Mój chłopak nie miał dziewicy...

Nie jesteśmy długo ze sobą, bo tylko 3 miesiące. No ale dopiero niedawno odbyliśmy rozmowe jak nam się wcześniej w związkach układało.. i tak się potoczyło, i wyjawił mi, że to tej pory nie miał dziewicy... niby pierdoła, ja też mu tego nie mogę dać.. ale trochę mam obawy z tym związane, że jak mu się nadarzy okazja, to mnie zdradzi z czystej ciekawości Czy moje podejrzenia są słuszne?

za dużo się martwisz... usłyszałaś od niego że wymaga dziewicy? usłyszałaś że Ciebie kocha?

jesteśmy dopiero 3 miesiace, więc nawet sama nie wymagam od niego aby mówił, że mnie kocha.. chodzi o to, że ja, jak i on mamy dość bujne życie seksualne, ale dla niego do pełnego pakietu brakuje tylko kontaktu z dziewicą.. Dlatego tak mnie to martwi, tymbardziej, że jest ciekawy wszyskiego i lubi próbować nowych rzeczy... coraz bardziej mi na nim zależy, ale to jest moja blokada, aby mocniej się zaangażować (bo i tak nic z tego nie będzie)

to niech sobie kupi gumową lalę i ją rozdziewiczy. Masz problem z niedojrzałym chloptasiem.

ja mam problem ze sobą.. on nic takiego nie sugeruje.. to moja wyuzdana obawa tylko do tego czasu dość łatwo popadaliśmy w nowe relacje, a wiem, że on ma skłonności do zmian

a ile macie lat ?

Ty nie masz problemu że sobą, to on ma problem ze sobą. Przecież napisałam, że jest niedojrzalym chloptasiem. Ogarnięty mężczyzna nigdy by nie powiedział czegoś takiego swojej kobiecie, że nie miał dziewicy. Tak, jakby nigdy nie miał jakiegoś produktu z wystawy czy że sklepu, Taki tekst bardzo źle o nim świadczy. Według mnie koleś traktuje wszystkie dziewczyny instrumentalnie. Zalicza, znudzi się, odchodzi. Nie zakochaj się w nim, i nie zajdz w ciążę, bo i tak nic z tego nie będzie.

Nastepny temat zalozony przez prawiczka