Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co o tym myslicie ale tak obiektywnie?

Polecane posty

Gość gość

Niestety jestem w związku na odległość, to jest jakieś 300 km.. wiec raz ja przyjezdzam do niego, raz on do mnie. Ale ostatnio ja bylam u niego 2 razy pod rzad. teraz byly święta i zaprosiłam go żeby przyjechal do mnie, nie wiedzielismy sie jakies 3 tygodnie. Na poczatku powiedzial ,ze przyjedzie. Ale potem zmienił zdanie, powiedział, ze woli spedzic swieta w gronie rodziny. W dodatku swieta zbiegly sie z moimi urodzinami, wiec juz calkiem..Zlozyl mi tylko zyczenia, ale tez tak na odczepnego przez telefon. co o tym msylicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś decyduje się na związek na odległość, zwłaszcza sporą, to musi się pogodzić z takimi sytuacjami:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmęczony życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. ja rozumiem, ze on moze byc zmeczony itd. ale z drugiej strony tak to jakos olał wszystko... jednak jakby bardzo chcial to by przyjechal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taniej zwalić niż kołatać się 300km i wracać też 300km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, taki urok związków na odległość, dlatego nie jestem ich fanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już o tym pisałaś i już dostałaś odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×