Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 975

Powiedziałam mężowi że nie n

Polecane posty

Gość 975

Że nie nadaje się matkę A on pomilczal chwilę a potem stwierdził ze coś by jeszcze zjadł. To tyle w temacie ze o problemach trzeba rozmawiać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie miał odwagi Ci powiedzieć że nie nadaje się na ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja powiedzialam mojemu ze nie chce dziecka (probujac nawiazac powazna rozmowe) to wyszedl i nie odzywal sie przez 2 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to k***a jak dzieci obrażają się o byle gowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo. Faceci są chorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pomyślał "tak nie nadajesz się na matkę, też tak myślę"- tylko nie chciał wprost przyznać Ci racji aby Cię nie zranic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim tez nie można pogadać o problemach itp.....zaczyna wtedy się denerwować i wychodzi.......a problemy się pietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kogo żeście sobie brały, że nawet o takich sprawach nie możecie porozmawiać. To co Wy w związku robicie? gadacie o pogodzie, chodzicie do kina i uprawiacie seks? Dla mnie rozmowy, czy nawet czasami filozofowanie to ważna część relacji. Wtedy oboje wiemy co myślimy, jakie mamy oczekiwania, czego się boimy. Dzięki temu naprawdę się kogoś poznaje. Moja teściowa też opowiadała, że z mężem za młodu to całe noce mogła rozprawiać, dywagować, spierać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×