maz potracil osobe na pasach i zabrali mu prawo jazdy

Maz wrocil, ze szpitala. Dziewczyna ma sie dobrze, ma tylko pare siniakow.

a skąd wiesz, że temu, kto ciebie potrącil nie zabrano prawo jazdy na jakiś czas? Znałaś tego człowieka? Śledziłaś jego losy?

Matko połowa tych co się tutaj wypowiada chyba nigdy autem nie jechała. Ja kilka miesięcy temu prawie potracilam księdza (!) na pasach. Było ciemno, padał deszcz a ksiądz jak to ksiądz ubrany był na czarno. I naprawdę w deszczu po ciemku ledwo było go widać . I wybaczcie ale Ci co piszą ze zawsze zwalniają przed przejściem to chyba mieszkają w Wołce Dolnej gdzie są jedne pasy na całą wieś :-/ ciekawe ze jak w centrum miasta macie pasy co paręnaście metrów zawsze przed nimi zwalniacie.

W centrum miasta z reguły są światła na przejściach, więc nie zwalniam, ale koło domu mam długą drogę, na której co kilkaset metrów jest przejście bez świateł i wyobraź sobie, że zwalniam. Tak samo jak zwalnia się jak są progi zwalniające. Czego tu nie rozumiesz? Po mieście i tak nie jeżdżę szybciej niż 50km/h, przed przejściem zwalniam do 30km/h.

Autorko jakiś rok temu w moim mieście był wypadek. Zima, nieoświetlone przejście dla pieszych, przez które przechodziła matka z wózkiem, dwójka małych dzieci. Samochód, prawy pas zatrzymuje się, kobieta przechodzi. Samochód lewy pas pruje ile fabryka dała, bo przecież samochód po prawej zatrzymuje się dla zabawy. Kobieta wchodzi prosto pod koła. Dzieci giną na miejscu. Nie pamiętam co się z matką stało, czy popełniła samobójstwo, czy nie, w każdym razie sprawca wypadku się powiesił. Gdyby ludzie mieli pokorę na drodze, to przepisów by nie zaostrzano, bo nie było by takich sytuacji, jak ta powyżej. Ma rację jedna z piszących, przed pasami się zwalnia, zawsze. Zawsze jest znak ograniczający prędkość. Jak masz taki znak, to wiesz, że za jakiś km masz albo pasy, albo szkołę. A przepisy zmieniają się co roku.

gość dziś W mieście droga koleżanko, to masz ograniczenie prędkości do 40-50 km. Dlatego nie zabijesz na miejscu jak potrącisz. Między blokami masz coś takiego jak strefę zamieszkania i więcej jak 20km/h nie wolno ci się poruszać. Mało tego, pieszy może zachowywać się tam jak święta krowa, do tego są progi zwalniające, a na osiedlach domków jednorodzinnych również masz progi zwalniające.

"ciekawe ze jak w centrum miasta macie pasy co paręnaście metrów zawsze przed nimi zwalniacie. " Przecież w centrach są skrzyżowania co chwilę, światła, do tego przystanki tramwajowe, autobusowe, już o ruchu, który utrudnia rozwijanie prędkosci nie mówiąc. Gdzie Ty się tak na luzie rozpędzasz, ze nie masz czasu zachować ostrożności przy pasach? U mnie w mieście jest kilka takich dróg na krzyż, a przejścia są tam bardzo wyraźnie oznakowane (nawet w nocy). I od kiedy to bycie dobrym kierowcą oznacza, ze się ignoruje przepisy ruchu drogowego, hę? To chyba odwrotnie jest, czyż nie? Czy jak ktoś przestrzega przepisów tzn. że jest ciołek co nigdy kierownicy nie dotykał albo w Pcimiu jeździ?

gość dziś Koleżanka widać tylko w Wielkiej Wólce bywała, gdzie są aż trzy pasy na wieś :P

". Ja kilka miesięcy temu prawie potracilam księdza (!) na pasach." Jak ma się bycie księdzem do bycia pieszym? Bardzo sławny naukowiec, profesor Vetulani został potrącony (jak się potem okazało zabity) na przejściu dla pieszych. To jak rozumiem skoro był profesorem to powinien latać?

11:29 czego nie rozumiesz?? jadac w nocy, po miescie sa miejsca mniej oswietlone a do tego jesli wyskoczy Ci ktos ubrany na czarno a bez odblaskow to za cholere go nie widac, zobaczysz taka osobe pare metrow przed.

"zobaczysz taka osobe pare metrow przed. " Przed pasami zapomniałaś dodać. A jak wiadomo pieszy pojawiający się na pasach to jest wybitna nowość. Myślałaś by zostać instruktorem prawa jazdy? Bo podejrzewam, że nikt nie wpadł na to by uczyć kursantów stosowania szczególnej ostrożności w okolicy pasów... A nie rozumiem zwrotu "sic!" obok księdza - i jak widac użyłaś go bezmyślnie.

osoba, ktora napisala o ksiedzu miala na mysli to, ze w nocy piesi powinni byc oznakowani np. jakims elementem odblaskowym a nie idzie ubrany na czarno do tego sluchawki na uszach i o calym swiecie zapomnial.

gość dziś Na przyszłość by "osoba" poprawnie stosowała :P sic! [wym. s-ik] «tak! – uwaga umieszczana po zacytowanym wyrazie albo zwrocie, stwierdzająca, że tak było w tekście oryginalnym i że to nie omyłka cytującego; też: uwaga umieszczana po podaniu zaskakującej informacji w celu zwrócenia na nią uwagi czytelnika»

Nie mylcie zabrania prawa jazdy z zatrzymaniem! Np za przekroczenie 50km/h w zabudowanym zatrzymuja prawko na 3 msc a potem normalnie oddaja i mozesz jezdzic. Zabranie to juz utrata uprawnien i trzeba ponownje robic kurs i egzami wiec dowiedz sie dokladnie co grozi mezowi

Twoj maz skoro zabrali mu prawo jazdy to napewno byl pijany albo nacpany. A ksieza niech ubieraja jakies kamizelki odblaskowe albo czapki bo to juz przesada co wyrabiaja.

Odpowiem ci tak!! Przed pasami ZWALNIA SIE predkosc czy ci się to podoba czy nie. Twoje staze za kolkiem i meza sobie w nos wsadzcie. dKACZEGO ZABRALI PRAWKO? PONIEWAZ nie zachowal szczególnej ostriznosci I ZAPEWNE O ZWOLNIENIU PRZED PASAmi mowy nie było. A wpis ,ze PIESZY WTARGNĄŁ NA PASY to już pokazuje jaką masz wiedze z mężusiem, stąd bra prawka. Oby mu nie oddali w takim razie . Pasy są dla pieszych a nie dla aut ,aby po nich przejezdzali 80 km/h w terenie zabudowanym

nie popieram takich rzeczy, ale jakbyscie szukali to polecam kolekcjonerki zlapac z clubcard com pl :)

no to troszeczke slabo :(( ale coz, jest jedno co umiem w tej sytuacji polecic - clubcard com pl :p tam zawsze sie znajdzie rozwiazanie na takie problemy :P

Jestem ciekawa jak skaczyla sie ta sprawa?  Oddali prawko ? Jaka  byla grzywna ? Sprawa byla przekazana do sądu?