Dlaczego ona mnie olewa?

Cześć, napisze w skrócie. Znam się od nowego roku z dziewczyną, do niedawna było wszystko spoko, pisalismy, spotykalismy sie duzo, itp. od 3 miesiąca tego roku powiedziała mi, że jest w ponownym związku ze swoim byłym. Jest fajna i myślałem, że woli realnego faceta (tamten gość jest z neta) ale jak widzę, jest inaczej. Oddaliłem się bo szkoda czasu i nerwów, ona nie mogla wytrzymać i chce mnie mieć blisko jako przyjaciela ale ja nie mogłem na początku.. choć z drugiej strony pomyślałem.. dlaczego nie, może się coś zmieni. Sytuacja jest taka, spotyka się ze mna codziennie po kilka godzin po szkole, natomiast na sms mi nie odpisuje prawie wcale ani nie pisze nic, gdy do niej się odzywam bo pewnie romansi z tym z neta. Przywiązałem się do niej więc trudno mi olać temat ot tak. Ktoś, coś?

Frendzone i tyle. Powiedz jej prosto z mostu że nie nadajesz się na przyjaciółkę tylko na faceta, nie masz ochoty słuchać o tym jak ktoś ją puka, jaka jest zakochana czy jaka zraniona. Nawet jak zerwie z tym to znajdzie innego a Ty będziesz tego słuchał. Jak potrzebuje kogoś do wygadania się to polecasz psychoanalityka 100zl za godz.

jesteś poduszką do wylewania emocji a dymał ją bedzie zawsze inny. Jeśli myślisz że coś się zmieni to tylko tracisz swój czas.

przytulam cie maly biedny misiaczku

Jest szansa za 5,7 lat jak rzucić ja kolejny facet a ty będziesz ja pocieszał, że pod wpływem emocji i wina da ci rowa, bo ty taki dobry jesteś. Rano cie zwyzywa bo myslała ze ma prawdziwego przyjaciela a ty ha perfidnie wykorzystałeś.

Kolejna c***a bez jaj pozwala się traktować jak szmatę.