Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juzmusieznudziłam

nie pociągam mojego faceta

Polecane posty

Gość juzmusieznudziłam

witam, mam cudownego faceta (to związek z niezbyt długim stażem - 3 lata). mieszkamy razem. pracujemy razem. razem borykamy się z wszystkimi problemami (a trochę ich jest), ale ma ogromny problem - nie chcę być tylko współlokatorką, partnerką w pracy, czy przyjaciólką. ja potrzebuję faceta! - chcę słyszeć komplementy (nawet jak wcale nie wyglądam tak pięknie, szczupło, itp), chcę być całowana, dotykana, przytulana - a tych rzeczy poprostu nie ma.. a wręcz przeciwnie, gdy ja inicjuje to On mnie odpycha. sex (który bardzo lubię)- jest sporadyczny i tylko kiedy On ma ochotę, czyli nie więcej niż 2 razy w miesiącu. Probuję incjować rozmowę na ten temat - On się tylko denerwuje i nie widzi problemu. Próbuję inicjować sex - On odpycha mnie i zawsze jest milion pretekstów dlaczego nie.. czuję się małoatrakcyjna, nie kochana, nie zaspokojona jako kobieta, zażenowana, załamana.. Staram się o tym nie myśleć i wmawiać sobie, że wszystko jest Ok. ale Kurwa nie jest! - jest tragicznie w tym względzie. nigdy nie czułam się taka samotna. Nigdy! nie nawidzę spać sama, ale powoli się do tego przyzwyczajam. nie nawidzę prosić, aby On w końcu mnie przytulił, pocałował - sam z siebie już wcale tego nie robi. z sexem to najzwyczajniej czakam, aż poprostu On ma ochotę.. Co mam zrobic? jak z nim rozmawiać? jak powiedzieć, że tak bardzo mnie rani i tak bardzo boli mnie takie zachowanie?.. straciłam nadzieję przyznam.. Najbardziej to chciała bym, aby ktoś mi powiedział jak wyzbyć się "potrzeb fizycznych", a dokładniej nie zaspokojonej potrzeby poczucia bliskości, poczucia bycia kochanym poprostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj @ to ocenie twoje ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm.. jakbym czytala o sobie samej w moim bylym zwiazku. Podobne zachowania bylego faceta, niemal identyczne moje odczucia. W tym wszytkim jakas beznadziejnosc i brak checi i motywacji aby bardziej o siebie zadbac bo przeciez po co sie wysilac. Na poczatku zawsze jest kolorowo, jest chemia, pasja i kolowrotki. Po jakims czasie nastepuje zmeczenie i wypalenie i ludzie coraz bardziej oddalaja sie od siebie, wszystko co robimy w lozku staje sie rutynowa czynnoscia i nie ma w tym ognia. Jest za to smutek i tesknota za odczuciami, ktore jeszcze nie tak dawno temu tam byly. Niewiele da sie z tym zrobic niestety. U mnie byla zdrada. Najpierw z mojej potem z jego strony. I ostateczne rozstanie po osmiu latach. Nie dalo sie tego uratowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóż stanik bez miseczki, palka mu stanie na sam widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadziejny ten Twój facet, to już nawet nie jest rutyna, tylko obojętność na Ciebie i egoizm. Według mnie to on ma Cię gdzieś i jest z Tobą jedynie z przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale jesteś napalona na seks powinnaś sie leczyc bo to normalne to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×