Głębokość pochwy, a wzrost, moje obserwacje i doświadczenia

Wiadomo, że pochwa jest silnie rozciągliwa itd, ale wiadomo też, że nie ma nieograniczonej długości po rozciągnięciu. Mój członek ma długość 16cm (prawidłowo pomierzony - od góry, przy nieprawidłowym pomiarze wychodzi jakieś 18cm). Miałem partnerki zarówno niziutkie, średniego wzrostu, jak i aktualnie bardzo wysoką - i ona jako jedyna pozwala mi w każdej pozycji penisa umieścić w niej do samego końca. U niższych pod koniec pojawiał się ból... Czy macie podobne obserwacje?

Być może coś w tym jest. Jestem niska i od tyłu nie ma takiej opcji, bo boli.

moze cos w tym byc, chociaz ja mam chyba troche krotszego i jeszcze nie dobilem zadnej do konca..

co facet czuje, kiedy dobija kobiecie do końca?

No jak w ścianę :-O

Ja mam 165 wzrostu, członek mojego faceta ma 12cm a może i mniej, i może dobijać mnie do końca w każdej pozycji;) Miałam wieksze i niestety bolało. Moj ex miał dziewczynę wysoką bo coś ponad 176 i mówił, że była bardzo luźna i głęboka, a on miał jakieś 15 cm.

Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Ja mam tylko 15 cm. Pierwsza około 165 była bardzo głęboka i rozciągnięta. Aktualna ma prawie 190 i jest idealnie dopasowana do mnie. Jest bardzo ciasna a głębokość ma własnie tak 15-16 bo czasem wydaje mi się że dosięgam końca :P. Już od dawna wiadomo że nie ma żadnej zależności wzrost a głębokość pochwy.

Tez uważam, że zależności nie ma, bo moje doświadczenia są odwrotne. Miałem wiele dziewczyn, różnego wzrostu i objętości bioder. Akurat te najwyższe ok.180cm były najpłytsze i był problem, bo mam 17cm i 14,5 obwodu. Niektóre, nawet niższe i drobniejsze spokojnie mnie mieściły do końca. Nawet od tyłu. Może to kwestia wyczucia żeby nie sprawiać bólu, może też to, że niektóre mówiły, ze owszem boli, ale to ból przyjemny, który po czasie mija. Tak więc czytając powyższe i moje doświadczenia, reguł nie ma. Tak jak i z wielkością członka u facetów. Chyba, że sprawdza się powiedzenie: co to za zagadka, mały ptaszek duża klatka?:)