Facet pytał mnie jak oceniam wielkość jego penisa i jak ma się ona do wielkości

No dobra nigdy nie byłam z facetem a robiłam to sama bez wkładania palców, tylko sobie to tak wyobrażałam... że im większy tym lepszy, ale teraz to już faktycznie zwątpiłam czy bym zmieściła dużego ogórka :-O

twój facet zachowuje sie jak dziecko...;/;/ najpierw zadaje Ci takie pytania a jesli odpowiedz jest nie po jego mysli to sie obraża ? ehh.. faceci-dzieciaki ;P

nikt nic nie podpowie wartościowego? problem jest dla mnie poważny i ciągle aktualny:( nie wiem już kogo mogę zapytać...

Ja jestem za szczerością w związku, ale pewnych rzeczy się nie mówi. Zjebałaś. Na takie pytania się nie odpowiada

no dobra może i sie nie mówi ale skoro ją zapytał to co miała w zywe oczy kłamać ? a pozatym : stało sie. powiedziała i czasu nie cofnie ^^ autorko : facet ewidentnie zachował się jak dziecko no ale cóż tacy właśnie są faceci... pytanie: czy on nadal się do Ciebie nie odzywa ? gadacie cos wogóle czy on ma focha ? jak wyglądają teraz relacje miedzy wami ?

Nazywacie to szczerością? No to wasi faceci powinni wam szczerze mówić co myślą o dużych dopach, obwisłych cyckach, celulicie i jak podobają im się dziewczyny ładniejsze od was, powinnyście być szczęśliwe :-P

też taką sytuację miałam...

Jakiś osobnik płci żeńskiej się wypowiedział, że to dziecinne zachowanie... Powiedz jakiejś lasce, że poprzednia miała ładniejsze cycuszki... albo milszą ciipkę... i po seksie... cóż za hipokrytka się tutaj wypowiedziała

gość dziś nic dodać, nic ując... moim zdaniem masz już po facecie... nie wyobrażam sobie więcej włożyć penisa w taką laskę... o ile by mi stanął...

faktycznie... nie wiem sam jak bym zareagował...

Ktoś się jeszcze wypowie?

Nie

To ja mam takie pytanie do facetów: po co w ogole zadajecie takie pytania wiedzac ze dziewczyna juz wczesniej byla z innymi i to ze poprzedni mieli większego jest calkiem prawdopodobne ?

Duży penis powoduje udar a potem już tylko gorzej, musi być coraz większy. Podobnie jest z przyprawami. Im więcej używasz tym trudniej się czuję przyprawy.

Już po związku. Przy każdym seksie facetowi pojawi się myśl że jest gorszy. Tego nie da się odkręcić, trzeba było taktowanie skłamać. Widok obciąganej końskiej pały przypomina pornosa a nie swoją kobietę.

Kobiety są mało taktowne :D Ja moją zostawiłem po tym jak pomimo że traktowana była jak księżniczka powiedziała że na seks muszę sobie zasłużyć :D

Nic dziwnego że Ciebie zostawiła. Ty z urażoną dumą teraz żalisz się na forum. Śmiech na sali.

Jak czujesz luzy i jeszcze ci powie, że waliła się przez parę lat z wielkim fiutem to po co się męczyć. Lepiej już nie będzie. Bzyknąłem inną młodszą i okazało się że ma ciasną cipkę dopasowaną do mnie. Nie zastanawiałem się ani chwili i zerwałem z luźną piczą z dnia na dzień.

Luzy ma bo bambusy w egifcie ją dmuchaja.

To prawda, że im większy tym większa pojemność piczki się robi co powoduje niestety luzy. W tym problem u każdej kobiety. Częste stosunki z dużym penisem to błąd a czasem powodem poważnych uszkodzeń, które kończą się rakiem lub innymi chorobami

Dobrze ze zapytał bo uniknie problemów z dogadzaniem kobiecie, która miała duże penisy. Po co się oszukiwać ? Co będzie udawała orgazm?

"To ja mam takie pytanie do facetów: po co w ogole zadajecie takie pytania wiedzac ze dziewczyna juz wczesniej byla z innymi i to ze poprzedni mieli większego jest calkiem prawdopodobne ?" xxx Prawdopodobieństwo, że poprzedni facet miał pałę 28 cm nie jest jakoś specjalnie duże... Odwróćmy sytuację - ile z Was zadało facetowi pytanie typu "czy jestem ładniejsza od twojej byłej"? I czy któraś w odpowiedzi usłyszała "nie"? Nagle jesteście takie szczere i brzydzi Was kłamstwo, ale gdy "udajecie", że nie macie czasu dla faceta to wszystko jest ok? To takie samo kłamstwo. Każdy facet chce żyć w przeświadczeniu, że ma największego, z jakim miała do czynienia jego partnerka. Nawet jeśli sam za bardzo w to nie wierzy, bo ma malego pryszcza. Żaden normalny facet nie uwierzy, że rozmiar nie ma znaczenia. Teksty typu "mały ale wariat" możecie wkładać między bajki, zwlaszcza w stosunku do faceta, który ma fiuta większego niż średnia krajowa. Poza tym nas nie satysfakcjonuje rozmiar "dopasowany", bo wymaga od nas pełnej gotowości bojowej, mając naprawdę dużego możemy jechać na półwzwodzie:P xxx Do autorki - trzymaj się wersji, że teraz idealnie pasuje, mimo że to slaba strategia, ale jedyna jaką masz. Powiedz, że poprzedni sprawiał Ci ból i nie mogłaś skończyć. A na przyszłość wbij sobie do głowy, że chyba nie chciałabyś usłyszeć, że masz za małe/za duże cycki, więc odpuść sobie szczerość w tematach, gdzie nic nie można zmienić.

Dodatkowo widziałem gębę tego obleśnego typa. Nieskażona intelektem co świadczy tylko o niej. Od razu mi przeszło wszystko.

A już myślałam, że zapytał jak wielkość jego penisa ma się do wielkości jego mózgu... :-o Ale nie, zdecydowanie to byłoby niemożliwe...

Kłamstwo nic już nie da. Może mówić że jej dobrze ale i tak czujesz luz. Nie ma sensu tego ciągnąć. Lepiej dopasować się z inną.

"A już myślałam, że zapytał jak wielkość jego penisa ma się do wielkości jego mózgu... Ale nie, zdecydowanie to byłoby niemożliwe..." xxx Mamy dwie glowy, ale ilość krwi w organizmie wystarcza do zasilania tylko jednej. Takie pytanie byloby kreceniem sznura na własną szyję (tylko którą??):)

Z tego wynika, że dla faceta ponad wszystko liczy się opinia o jego lub czyimś członku, zamiast opinia o tym jak się zachowuje i jaki ma charakter oraz jakie wartości wyznaje, a także, jak się odnosi do swoich nałogów, chamstwa, nadpobudliwości, lenistwa ( w wielu przypadkach), nieumiejętności logicznego myślenia i empatii.

Jesteś pewny, że każdy przedstawiciel płci męskiej ma dwie głowy? Mi zdarza się, niestety ostatnio dość często, w to powątpiewac :-) z resztą Twojej wypowiedzi zasadniczo się zgadzam ;-) Zastanówmy się, a to nie było tak, że tą "szyją" jest kobieta?

(c.d) A dla kobiet zazwyczaj (tu podkreślam bo przecież różne są kobiety) liczy się oprócz penisa, którego przecież u mężczyzny nie powiększy, ani ekstremalnych rozmiarów nie skróci jeszcze to, czy mężczyzna zaczyna się i kończy wraz z jego napletkiem i długościami, i czy mężczyzna posiada odrobinę kultury osobistej, mądrości życiowej mówiącej o wartościach, które zdecydowanie ani nie zaczynają się na jego członku, ani się na nim nie kończą. Kobieta w zdecydowanej mierze ( w większości) OGARNIA o wiele więcej i dlatego najczęściej KICHA na kogoś, kto cały dzień każe sobie mierzyć swojego członka calówką. Kto by wtedy posprzątał mieszkanie, ugotował obiad, wstawił pranie, poszedł zrobić zakupy..etc..:D

9:23, 9:25 i teraz obecny ciąg dalszy: Autorko, jak dla mnie, nie musisz sobie niczego wyrzucać. Nie popełniłaś żadnego nietaktu bowiem odpowiedziałaś mu, na zadane pytanie. Jest to znakomita lekcja dla niego, jak i dla patologii uwielbiającej swoje członki. Miłego dnia!