Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy on ze mną zerwał?

Polecane posty

Gość gość
ja nie umiem w ogole odwrócic uwagi od niego. chyba ze 20 razy juz dzwonilam u mnie tez ten rok bedzie chyba najgorszy. poznałam jego, pozniej musiałam uspac psa, mialam dostac prace i nic... miałam isc do lekarz bo ledwo sie trzymam z bolu a nawet nie potrafie sie przełamać i tam zadzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mi mowi, ze ma duzo pracy. Co prawda wraca z pracy czasem i o 20, pracuje nad projektami, ale no kurcze odpisac na smsa to 2 minuty.. Czesto odpisuje po paru godzinach i jest ok, ale ostatnio prawie nie mamy kontaktu. A ustalilismy ze mamy mieszkac razem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ten rok jest jakiś w ogole popieprzony :O Ja być może pracę dostanę, aczkolwiek z jednej strony mi to pasuje bo chce ją mieć, ale z drugiej to kasy mi akurat nie brakuje, tylko chodzi mi o doswiadczenie zawodowe i prace jednak na etacie. Poprzedni rok tez był niełatwy i wiele razy płakałam własnie przez facetow, a teraz jest jeszcze gorszy :O A zapowiadał się calkiem nieźle na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat? tak z ciekawosci. mnie tez sie dobrze zapowiadał. Niby ustały mi objawy choroby, psiak sie dobrze trzymal, dostałam propozycje pracy i jasny ch strzelil wszystko sie sypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27... A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 i juz mi sie odechciało zycia :( ostatnio nawet połowe włosów sciełam, myslalam ze chociaz dzieki temu sie lepiej poczuje i nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie to dokladnie wszystko sie pieprzy w tym roku. A najbardziej zycie osobiste, jeszcze zawodowe moze jako taka, ale przeciez sukcesy zawodowe nawet nie ciesza jesli nie ma sie z kim nimi podzielic...Ciekawe czemu on sie nie odzywa... jeszcze niedawno w sumie potrafil pisac po kilkanascie smsow dziennie. zaczynam myslec ze moze poznal kogos nowego :( A najgorsze jest t ze ja wyszlam z prawy i nie mam na tyle odwagi zeby znow chodzic na randki... Kiedys mialam, ale bylam z nim wiec nie szukalam nikogo. Naaet jak mnie czasem ktos podrywal to go splawiałam, w ogole nawet sama sytuacja podrywania mnie mnie peszy, wiec ja nie wiem jak to będzie dalej :o uwazam, ze nie jestem brzydka, ale mimo wsystko to teraz jest cholernie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje kolezanki są już zamezne, dzieciate a ja? nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też się odechciewa zycia. tzn, mam takie chwile, ze probuje walczyc i mysle w miare optymistycznie, ale nawet jak ide na silownie bo sie zmusze albo gdziekolwiek to sie zmuszam do usmiechu, w glowie ciagle mi sie klebia te problemy i ciage siedza w glowie... Nie wiem czy Ty masz podobnie, ale poprostu nie potradie byc sszczesliwa jak wtedy kiedy bylo miedzy nami tak dobrze, wtedy czulam sie szczesliwa, teraz pomimo kolezanek czuje taka straszna pustkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:57- to nawet nie jest jakiś wielko wyznacznik szczescia dla mnie, choc chcialbym mieć męża, ale wiele malzenstw jest nieszczesliwych. A ja bym chciala przezyc taka prawdziwa milosc,a jak narazie to faceci najpierw sie bardzo staraja, a potem olewaja i nie wiem co jest nie tak ze mna Jak patrze za zdjecia na fb chociazby kobiet w zwiazkach to naprawde nic ciekawego czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za to nienawidze kobiet. Po prostu jakbym mogła to wszystkim bym flaki przez gardło wypruła. Niby wszystko ze mna w porzadku, ale tez uzalezniam swoje szczescie od osob trzecich (w tym wypadku od niego). Nie lubie tez miec za duzo osob wokol siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także nie wiem jak ja przetrwam ten rok psychicznie... moze dzieki tej pracy troche chociaz zapomne jak sie czyms zajme, ale zawsze gdzie to ta w glowie siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem sie powstrzymujesz od pisania/dzwonienia do niego? ja nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 latka umawia się z 40-latkiem? WTF????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:06- jakos sie probuje powstrzymywać, choc latwo nie jest, ale tak sobie mysle, ze jak bede prosic to bedzie jeszcze gorzej i tylko dlatego > Po prostu mam takie przekonanie, ze wtedy bedzie jeszcze gorzej :( Ale najsmutniejsze jest to, ze przez to wszystko czuje sie taka beznadziejna, do niczego, ze pewnie nikt mnie nie zechce..No strasznie sie czuję teraz. Jedyne moje pocieszenie w tym, ze chyba w tym roku troche wyladnialam bo bardziej sie za mna ogladaja na ulicy czy nawet zdarzyly sie dwie zaczepki w bialy dzien. To jedyne co mnie na ta chwile podnosi na duchu bo czuję sie beznadziejna. Mam nadzieje, ze on kiedys bedzie tego zalowal choc nie wiem, jakos juz przestaje miec nadzieje, ze mu zalezy w ogole, moze skupil sie na innej dziewczynie, moze cos mu we mnie nie gra we mnie. Przykre to jest to przez niego codziennie albo placze, albo chce mi sie plakac. Dobrze moze ze pojde do pracy teraz to sie czyms zajme i to moze wyjdzie mi na dobre . Czujlam sie przy nim doceniana, pozadana jako kobieta, a teraz czuje sie beznadziejnie. Zwykle jeste wesola osoba i nieraz czulam sie bardzo szczesliwa, a teraz sie czuje okropnie. Tzn. na pozor staram sie udawac pogodna i nawet sie smiac, ale to pozory bo jakbm smecila wszystkim o swoich problemach to tez by nie bylo dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zapomnialas dodac ze facet ma zone i dlatego nie mozesz do niego dzwonic. Zakladasz tu tematy od ponad 3 lat. Facet zreszta ci wyraznie powiedzial, ze nie zostawi zony i spotyka sie tylko na seks. To nasza forumowa desperatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×