Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet pytał mnie jak oceniam wielkość jego penisa i jak ma się ona do wielkości

Polecane posty

Gość gość
To że tak poległa tylko na dobre jej wyjdzie. Znajdzie sobie innego drąga i nie będzie musiała kłamać, a facet tego słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:30 z własnego doświadczenia piszesz? przyjmij do wiadomości, że kłamstwo ma krótkie nogi, więc nie warto ryzykować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesteś pewny, że każdy przedstawiciel płci męskiej ma dwie głowy? Mi zdarza się, niestety ostatnio dość często, w to powątpiewac" x Absolutnie i w 100% pewny:) Jeśli masz wątpliwości to może świadczyć o dwóch przypadkach - małym mózgu lub ogromnym pytongu;) Niestety do momentu roznegliżowania nie będziesz w stanie zweryfikować z którą opcją masz do czynienia. Oczywiście najgorzej gdy okaże się, że w majtkach jest jakiś żart, bo właściciel tego żartu będzie miał niewiele pod sufitem, skoro pobudzenie dolnej, niewielkiej głowy odbiera mu rozum... Taki mamy klimat:) Co do pozytywów - popatrz na to w ten sposób - skoro faceci w Twoim otoczeniu zaczynają się zachowywać nieracjonalne to znaczy, że jesteś atrakcyjna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nietaktu? To odpowiedz kobiecie że jest za luźna albo tamta miała ładniejsze stopy dlatego twoich dotykać nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co do pozytywów - popatrz na to w ten sposób - skoro faceci w Twoim otoczeniu zaczynają się zachowywać nieracjonalne to znaczy, że jesteś atrakcyjna" -------> naprawdę tak myślisz? Dzięki, to mnie pocieszyles :-P Obawiam sie tylko, że moja atrakcyjność nie jest mierzona wielkością mózgu... a tym samym wracamy do punktu wyjścia, czytaj - jestem w stanie znieść (celowo użyłam tego właśnie slowa) mężczyznę, ktorego wielkość penisa nie jest wprost proporcjonalna do wielkości mózgu, ale w odwrotna stronę to już niestety nie zadziała :-) BTW, to byłoby niezwykle ciekawe doświadczenie móc tak od razu ocenić sobie tą zależność między dwoma głowami... tylko ciiiii, ja tego nie napisałam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mało_stanowczy
"Nie popełniłaś żadnego nietaktu bowiem odpowiedziałaś mu, na zadane pytanie" x Mylisz takt i odpowiadanie na pytanie z bezmyślnym kłapaniem dziobem. Jak spytasz faceta "kochasz mnie", a on - odpowiadając na pytanie - zacznie od słów "może na początek zdefiniujmy miłość. Bo wiesz, bez zastanowienia to mogę powiedzieć, że kocham swoją matkę, która dała mi życie. Jeśli za miłość uważasz, że chcę się tobą opiekować, lubię być z tobą itp. to powiedzmy, że cię kocham" - to jakoś dziwnie podejrzewam, że taka odpowiedź Cię nie usatysfakcjonuje, a przecież odpowiedział, że Cię kocha, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Obawiam sie tylko, że moja atrakcyjność nie jest mierzona wielkością mózgu... a tym samym wracamy do punktu wyjścia, czytaj - jestem w stanie znieść (celowo użyłam tego właśnie slowa) mężczyznę, ktorego wielkość penisa nie jest wprost proporcjonalna do wielkości mózgu, ale w odwrotna stronę to już niestety nie zadziała" xxx Nie można mieć wszystkiego:P Natomiast to, czy facet oprócz tego, że będzie leciał na Twoje ciało, będzie także Twoim wsparciem, czy będzie czekał na każde spotkanie, nie pomyśli o innej kobiecie i będzie chciał żebyś była szczęśliwa - zależy już tylko i wyłącznie od wielkości Twojego mózgu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chce się z kimś być to nie mówi się takich rzeczy wprost. Żeby za chwilę pogrążyć się jeszcze bardziej tłumacząc żałośnie że wszystko dobrze. Wystarczy trochę taktu a nie głupio pojętej prawdy, żeby dobrze się ze sobą czuć mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...zależy już tylko i wyłącznie od wielkości Twojego mózgu..." ----------> i w tym momencie odetchnelam z ulgą...ufff, jak dobrze, że ja mam tylko jedną głowę i ta druga nie zaburza mi pracy tej pierwszej :-) Krótko mówiąc jestem bezpieczna i spokojna ;-) P.S. Ty pasowałbys do opisu mężczyzny, który leci na coś więcej niż ciało, czy sie mylę? Pytanie czysto hipotetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ufff, jak dobrze, że ja mam tylko jedną głowę i ta druga nie zaburza mi pracy tej pierwszej" x Ty (jak wszystkie kobiety) za to masz motylki w brzuchu;) U nas to się nazywa niestrawność, a u Was uczucie, często odbierające rozum...:) xxx Pytanie czysto hipotetyczne x Dlatego nie udzielę odpowiedzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie motylki w brzuchu? Nic nie wiem na ten temat...a może miałam jakieś 16 lat temu, stare czasy... dawno i nieprawda :-) Teraz jest inaczej, a myślę, że oboje dobrze wiemy, że tak naprawdę te dwie sprawy się łączą - pociąg seksualny do danej osoby oraz intelektualny i sądzę, że nie da się tego rozgraniczyc. Przy czym mogę zaryzykować stwierdzenie, że zdecydowana większość ludzi kierujących się rozumem mimo wszystko bardziej ceni intelekt... A gdyby pytanie nie było hipotetyczne? Nie daj się prosić... kobietom się nie odmawia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jakie motylki w brzuchu? Nic nie wiem na ten temat...a może miałam jakieś 16 lat temu, stare czasy... dawno i nieprawda" x Motylki są niezależne od wieku, a jedynie od obiektu :classic_cool: xxx Teraz jest inaczej, a myślę, że oboje dobrze wiemy, że tak naprawdę te dwie sprawy się łączą - pociąg seksualny do danej osoby oraz intelektualny i sądzę, że nie da się tego rozgraniczyc. x To nie do końca jest tak. To znaczy owszem, jeśli czuję pociąg intelektualny to istnieje szansa na pociąg seksualny, natomiast mogę poczuć pociąg seksualny do kogoś, z kim nie chciałbym spędzić ani chwili dłużej niż "najwspanialsze 30 sekund w życiu".;) xxx "Przy czym mogę zaryzykować stwierdzenie, że zdecydowana większość ludzi kierujących się rozumem mimo wszystko bardziej ceni intelekt... " x Obawiam się, że przeceniasz gatunek. Przypomnę słowa Stanisława Lema - "przed epoką internetu nie miałem pojęcia, że na świecie jest tylu idiotów". I niestety całkowicie się z nimi zgadzam. xxx A gdyby pytanie nie było hipotetyczne? Nie daj się prosić... kobietom się nie odmawia" x Nie odmawia się tylko pacierza jeśli jest się niewierzącym, a uroda z czasem przemija:) Jest jeszcze takie bardzo prawdziwe przysłowie "lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Motylki są niezależne od wieku, a jedynie od obiektu " -----------> hmmm ciekawe, aczkolwiek ja nie nazwałabym tego motylkami :-) A obiekty są... różne, zdecydowanie...czasem zastanawiam sie, czy aby na pewno urodziłam się we właściwej epoce :-o Nawiązując do mojej teorii, zalamales mnie, ale z drugiej strony jakże wdzieczni możemy być "internetowi", iż ukazuje nasze słabości :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nawiązując do mojej teorii, zalamales mnie, ale z drugiej strony jakże wdzieczni możemy być "internetowi", iż ukazuje nasze słabości" x Świadomość własnych słabości to drugi krok na drodze do doskonałości:P Pierwszy to geny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz mi w ten sposób powiedzieć, że jestem doskonała? Dziękuję, nie musiałeś, wiem :classic_cool: A najzupełniej poważnie mówiąc, tj.pisząc w tym wypadku, zgadzam sie w zupełności, co do kwestii, iż bardzo ważnym jest by być świadomym własnych niedoskonałości i dążyć do ich poprawy. Dla mnie jedynie jest mały warunek... że robimy to z własnej woli, a nie dla kogoś, kto na siłę próbuje nas zmienić ;-) Co do genów... nie zastanawiałam się nigdy głębiej, ale też musi w tym "coś" być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dla mnie jedynie jest mały warunek... że robimy to z własnej woli, a nie dla kogoś, kto na siłę próbuje nas zmienić" x Możemy to też robić z własnej woli dla kogoś, ale nie dlatego, że usiłuje nas zmienić:) Tak sami z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możemy, ale tu znowu malutki warunek - jeśli faktycznie widzimy powód do tej zmiany, a nie jest to np.czyjś wymysł... bo i tak bywa. Dodałabym jeszcze, że ta zmiana nie powinna przekraczać naszych możliwości. Czasem naprawdę trudno jest coś zmienić nawet jeśli bardzo tego chcemy... tu można polemizować oczywiście, ale zależy to już indywidualnie od danej osoby :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czasem naprawdę trudno jest coś zmienić nawet jeśli bardzo tego chcemy..." x Jakiś przykład? Rozumiem, że nie masz na myśli że wysoki blondyn miałby się stać niskim brunetem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie. Odwrotnie już tak...ok...prawie :-) Pierwsza myśl - zachowania czy cechy, które mamy w sobie a są wynikiem jakichś traumatycznych, przeszłych wydarzeń. Wiesz, że z takich doswiadczen czasami wychodzi się całe życie, a niestety bardzo często mają one nieodzowny wpływ na nasze funcjonowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładam, że to "prawie" dotyczy wysokiego bruneta, a nie niskiego blondyna;) OK, co do skutków traumatycznych przeżyć to masz rację. Myślę, że wpisują się w to też różne fobie. Myślałem o bardziej prozaicznych kwestiach, typu opuszczanie deski w toalecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie wysokiego bruneta... tylko pamiętaj "prawie" jednak robi różnicę ;-) Fobie, tak... w gronie znajomych siostry jest dziewczyna, depresja połączona ze strachem związanym z wyjściem z domu... młoda, sympatyczna dziewucha, a już ma pod górkę... P.S. a wiedziałeś, że można źle odłożyć mleko do lodówki? :-P Hmmm opuszczanie deski w toalecie to przy takich problem zwyczajnie nic :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ma być trzecia od góry, czy trzecia od dołu? Też miałabym z tym spory problem, wcale Ci się nie dziwię :-) :classic_cool: A ja z mlekiem nie mam kłopotu, bo ktoś go w ogóle nie używa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To ma być trzecia od góry, czy trzecia od dołu? " x No właśnie, to jest dylemat! Dla mnie zawsze od góry:) A co do mleka - ja używam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie też od góry... ale przyzwyczailam się już chyba, że moje białe to czyjeś czarne :-o ;-) I mleka też używam, ale odkładam sama i nie ma stresu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się nad tym zastanawiałam. I mimo wielu moich dziwactw, czy wręcz wariactw (których na szczęście jestem świadoma - to a propos dążenia do doskonałości) tego nie pojmuję. Chyba nie jestem w stanie wysilic mojego mózgu, aby to rozkminic :-o :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest muj pierwszy i trzeci kanał, wcześniej zrobiłem drugi i zupełnie hobbistycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne i ruskie skecze, także pojawiałem się w domach kolegów. Było fantastycznie, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 3000 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do teg (staram się być bardziej systematyczny, dobry, miły, serdeczny, ciepły, słodki, kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to co mi robią, podobało się także mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×