Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zibo

Jak powinny być podzielone obowiazki w małżeństwie

Polecane posty

Gość gość
ależ piełdolicie !!! facet zwykle pracuje na cały zegar czyli 10 -12 h praca fizyczna kobieta w pracy przeważnie odpoczywa i jest to 8 h pogaduszek, kawki itp.praca umysłowa Kobieta gotując obiad, ogląda TV lub siedzi na kompie i to jest ciężka praca facet w tym czasie ładuje łopatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO gość dziś HA HA HA meżczyzna ma pomagać kobiecie a Kobieta ma leżeć do góry dópą chciałyście równouprawnienia to trzeba facetowi też pomagać szczególnie przy pracach fizycznych facet to nie robot po 10h zapierrrrrrrrdólanie w pracy musi zapiródalać w domu a Kobiety chodzą do pracy porelaksować się ,poplotkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ahhaha :). Trzeba się tak dogadać, aby każdy robił to, co najlepiej potrafi i czuje. Oczywiście okresy w rodzinie się mieniają, czasami trzeba zrobić to, co się nie lubi, ale każde sztywne ustalenia, szczególnie wtedy kiedy musimy się do czegoś zmuszać, są po prostu głupie :D. Obowiązki trzeba też renegocjować :D. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ma ładną dupę to niech lezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rownouprawnienie to wymowka by nic nie robic. Tak jak czarni zwalaja wine zawsze na rasizm nawet jak przegraja w szachy. Dzis kobiety nic nie robia w domach. Kobieta zajmujaca sie domem to juz mit i obraz starych czasow sprzed komuny. Dzisiaj praktycznie wszystkim zajmuje sie mezczyzna od pracy zarobkowej po zajmowanie sie dcmi czy sprzataniem. Partnerstwo to mit bo mezczyzna pomaga kobiecie a kobieta nie pomaga mezczyznie zaslaniajac sie jakimis frazesami mezczyzna to plec silna powinien dac rade. Oczekuja od mezczyzn bycia supermanem, alfa i omega a same nie potrafia nawet polowy tego co ich partner. Dodatkowo kompletnie nie doceniaja staran, oceniaja i to surowo i wydaja opinie jak jakas komisja sledcza, interesuje ich tylko wynik koncowy. Potem sie dziwia, ze mezczyzni nie chca podrywac, ze wola zyc samotnie nawet bez seksu. Nie ma w tym nic dziwnego. Chcemy byc potrzebni ale nie wykorzystywani i pogardzani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podział obowiązków w domu powinien być taki, by każde z partnerów po wykonaniu zaplanowanych prac miało jeszcze siłę, ochotę i czas na kontakt ze swoim partnerem. Wszystko jest do pogodzenia, jeżeli nie patrzy się tylko przez pryzmat czubka własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie ma ściśle określonych zasad kto co i kiedy robi, mój mąż jest bardzo samodzielny nie muszę mu mówić żeby mi pomagał sam to robi trzeba się po prostu dobrze dopasować ja teraz nie pracuje zaraz urodze drugie dziecko i mój mąż wszędzie zdąży po prostu ma to w genach że kobieta to nie robot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jak kobieta nie pracuje mezczyzna ma jej pomagac w domu? To co ona robi jak on jest w pracy ok 10 godzin z dojazdem? Spi do 10 potem trudne sprawy, fb, i tel do mamy, kolezanki. Objad w godzine na sztuke, w mieszkaniu burdel bo nie zdazyła. Trzeba jej pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązki i przyjemnosci powinny być dzielone po równo raz ty rodzisz dziecko raz ja, raz ty idziesz do kosmetyczki raz ja, kiedy ja wynoszę szafę ty ją wnosisz jesli ja robię trwałą i pasemka ty masz tą przyjemność następnym razem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego jak kobieta nie pracuje mezczyzna ma jej pomagac w domu? To co ona robi jak on jest w pracy ok 10 godzin z dojazdem? Spi do 10 potem trudne sprawy, fb, i tel do mamy, kolezanki. A jak myślisz dlaczego w tv śniadaniowej sa same kobiece tematy a kioski zawalone kobiecą prasą? Żeby spracowane kobiety mogły sobie odpocząć Nie pierdziel tylko bierz się za obieranie ziemniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak zwykle argument kobiet " raz ty rodzisz dziecko raz ja" , rodzenie zwalnia je ze wszystkich obowiązków! Urodziła i potem niech już facet zapierdziela. Ciekawe co powiedzą te leniwe bezdzietne, odpoczywają przed porodem ? Przecież to już niedługo, za 5 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość getco
czytając tu durnoty wypisywane w większości przez kobiety nie ma się co dziwić że teraz jest masa rozwodów, bo tradycyjny układ to już raczej rzadko spotykany. Kobiety jeśli chcą mieć udane związki powinny wrócić do tradycyjnego układu jak to było dawniej. Feministki zniszczyły układ rodzinny, ale chyba o to im chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka wielbiła tradycyjny podział ról. Mąż praca fizyczna, większość czasu poza domem (w domu zaś wszystko pod nos podstawione, król i władca) a ona właśnie dom i dzieci. Układ działał wiele lat póki zona nie zapadła na ciężką chorobę. Mąż kuzynki jest absolutnie niezaradny w domu, nie potrafi zająć się żoną, nie umie ugotować sobie nawet obiadu, zrobić prania, mimo iż zdrowy i dość sprawny z niego człowiek. Nigdy nie pozwoliłabym by mój mąż (a także dzieci) nie potrafił gotować chocby prostych rzeczy, pomagać w obowiązkach domowych itp. nawet nie chodzi tu o mnie ale o niego samego i dzieci by być zwyczajnie zaradnym bez pomocy żony czy matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż ja sobie faceta wychowałam :D Oboje pracujemy na zmianach, ale zawsze on gotuje (ja nie lubię, nie umiem i nawet nie chce tego robić :P), piecze, sprzątamy oboje (mycie podług, wycieranie kurzy, sprzątanie łazienki, odkurzanie itd) zakupy - ciężkie on robi, sam nawet nie pozwala mi targać ciężkich rzeczy :) jeśli chodzi o "męską" pracę to ja maluję a on np montuje pułki, naprawia krany itd, meble składamy razem Ja tylko myje okna bo on ma lęk wysokości :) Każdy po sobie zmywa, pierze, prasuje więc nie trzeba ustalać co kto robi w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż ja sobie faceta wychowałam :D Oboje pracujemy na zmianach, ale zawsze on gotuje (ja nie lubię, nie umiem i nawet nie chce tego robić :P), piecze, sprzątamy oboje (mycie podług, wycieranie kurzy, sprzątanie łazienki, odkurzanie itd) zakupy - ciężkie on robi, sam nawet nie pozwala mi targać ciężkich rzeczy :) jeśli chodzi o "męską" pracę to ja maluję a on np montuje pułki, naprawia krany itd, meble składamy razem Ja tylko myje okna bo on ma lęk wysokości :) Każdy po sobie zmywa, pierze, prasuje więc nie trzeba ustalać co kto robi w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współlokatorki nie potrzebuje
gość dziś to nie jest małżeństwo tylko jesteście WSPÓŁLOKATORAMI, a dodatkowo on nie może przyprowadzać sobie kobiet do domu bo zaraz awantura, hooj a nie interes. Jak chce współlokatora to biore kumpla/kumpli i nikt mi nie mówi co i kiedy mam robić albo kogo moge do domu sprowadzić. Feministki zniszczyły małżeństwo i wymyśliły sobie współlokatoratwo, a faceci mają taki układ w doopie, i dlatego kobiety narzekają że nie ma facetów. Te durne kłody wyginą genetycznie i chwała za to selekcji naturalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×