Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Taka sytuacja w święta co myślicie o takim zachowaniu

Polecane posty

Gość gość

Hej, dziewczyny. Piszę, bo już nie wiem sama, co mam myśleć o zachowaniu mojej babci. W śmingusa moje dziecko oblało wujka wodą, dostał za to 50 zł (wujek sam mu dał, nie kazałam dawać takich dużych pieniędzy dziecku, ale to była jego inicjatywa), potem oblał teściową, z którą mieszkamy i również dostał pieniądze: 10 zł i cukierki. No nic, taka tradycja. Potem jechaliśmy do mojej babci. Mały dostał również 50 zł. To było na podwórku, mąż był nieopodal, poszedł spuśćić psa z łańcucha, by sobie pobiegał. Nie wiem, ile słyszał z rozmowy, ale było mi wstyd za babcię, bo dała małemu 50 zl, a ja mówię ze śmiechem: no synku, nie za dużo pieniędzy dostałeś? I od wujka i od babci Jadzi (teściowej) i teraz od babci. A moja babcia bez skrępowania: a ile mu dała Jadźka? Głupio mi się zrobiło, spojrzałam w Stronę męża, czy słyszał i powiedziałam do babci: tyle, ile miała i ile uważała za słuszne... W niedzielę dodam, że zaprosiłam babcię do nas na Wielkanoc (do domu teściowej, teściowa potem jechała do swojego drugiego syna, więc tylko trochę z nami posiedziała teściowa). No więc przywiozłam babcię, ale zjadła tylko trochę żurku, chciałam poczęstować nalewką, ale nie chciała, ciasta nie chciała, itd. Mówiła, że przyjedzie na godzinę, bo zajmuje się swoim chorym na demencję ojcem, więc długo nie będzie siedzieć. Chciałam przywieźć i jego, ale babcia się nie zgodziła. No więc po około dwóch godzinach powiedziałam do niej: babciu, ja Cie nie wyganiam, ale chodźmy już do dziadka (przewraca się i nie może wstać, nie może być długo sam), babcia powiedziała: no, trzeba jechać. I pojechałam z nią, jeszcze chwile posiedziałam u niej i pojechałam do domu. I co się dowiaduję wczoraj? Babcia twierdziła ze łzami w oczach, że w święta ją wygoniłam z domu, że po poł godziny kazałam jechać do domu i tylko patrzyłam, kiedy pojedzie... No ręce mi opadły. Niby tak się martwi o dziadka, sama mówiła, że na godzinę tylko, a moje zachowanie było kierowane tylko i wyłącznie troską o starego niedołężnego dziadka i tym, że po prostu źle się czułam z tym, że sam siedzi w Wielkanoc. Nie powiem, pokłóciłam się o to z babcią wczoraj. Strasznie mnie to ubodło. Mój mąż, gdy mu powiedziałam o wszystkim też sie obruszył i powiedział, że już nie chce nigdy więcej żadnych świąt. Że sami będziemy święta spędzać... Co myślicie na temat tych dwóch sytuacji, bo ja już nie wiem sama, co myśleć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi. Niestety starsi ludzie czasami sie tak zachowuja. Jak sobie cos ubzduraja to nie przetlumaczysz, ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche to wyszlo ze, Chcesz sie babci pozbyc ,tak jakbys na szybko odwalila wizyte babci a potem chcesz sobie spokojnie swietowac z naleweczka i w ogole miec juz spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumacza sie winni, odpusc. Babcia ma zły czas bo choroba dziadka bo samotna ,odpusc i nie rzeźbij w temacie bo szkoda życia, po co mezowi to odpowiedziałaś to tez nie wiem bo w grudniu przyjdą święta i bedziesz znowu miecproblem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytasz ze zrozumieniem. Dziadek jest niedołężny. W każdej chwili mógł się przewrócić, a sam nie wstanie. Niedawno smarowałam mu rękę maścią, bo upadł i stłukł ją- cała sina. Proponowałam, że przywiozę i jego, wtedy by sobie mogli dłużej posiedzieć, ale babcia się nie zgodziła. I nie, nie chciałam spędzić sobie świąt przy naleweczce, bo nikt nie pił w święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co a głupota gówniakowi tyle chajsu dawać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy z Twojej kieszeni te pieniądze wyszły? Nie? To dlaczego Cię to boli? Za te pieniądze w piątek zabrałam dziecko do cyrku. Dziecko miało frajdę, a nie tony słodyczy, czy piwo dla tatusia- niech o to Cię głowa nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo autorko tak to jest już na tym forum. Nie interesuje ludzi tak naprawdę istota problemu, a tylko i wyłacznie doszukują się dziury w całym, by się do czegoś przyczepic. Będą się przyczepiac o pieniadze, chociaż to nie powinno ich interesować, a zleją główny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwisz sie cwaniaro babci ,jak kobita urwala sie na chwile,odżyła troche od codziennosci z dziadkiem,poczula sie gosciem a ty wyjezdzasz ze czas sie zbierac,moglas meza chociaz swojego zostawic z tym dziadkiem a babcie ugoscic jak sie nalezy,niech by poczula ze sa swieta troche, pare godzin by sobie kobieta odpoczela. A nie zurek i wypad do dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedstawiłaś SWOJĄ wersję i czego oczekujesz, że będziemy ci przytakiwać? Pewnie nie do końca zachowałaś się fair, masz wyrzuty i dlatego to rozstrząsasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tacy sa starsi ludzie. Nie dogodzisz. Mam to samo. Rada, mozesz krotko i dobitnie raz a dobrze powiedziec babci, ze przepraszasz ale chcialas dobrze bo zal ci bylo dziadka itd. I wiecej do tego tematu nie wracac, nie rozgrzebywac. I maz tez jakas baba bo moj macha na takie sytuacje reka i wiecej o tym nie mowi. I zyjemy jakby nigdy nic. Wiemy, ze starsi nie maja co robic, siedza patrza w tv albo po prostu w sciane i przerabiaja w glowie jedna sytuacje 1000. I spedzajcie czas jak dotychczas a nie jakies wydziwianie twojego meza, ze bedziecie sami itd...młody jest i jeszcze glupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie. Masz racje. Utwierdzilas mnie tylko w przekonaniu, ze nie warto sie przejmowac, bo co sie nie zrobi i tak jest zle. Nie znasz mojej babci. Nie bede tu pisac jaka jest i jaka jest dla dziadka, ale uwierz, ze zmienialbys zdanie, gdybys byla tu na miejscu. Ty widzisz ta sytuacje tak, jak chcesz widziec i w sposob taki, by ze mnie zrobic potwora. No fakt- okropna jestem, bo osmielilam sie zaprosc babcie na swieta (przypominam, ze sama mowila, ze na godzine, nie ja, tylko ona). Dlatego ja zaprosilam, bo nie chcialam by spedzala swieta sama, by chwile odetchnela, ale zdaje sobie zprawe rowniez z tego, ze w domu pozostal czlowiek, ktory pol dnia sam absolutnie nie moze zostac sam! Przeciez niezaleznie od tego, ile babcia by u nas nie siedziala i gdybym napisala, ze zaproponowalam powrot do domu, to pisalybyscie to samo. Nawet gdyby babcia siedziala caly dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, ale za co to dawanie pieniędzy?? nigdy o tym nie słyszałam ani się nie spotkałam, żeby dawać dzieciakowi kase za ... oblanie wodą??? nie czaje, niech mi ktoś to wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:26, Jestem autorką tematu, więc czyją wersję chciałabyś tu przeczytać??? Nie widzę powodu, by tu koloryzować, bo niby co miałam podkoloryzować? Nie wiem, czemu się doszukujecie drugiego dna. Nie możecie po prostu przyjąć, że tak bylo (bo było) tylko wszędzie węszycie podstęp. I potem każdy wątek zamienia się w śmietnisko, bo zamiast napisać coś sensownego (niekoniecznie przyklaśnięcie, ale też i nie mieszanie z błotem) to wylewacie jad, przeinaczacie, wmawiacie nieprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nigdy o tym nie słyszałaś, to niech tak zostanie. Mam napisać, że u nas taka tradycja, że dziecko zawsze dostanie albo pieniądze albo słodkości tylko po to, by Tobie dać pretekst do kolejnego hejtu? Po co? Tak u nas jest i tyle. Nie każdy musi znać wszystkie tradycje, bo nikt nie jest alfą i omegą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babcia robi problemy, Bo nie chciala byc z dziadkiem. W gosciach byla soba, bawila sie. Pewnie jej tego brakuje, stad jej foch. Moze dziadek powinien miec opiekuna na pare godz.dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:29 , ja sobie zdaję z tego sprawę, ale moja babcia to zwykła manipulatorka. Każdą imprezę rodzinną, która była u nas musi obmówić- nawet na chrzcinach naszego dziacka było kilka rzeczy, które jej nie pasowały. Przede wszystkim nie tak goście byli usadzeni, na naszym weselu obmówiła moją chrzestną, że nie tak się zachowywała, jak trzeba. Mó mąż przywiesił jej karnisze- nie tak przywieszone (nie mógł inaczej, bo kable od światła szły w ścianie), zrobił płot- teraz tłumaczy, że nie tak zrobiony, jak chciała i tysiąc rzeczy, które zrobimy jest nie tak... W Wigile zapraszałam ją do nas, nie chciała. Więc pojechaliśmy z opłatkiem się podzielić, chwilę posiedzieć . Babcia była proszona do swojej siostry, ale nie poszła, bo dziadek, więc powiedzieliśmy, że niech idzie chiwlę do niej, my zostaniemy z dziadkiem. I siedzieliśmy w domu, każdy biesiadował przy Wigilii, a my siedzieliśmy i pilnowaliśmy dziadka, by babcia mogła pójśc na Wigilę. co roku mam ten sam problem, bo mąż ma duża rodzinę, dośc blisko i ciągle tylko manewruję, jak tu wszystko pogodzić. W Wielkanoc byliśmy zaproszeni do męża siostry, ale odmówiliśmy ze względu na moją babcię. Siostra męża się obraziła. I co święta jest to samo. Zawsze ktoś się na nas obraża, bo chcemy każdemu dogodzić, z każdym się spotkać. Często jest tak, że jedziemy z gości do gości, a i tak nikomu nie dogodzimy. Zawsze staramy się, by u jednej rodziny, jak i u drugiej trochę pobyć albo zaprosić ale już nas to męćzy, bo i tak na końcu wyjdzie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie hejtuje, tylko zapytałam co to za tradycja, bo nigdy nie słyszałam o czymś takim, co sie rzucasz. Skoro to nie jest istotne, to po co to napisałaś? trzeba było opisać samą sytuację z babcią, a nie wchodzić w szczegóły nieistotne w całej historii. A teraz się dziwisz, że ktoś pyta o coś. I nic Ci nie hejtowałam, skąd taki pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś siostra babci proponowała, że się dołoży do opiekunki, ale babcia nie chciała, bo by musiała dać pieniądze rónież od siebie. Nie wiem, jak dalej się to potoczyło i nie wnikam w ich rozmowy na ten temat. Proszę o powrót do tematu. Jeśli nie zwróciłyście uwagi, to przypomnę, że w pierwszym poście były opisane dwie sytuacje z babcią. Proszę o opinię na ten temat, nie chcę rozciągać wątku na sto innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dawanie kasy za oblewanie kogoś wodą jest nieistotne w tej sytuacji to po uja poświęciłaś temu 1/3 swojego dennego wpisu ? :D Głupiaś i tyle. Tylko babci żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, z tymi pieniędzmi jest istotne, bo babcia jest osobą bardzo wścibską. Miałam wrażenie, że te pieniąze daje na pokaz, by przypadkiem teściowa nie dała więcej. Zresztą, zawsze się mnie wypytuje ile dostał syn a to na urodziny, itd. od członków rodziny ze strony mojego męża. A mnie jest zwyczajnie wstyd wtedy. Nie uważam, bym musiała jej to mówić i dlatego zapytałam o Waszą opinię. A sama tradycja dawania pieniędzy na śmingusa nie jest ważna, tak uważam. Taka jest i już. Co mam napisać? Ty o niej nie slyszałaś, a u nas tak jest. I tyle. Waże było zachowanie mojej babci w związku z tą tradycją, a nie sama tradycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wy z opisanej sytuacji wyciągacie tylko nieistotne informacje. Ja pytałam o Waszą opinię o dociekliwość babci, a nie o samą tradycję. Jeśli nie widzicie różnicy, to trudno. Nie chce mi się tu przekomarzać i tłumaczyć każdego napisanego słowa, a Wy i tak będziecie udawać, że nie wiecie co mam na myśli. Naprwdę, jeśli nie wiecie o co chodzi, to ok., dajcie spokój. Szkoda Waszych nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było o tym napisać zwięźlej, w stylu: mój dzieciak dostał trochę kasy od rodziny w święta, a wścibska babcia zaczęła dopytywać ile i od kogo. A tak rozpisałaś się o tym na pół wpisu i zdziwiona, że to przyciąga uwagę czytających. Swoją drogą jakiś durny ten zwyczaj, dawać kasę za oblewanie dorosłych ludzi wodą. Niedługo za wyjście z domu będą gówniarze dostawać forsę, albo za to, że raczyli wpuścić babcię do domu :D Cyrk, do czego to doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka ma trochę racji. a może tak z waszej strony odrobina dobrej woli i chęci zrozumienia problemu? faktycznie, zachowujecie się jak ludzie specjalnej troski, trzeba tlłumaczyć czarno na białym o co chodzi, a przeciez jest napisane. chodzi o zachowanie, moim zadniem zreszta bardzo nie ładne, babci, a wy sie uczepiłście tej tradycji dawanie pięniędzy na śmingusa. u nas tez tak jest. widocznie u autorki tak jest, skoro ludzie dali pieniąze dziecku. co w tym złego? nikt nie kradł, tylko miał taką wolę i już. ich pieniąze, ich sprawa. ale wy specjalnie będziecie udawać, że dalej nie kumacie, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09, tak napisałam i już. Jeśli Ci coś nie odpowiadało w stylu, to już po paru zdaniach mogłaś zrezygnować z dalszego czytania przecież. Przymusu nie ma. Ty jednak odpowiadasz już któryś z kolei post i ciągle nie napisałaś nic na temat. A mnie się czepiasz, że się rozpisałam. Naprawdę, po co się masz frustrować? Nie odpowiada Ci ani temat ani mój styl, więc po co odpowiadasz? Nie piszę złośliwie, ale naprawdę nie rozumiem takiego ''samobiczowania''. Po co uczestniczysz w czymś, co wywołuje w Tobie negatywne emocje? Bo, jak rozumiem, takie wywołuje mój post u Ciebie. Naprawdę nikogo nie zmuszam do czytania. Proszę osoby, które mają coś konkretnego do napisania, nie o falę hejtu. Widzisz, u Ciebie ta tradycja wywołuje oburzenie, ale u nas jest to praktykowane od dawna. Gdy byłam mała to również dzieciom się dawało coś za oblanie wodą. Naprawdę dalej chcesz o tym polemizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te twoje wypociny wywołały u mnie tylko zdziwienie. Żadnego oburzenia nie doświadczam. To jest forum publiczne, mam prawo wchodzić na każdy wątek na jaki przyjdzie mi ochota i zwracać uwagę i komentować co tylko chcę. Nie podoba się ? To poproś moda o zamknięcie wątku, w którym wylewasz pomyje na swoją rodzinę. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolność słowa nie oznacza przymusu wypowiadania się w tematach, ktore mnie nie interesuja, moja droga :d. I masz rację- to jest forum publiczne, więc przez jedną zdziwioną moim postem osobę nikt nie będzie wątku zamykał. Serio Cię dziwią takie tematy na TYM forum? Jacy odbiorcy, takie tematy. No o fizyce kwantowej to tu nie popiszesz. Mało tego- nie popiszesz normalnie na ŻADEN temat, między innymi przez takie osoby, jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzysz, że z tego forum śmietnik robią takie osoby, jak Ty? To wejdź na jakikolwiek temat, o czymkolwiek. Czy tam są odpowiedzi dotyczące tematu? Absolutnie. Pełno wyrwanych z kontekstu wypowiedzi, czepianie się słówek, tylko i wyłąćznie chęć dowalenia autorowi. Bez względu na to, czy ma rację, czy nie. I tak- między innymi Ty tworzysz to forum jesteś częśćią tego burdelu i rynsztoku. A na uwagi o zejście na właściwy temat reagujesz agresją. Jesteś tu tylko gościem, w moim wątku i ciągle robisz bałagan. Wycierasz sobie ''gębę'' wolnością słowa, jednocześnie tej wolności odmawiając innym. Wolność słowa to tylko pretekst do bezkarnego hejtu dla Ciebie. Nic innego. Jesteś hejterką. Co wniosłaś do tego wątku oprócz najeżdżania na mnie? Jeśli Ci przeszkadza temat- nie pisz. To takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko twoja babcia jest egoistka skoncentrowana na sobie. jest klotliwa, konfliktowa i uważa się za pępek świata. ale ty też nie lepsza-arogancka i żyjąca na pokaz. co mogę doradzić? opiekunka do dziadka z ośrodka pomocy społecznej. np 3 razy w tyg po 2 H. koszt w zależności od wysokości ich dochodu ok 2zl/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama rozwalasz sobie wątek, pokrako :D Boże jaka zawzięta, małostkowa p***a z ciebie. Faktycznie babci musi być trudno z tobą wytrzymać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×