Przestalem palic ziolo, teraz czekaja mnie fajki..

Od 3 lat nie pale ziola, juz niedlugo zabieram sie za fajki. Bylo to trudne gdyz wiekszosc osob jakie znalem palila od lekarza po kolesia z fabryki.. taki przeskok mialem w znajomych.. znalem malzenstwa ktpre palily.. szukalem motywacji...Bylo to ciezkie gdyz dopiero tak z 1,5roku abstynencji od thc dostrzeglem zmiane myslenia i to jak ludzie reaguja na ziolo i jego brak.. od malzenstw ktore sie kloca bez ziola po kolegow ktorzy sa nerwowi jak malo kto.... Nie bylem kims kto palil z ulicy trefny towar ale noe miejsce na takie wspomnienia.. jednak 1,5 roku abstynencji dalo mi znaczaca roznice w pogladzie na wiele spraw... dzis cieszy mnie glupia komedia , rower, basen bez wczesniejszego kojarzenia z thc.. nabralem wrecz do tego "ziola" nienawisci"" rzucilem to dla siebie.. nie dla dziewczyny kolegi mamy bo z nikjm problemow nie mialem.. tylko tak po prostu dla siebie.. Nie zaluje okresu palenia bo mlodosc i wiele przygod ktore mozna wspomjnac jednak wczoraj bylem na basenie i dostdzeglem moja radosc z tego bez dodatkow.. dodam ze od 5 lat nie pije alkoholu poza lampka wina czerwonego z raz na 4miesiace doslownie.. ja juz lomine aspekty zdrowotne czy finansowe.. jednak dostrzeglem iz problem z ziolem lezy w jego nazewnictwie.. zajwazylem iz ludzie nie tyle nie potrafia ziola rzucic co nie chca.. poniewaz.. a to ziolko, to roslina, to jest naturalne, sam to wyhodowalem itp.. do tego argumentacje to nie szkodzi itd.. znam ludzi ktorzy pala po 20lat i to bardzo szkodzi ale tylko z perspektywy osoby spolecznie zdrowej bo z perspektywy palacego czy palacych NIE.. TO NAJGORSZA STRONA ZIOLA. Do tego jakies badania ze to nie szkodzi, ze raz na jakis czas, itd.. ostatnio dalem koledze i jego zonie pytanie.. potrafilkbyscie nie palic.. a oni ale palimy tylko w weekendy troszke.. ja dodalem ale rok temu paliliscie raz na miesiac i nie palcie skoro to nic... wytrzymali sobote a w niedziele buchhh...

Je!bane nedzne qrwy polaczkowe!!!!

2 czesc... jest tak ponjewaz ziolo dzieki wielu ma miano lekkiego .. cos jak dla alkoholikow argumentacja.. a jedno piwko.. to na zdrowie.. itd.. problem z alkoholem czy cpaniem z lbserwacji po innych jest taki.. ze jak ktos cpa albo pij***ardzo to albo leci ma dno i zostaje albo sie odbija na dnie lub zanim spadnie bo latwo mu widziec ze to jest zle.. kac na 2 dzic od alko, nerwice od cpania smrod cisnienie... i ogolny btak przyzwolenia na to ludzi ktorzy i tak sami czasem pija i cpaja...ma ziolo jest takie.. wez buszka na kaca, spal wiadro itd.. zauwazylem roznice kiedy wyjechalem za granice do szwajcarii i kilka osob pkkazalo mi pasje zainteresowania ktore tam latwiej rozwijac.. u nas cpani3 pici3 jaranie bierze sie z braku zainteresowania na wolny czas lub z braku checi ich rozwijanja bo juz czlowieka wciagnely uzywki za mlodu lub z braku kasy na to.... znwm ludzi ktorzy wyjechali do holandii czasem zapalic i odlozyc kasy i wiecie co skupili sie tylko na paleniu.. bo co po tym sie dzieje.. pojesz wiecejjeden dzien odpoczniesz.. i najczestsza kontrargumentacja a ja pale raz na czas i nic frzeba umiec.. tak ale zaczniesz wiecej ,bedziesz miql wiecej kasy sam posadzisz krzak i zobaczysz zaczniesz palic wiecej i wtedy zobaczysz roznice.. tylko kiedy.. znam ludzi ktorzy palili 10gram na dzien.. sam palilem z 3.. ale znam takich co pqlili 5 czy 10 na dzien i mimo iz bylo to ziolo z holandii i niby byli na banito tak naprawde nie dawala im ona radoscj.. po przerwie mieli dzien 2 czasem 3 bani fajnej potem znow zamula zla bania i zgadnijcie gdzie szukqli wrazen w innych uzywkach... i ciezko to zrlzumiec...ja myslac kurde kiedys chodzilemna basen rower cieszylem sie tym a teraz... to zle to nie tak zrozumialem.. najwiekszy problem iz mozg zaczyna czysto myslec i to opinia wielubylych palaczy ziola nie po miesiacu dwoch czy trzech ale po minimum roku... wtedy dostrzega sie zlo ziola.... kiedys myslalem czemu mam nie palic przezciez moge to pewne ziolo bo moje itd... i kiedys powiedzialem sobie... ale po co??swoje wypalilem zajme sie czym innym.. alko poszlow juz 5 lat temu w odstawke ziolo 3lata temu ..Fajki ida w tym roku.. rzucilem alko majac 22lata ziolo majac 25 i fajki rzucam majac 28.. gdy bede mkal 35 bede dumny mowiac 13 lat temu poszlo alko 10 lat temu ziolo a 7lat temu fajki.. .. na poczaku jak rzucalem bralem znajomych do porownania.. ja nie palilem miesiac a oni dzien w dzien inni raz na tydzien.. a ja mowilem sobie skoro mozna bez zyc normalnie albo z ziolem zyc normalnie to po co palic... zycie jest za krotkie,. Wybaczcie mi bledy ale to tablet i brak polskich znakow.. pozdrawiam

Ten gosc ktory napisalj****e nedzne k***y polaczkowe.. Boze trzeba cpac lsd albo byc jakim brubym otylym prawiczkiem czy babskiem zeby tak o napisac... ale to i tak obrazanie grubych.. trzeba byc po prostu debilem..

Moj chlopak ciagle pali.. znajomej tez.. nawet siostry chlopak to jakas plagia.. wszscy sa zamuleni.. pala wlasne ziolo, kasy nie traca ale kazdy z nich leniwy i kazdemu sie wydaje ze jest meski a nic nie potrafia.. siostra partnera chce zdradzic , kolezanka juz zdradza a ja nie wiem..

Ja przestałam palic ale moj chlopak nie potrafł i szczerze.. zgadzam sie z autorem w 100%ziolo to syf wiem po sobie.. niby nie uzaleznia a powstaja aspoleczne ameby.. on niby ma wielu znajomych ale co z tego jak jedyne o czym gadaja to ziolo..naszczescie ja juz z tym nie walcze... bo nie musze gdyz sie wyprowadzilam i poznalam innego faceta ktory mysli o zyciu rodzinie bez ziola alko itd.. i kocha sex^^