Co myślicie o takiej relacji?

Cześć wszystkim ;) piszę tutaj, bo po prostu potrzebuję cudzego spojrzenia na sprawę. Chodzi o to, że w wakacje poznałam pewnego chłopaka. Jest on z innego kraju, dobrze się dogadywaliśmy, po pewnym czasie poczuliśmy coś do siebie. Wiadomo, wakacyjny klimat sprzyja uczuciom. Nie doszło jednak do niczego, jedynie do pocałunku. Niestety nadszedł czas powrotu do rzeczywistości, utrzymywaliśmy jakiś kontakt, ale bardzo sporadyczny. Teraz, po kilku miesiącach znów zaczęliśmy pisać. Lubię go, dobrze nam się rozmawia, jednak wiem, że i tak nic by z tego nie wyszło. On jednak czasem pisze w flirciarski sposób, pisze, że tęskni, wysyła serduszka itp. Wiem jednak, że ma dziewczynę. Dlatego ja pisze z nim tylko jak z przyjacielem, nie odpowiadam na te 'zaczepki' (które nie są częste, ale jednak są). I to właśnie jest moje pytanie do was. Co o tym myślicie? Głupio pisać mi z chłopakiem, który ma dziewczynę, źle się z tym czuję. Jednak z drugiej strony nic nie robię złego, pisze z nim jak z kolegą. Pomocy?

Ma dziewczynę i pisze z Tobą, do tego mieszka w innym kraju. Po prostu dobrze wspomina Wasz romans, ale nie traktuje Cię poważnie. Ja bym tego nie ciągnęła

Nie ma sensu taka znajomość, gość dowartościowuje się Tobą. Kupa facetów w Polsce jest, na pewno lepsi niż ten obcokrajowiec :) Ps. Po co pisać jak zajęty? Chyba że Cię coś swędziało w wakacje :D