żyję w ciągłym bólu, pomocy

Może wyda się to dziwne, ale moim największym problemem są zęby. OD dwóch lat bezskutecznie poszukuję właściwej diagnozy u różnych specjalistów. Mam nieustający ból dolnych zębów po lewej stronie oraz ucha po tej samej stronie - ból jest swędząco-bolący. Niby nie chodzę po ścianach, ale jestem wiecznie poirytowana i odechciewa mi się żyć. Miałam już setki badań - tomograf głowy, zdjęcia rtg i 3 D. Wszystko wychodzi super. Ból mija jedynie po antybiotykach, co świadczy o jakimś stanie zapalnym. Stomatolodzy nic nie widzą. Ósemki mam już usunięte. Miałam niedawno kanałowe dolnej czwórki po lewej stronie. Od zakończenia zabiegu swędzenie nasiliło się. Miałam robione zdjęcie rtg i tomograf w 3 D tego zęba. Ogłądało dwóch stomatologów - wg nich jest super wypełniony. Pytałam czy to alergia. Twierdzą, że alergie rzadko występują. Co ja mam robić? Przez taką głupotę jestem załamana. Czy ktoś miał podobnie? Błagam, doradźcie coś.