznesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuję tanio ciuchy w lumpeksach i sprzedaję je je jako nowe na allegro, to chyba ućciwy biznes no nie? Przeciesz musze je uprac, uprasować i odświerzyć to zarabiam na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mu zablokujesz dostęp do konta to od razu zablokuj mu dostęp do swojej piczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i kwestia samego wydawania - kto ponosi wydatki jeśli chodzi o samochód, mieszkanie etc? Kto zarządza oszczędnościami? Bo jeśli mąż wydatkuje pieniądze rozważnie, stara się coś odkładać itp a Ty wydajesz na takie dość przyziemne rzeczy to o to może być zły. Nie o same zarobki a o to, że prócz krótkotrwałej przyjemności z wydawania i noszenia sukienki nie ma większego pożytku z nich. Musicie porozmawiać o co mu tak naprawdę chodzi i osiągnąć jakiś kompromis, żeby i mieć na przyjemności a z drugiej strony racjonalnie patrzyć na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kupuję tanio ciuchy w lumpeksach i sprzedaję je je jako nowe na allegro" Ale jak k***a nowe ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz tak się nabrałam. Był zestaw ubrań w danym rozmiarze, niby po "czyszczeniu szafy" itd spodobały mi się tak po zdjęciach i zamówiłam. Już raz czy 2 tak zamawiałam i naprawdę wtedy przychodziły mi rzeczy w świetnym stanie, wszystkie rozmiarowo dopasowane, spoko marek, niektóre z metkami. Ale ten jeden raz dostałam śmierdzące petami, rozmiary tylko z metki się na oko zgadzały bo po przymierzeniu to w sumie 3 różne rozmiary były, stan dobry, ale ewidentnie w lumpie ktoś wygrzebał i sprzedaje "paczki" na allegro. Po tym już nigdy tak nie zamawiałam, ale przeglądałam na all i mnóstwo takich ofert co ktoś sprzedaje "po dziecku" i równocześnie ma kilkanaście tego typu aukcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boshe czy nie widziecie ze o ciuchach napisał jakis troll?? nie analizujcie kazdego słowa "biznes" czy "dg", co za pierdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemożliwe żeby autorka kupowała w lumpeksie ciuchy i sprzedawała je jako nowe ,ponieważ baaardzo ciężko jest sprzedać ubranka czy na OLX czy na Allegro. Chętnych nie ma. Uważam że autorka pracuje w agencji towarzyskiej, dlatego mąż powiedział że gdyby wiedział o tym, to by się z tobą nie ożenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 12:19 powiedz mi w którym miejscu jest napisane, żeby się z nią nie ożenił jakby wiedział co robi? Znalazłam tylko informację, że gdyby wiedział, że DALEJ będzie to robić to by się z nią nie ożenił. Co sugeruje, że wcześniej wiedział co robi autorka. Idąc tym tokiem wątpię aby brał ślub z osobą która pracuje w agencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LailaL
Nie sprzedaje żadnych ciuchów. Powiem tak, nie jest.to moze biz.es ktorym mozna sie wszem i wobec chwalic ale jest dochodowy i nic mi ni grozi. Co doeza to ewidentnie przeszkadzaja mu i moje zarobki i wydatki. Mamy wspolne ko.to, z ktorego pokrywamy biezace wydatki, ale maz ma tez dostep do mojego konta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gadaj jaki to biznes, bo tak nie wiadomo o co chodzi. Jesteś anonimowa tutaj więc przestań się krygować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie jest.to moze biz.es ktorym mozna sie wszem i wobec chwalic ale jest dochodowy i nic mi ni grozi" Czyli balansujesz na granicy prawa i zamiast na bazie tego zrobić już coś czym możesz się chwalić to rozwalasz kasę na sukienki i SPA. Nie dziwię się męzowi, że jest zły. Bo różnie w życiu bywa, będziesz potrzebowała znalezć pracę to co w CV wstawisz? jak rozumiem swojego biznesu nie mozesz. Tak samo składek pewnie nie masz odprowadzanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie powie co robi bo to pewnie jest krępujące. Może gadanie z obcokrajowcami na kamerkach? Podobno dużo da się zarobić, godziny są różne i niby wcale nie trzeba cipą świecić. Ale no tyle słyszałam, a jak jest naprawde to nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla odmiany ja się odniosę do czego innego, bo uważam że nie jest ważne czy chodzi o handel bronią, lekarstwami czy rzodkiewką z ogródka. Jeśli jest się w związku i chce się uczciwych zasad i wzajemnego zaufania, to kasa jest wspólna a wydatki się omawia. Jeśli któryś czynnik szwankuje, to znaczy że związek jest do d**y. Wiem to z autopsji. Z moim partnerem jesteśmy razem kilkanaście lat, mamy córkę, i zawsze wspólną kasę, mimo tego że w ciągu tych lat a to on nie pracował, a to ja, to były wyjazdy, to czyjaś choroba i inne kryzysy ale zawsze byliśmy wobec siebie uczciwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:56 Nie znasz tego? Kasa męża jest wspólna, ale kasa żony jej własna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.57 dokładnie na kafe tak jest hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pracuje na kamerkach internetowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajjajaj, jak strasznie uwiera Polaczków, jak ktoś ma trochę lepiej, zaraz się zlatują umniejszacze, których żołć zalewa. Autorko, mąż ma problem z tym, ze jesteś lepsza, jego męskie ego na tym cierpi. Załóż sobie tajne konto, gdzie będziesz trzymać kasę powyżej jego zarobków, poprawi mu się humor, jak ci się teoretycznie noga powinie. Nie mów, że jedziesz do SPA, tylko na wczasy rehabilitacyjne :P Niestety on będzie leczył swoje kompleksy twoim kosztem, bo to łatwiejsze niż samemu się wysilić. Swoją drogą - znam raptem 1 faceta, któremu nie przeszkadzało, że żona więcej zarabia i faktycznie był z niej dumny. Cała reszta kręci nosem, czepia się, szuka dziury w całym, ewidentnie faceci mają problem z kobietami, które odnoszą sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu żenujące jest, że od faceta wymaga się dawania zarobków na rodzinę, jak facet zarabia więcej to ma odkładać na lepsze mieszkanie, na lepszy dom, na książeczkę na dzieci, na wypaśne wczasy, samochód - co tam sobie żona wymyśli. Jak gościu wyda na swoje hobby to afera. A jak baba ma więcej? To jest magicznie wyłącznie jej kasa, którą może wydać na pierdoły a mąż nie ma prawa się wypowiadać. Rady o okłamywaniu męża to już w ogóle poniżej poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzicie jej nicka jakaś LailaL na bank to jej p[pseudonim "artystyczny" na kamerkach albo innych telefonach robi "biznes" tudzież sprzedaje jakieś średnio legalne suple lub podróby perfum "z rozlewni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kontekstu posta nie wynika ze mężowi przeszkadza ze ona więcej zarabia, tylko przeszkadza mu to ze jego zona zajmuje się czymś średnio legalnym/podejrzanym lub niemoralnym i nazywa to "biznesem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×