energylandia

Była któraś mama? Chcemy się tam wybrać na 4urodziny synka ,mieszkamy na Śląsku wiec daleko nie mamy. Byliście tam na 1dzień? Czy może jakiś nocleg i na drugi dzień znowu Energylandia? Jak wrażenia?

Dla 4 latka to nie jest dobre miejsce

15:38 Bzdura. Jest tam część dla małych dzieci. Ale. Jeżeli macie jechać sami z dzieckiem to szkoda kasy. Lepiej zabrać się z kimś kto też ma dziecko i na zmianę też zająć się dziećmi żebyście wy dorośli mogli pokorzystac z "dorosłych" atrakcji ;) bo zapłacić trzeba za bilet normalnie a nie wykorzystacie go.

Popieram. 4-latek to tam za duzo nie skorzysta. Doslownie na palcach jednej reki mozna policzyc atrakcje dla takiego malucha, cala reszta jest dla modziezy / doroslych.

gość dziś 15:38 Bzdura. Jest tam część dla małych dzieci x Zadna bzdura. Dzieć bedzie sie tylko wsciekał, że na tą fajną kolorową kolejke nie moze bo za mały. Po co komu nerwy? Sama na własne oczy widziałam, że takie małuchy tylko raban robią

Jak sa rozwydrzone i rozpieszczone to robią raban. Mój syn lat 4 rabanu w takich miejscach nie robi. Bo mu potrafię wytłumaczyć, pokazać zdjęcia przed wypadem, ze coś nie jest dla niego a on potrafi to zrozumieć bo jest już dużym dzieckiem, które myśli. Jakoś sa dzieci, które potrafią zrozumieć, ze na coś sa za małe. Zawsze mu mówię, ze jak urośnie i będzie większy i starszy to znów pojedziemy i będzie korzystał z dużych atrakcji.

No, aż mi dech zaparlo, jakie grzeczne dziecko i wspaniała mama!!!!! Bijcie pokłony!!!!! I myślisz wspaniała mamo, że każde takie super bez charakteru jest, że jak mamusia coś powie to posłucha? Większość nie. Autorko, ktoś dobrze napisał, że warto pojechać z kimś jeszcze. Dla takich maluchów jest cały sektor, ale na pół godziny do godziny. Jest super statek na wodzie i dzieciaki mogą tam całymi godzinami basenowac, ale to jak jest pogoda odpowiednia. Ja z dziećmi byłam w zeszłym roku i ten basen "uratował" pobyt no i kolejki!!!!!! Przygotuj się na stanie, nawet po 20-30 minut. Moje miały 4,6 i 8.

16:53 Nie chciałabyś mieć do czynienia z chsrakternoscia mojego dziecka :D Ale po to ja mam mózg i usta oraz odpowiedni zasób słów żeby móc takich sytuacji uniknąć, że dziecko stoi i wrzeszczy jak niedorozwiniety adhdowiec. No wybacz, ale nawet nad dzieckiem z charakterem butnym da się zapanować tylko, ze to wymaga dużo pracy. Najłatwiej jest zwalić na charakter i "bo on już taki jest hihihi" nie kuzwa! Nie taki już jest tylko jest niewychowany i kropka. Amen p.s. to ja pisałam żeby pojechali ze znajomymi :) :P

No, to jedna rzecz mądrze ci się napisała, bo reszta...... mózg może i masz, ale nie korzystasz zbyt wiele. Czego dziecko uczysz? Tolerancji i szacunku do innych z pewnością nie. ADHD- owiec, niedorozwój? Świadczy pięknie o mamusi. Zrozum kobieto jedną bardzo ważną rzecz, każde dziecko jest inne, jedno po jednym "nie" grzecznie uslycha (dzieci matek z kafe) inne maja nieco odmienne zdanie, stąd właśnie są te dzieci, które płaczą w takich miejscach. Ale wg sa rozwydrzonymi niedorozwojami?

Nawet jeśli dziecko jest rzeczywiście ułożone i nauczone nawet w złości okazywać emocje w kulturalny sposób, nie mówiąc o tym że jest spokojne i cierpliwe, to nie widzę sensu brania go do miejsca gdzie jest multum atrakcji, robiących ogromne wrażenie, ale- z których nie będzie mógł korzystać. Naprawdę to takie fajne powtarzać raz za razem- tu nie możesz, tam nie możesz? Bo jak dobrze zrozumiałam, to ma być wypad z okazji jego urodzin. Dla rodziców też mało zabawne będzie jak wiecznie jeden będzie biegał za maluchem, a drugi samotnie korzystał z rozrywek. A płacenie sporych pieniędzy za bilet po to żeby siedzieć na mini kolejce dla maluchów trochę mija się z celem. Energylandia jest naprawdę świetna, i rozrywka na cały dzień- zwłaszcza przy dobrej pogodzie i mniejszym ruchu (najlepiej wybrać się poza weekendem), nie do porównania z jakimiś przyjezdnymi wesołymi miasteczkami i naprawdę dla dorosłych może to być mega atrakcją. Ale sama swojego synka nie brałam, bo chociaż ma 6 lat to jest drobniutki, i na część atrakcji dalej by go nie wpuścili. Jeśli to ma być głównie pod dziecko- to o niebo lepszy będzie Zatorland, fakt że park bajek mają tam taki że nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać, ale też naprawdę jest co robić. Idealny dla dzieci w tym wieku, park dinozaurów jest super, mitologii też się bardzo dzieciom podoba, właściwie wszystko im pasuje, wesołe miasteczko takie że maluchy mają tam co robić, duży i fajny kulkoland do tego- naprawdę cały dzień atrakcji. A już idealne byłoby dobranie drugiej pary z maluchami i faktycznie wymienienie się dziećmi- jednego dnia ktoś bierze wszystkie dzieciaki do Zatorlandu, a druga para idzie do Energylandii, i na drugi dzień tylko opiekunowie się zmieniają. Bo dzieci z Zatorlandu nie chcą wychodzić i żadne na powtórkę nie będzie narzekać.

Wiekszosc tu cztac nie umie albo swoje dzieci ma kompletnie w doopie :O Autorka wyraznie napisala ze chce jechac z dzieckiem na jego 4-te urodziny a Wy je radzicie zeby dziecku wytlumaczyla ze to nie sa atrakcje dla niego a sama dobrze sie bedzie bawila :O To tak jakby dziecku dala na urodziny prezent a pozniej go postwila za szyba bo dziecko do prezentu jeszcze za male... :O Troskliwe i kochajace mamusie z kafeterii :D

gość dziś --> hehe, w skrocie ale prawie to samo napisalam :D

16:53 Nie chciałabyś mieć do czynienia z chsrakternoscia mojego dziecka :D Ale po to ja mam mózg i usta oraz odpowiedni zasób słów żeby móc takich sytuacji uniknąć, że dziecko stoi i wrzeszczy jak niedorozwiniety adhdowiec. No wybacz, ale nawet nad dzieckiem z charakterem butnym da się zapanować tylko, ze to wymaga dużo pracy. Najłatwiej jest zwalić na charakter i "bo on już taki jest hihihi" nie kuzwa! Nie taki już jest tylko jest niewychowany i kropka. Amen p.s. to ja pisałam żeby pojechali ze znajomymi :) :P

Tam jest strefa dla małych dzieci. Po co w ogóle z niej wychodzić? Jeżeli dziecku 4 letniemu nie wystarczą atrakcje, które sa dla niego to też uważam, ze jest rozwydrzone :o dziecko, które nie ma wszystkiego co chce i kiedy chce doceni to co dostalo. A dziecko, któremu nic się nie odmawia będzie robić sceny na poziomie 2 letniego malca co z boku wygląda niestety żałośnie. Jak widzę 4 5 latka wrzeszczacego i rzucającego się po ziemi to dla mnie takie dziecko ma jakieś zaburzenia i tyle. Takie sceny może robić 2 latek, któremu wielu rzeczy się nie wytłumaczy, ale 4 5 latek wybaczcie, wygląda na uposledzonego. I bezradna mamusia nad nim tym bardziej :o

"Tam jest strefa dla małych dzieci. Po co w ogóle z niej wychodzić?"- po pierwsze- inne atrakcje i tak widać, a nawet w strefie dla najmłodszych również są ograniczenia na część z tego. I nawet jak dziecko nie będzie robiło scen- to nie wierzę że nie będzie rozżalone jak usłyszy że nie wolno... A jechanie kawał drogi, płacenie za paliwo i za dwa bilety dla dorosłych tylko po to żeby siedzieć na kawałku przeznaczonym dla maluchów i jeździć na tych kilku karuzelach- naprawdę nie ma wiekszego sensu. Bo autorka na 100% znajdzie podobnie atrakcyjny wypad gdzieś w bliskiej okolicy, albo coś co dla dziecka będzie jeszcze większą frajdą. Nie wiem gdzie mieszka, ale już wypad do Legolandu w Niemczech nie wychodzi specjalnie drożej. Czy właśnei Zatorland, czy Afrykarium we Wrocławiu które jest ponoć świetne, czy wypad do jakiegokolwiek miasta i zrobienie trasy z atrakcjami. Mieszkam w Krakowie i tutaj naprawdę w niewielkiej cenie można znaleźć miejsca gdzie z takim maluchem spędzi się świetnie czas i całej rodzinie będzie pasować. Energylandia jako miejsce docelowe na wyjazd urodzinowy czterolatka- to nie jest dobry pomysł.

Nikt tu nie pisał o rzucającym się na ziemię dziecku tylko o dziecku, które może marudzić, bo nie może wszędzie wejść. Ja byłam z 4 latkiem i nawet w strefie dla malucha były atrakcje nie dla niego. Poza tym cena biletu w stosunku do dostępnych dla takiego malucha atrakcji za wysoka. Afrykanarium jest fantastyczne, ale dla takiego malucha chyba nie jest to super atrakcja. Zatorland na plus, też fajnie i taniej.

Słowo "raban" jak to ktoś napisał nie kojarzy się raczej z marudzeniem a raczej właśnie z takimi scenami typu wrzask i rzucanie się na ziemię, tupanie.

Fakt fajnie tam jest. Dla dziecka nawet 4letniego jest strefa aczkolwiek nie zawsze przewidzisz jak dziecko zareaguje na tą całą maszynerię i wysokość, czy w niektórych szybkość. U mojego odkryłam niespodziewaną fobię na ...bramki. Czego bym się nie spodziewała albo np. mini rollercoaster dla mniejszych dzieci potrafi nieźle szarpać, trzeba mocno trzymać dziecko bo pomimo pasów był taki próg żeby mi mały w którymś momencie o mało rąbnął głową o przednie siedzenie. Prócz tego jak ktoś wyżej pisał dobrze jak jest większa grupa dorosłych którzy mogą przejmować opiekę nad dziećmi bo atrakcje dla dorosłych kuszą, oj kuszą. Oprócz tego w lecie mają fantastyczny basen gdzie można spędzić cały dzień. O czym nie miałam pojęcia. I czułam jakbym coś straciła bez ekwipunku plażowego i właśnie większej grupy dorosłych gotowych tam spędzić czas na luzaka od rana do wieczora

Temat juz pewnie zakończony ale dla takich małych dzieci lepszy byłby dino zatorland