Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tez zauwazacie ,że teraz coraz mniej psują sie ludziom zęby?zaczeli dbac

Polecane posty

Gość gość

cieszy to ,że coraz więcej ludzi dba o swe usmiechy.. koleżanka zdala egzamin na pomoc stomatologiczną i mówi ,że sie juz przyucza i widzi ,że malo kto ma juz popsute zeby i nawet plomby w nich.coraz wiecej ludzi ,którzy dbaja o zeby i nie trzeba wiele leczyc.. chyba tylko zaniedbani biedni ludzie nie dbają i oni mają problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PYTANIE, GDZIE ONA PRACUJE? Bo jak w drogiej klinice, to skąd tam zaniedbane biedne osoby? Podobnie, na pewno inaczej to wygląda jakby leczyła na NFz na zadupiu na sląsku, np. a inaczej w drogiej klinice w centrum warszawy.. ja mam straszne zeby, przez dentofobie, ale juz sporo zaleczyłam, bo technika tak poszła do przodu, ze nawet wyrywanie nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej przeciwnie, zwłaszcza u najmłodszego pokolenia. Teściowa i bratowa są dentystkami, bratowa porównania nie ma bo pracuje dopiero od kilku lat, ale teściowa mówi, że jeśli chodzi od dzieci to od parunastu lat robi się po prostu epidemia jakaś... I w sumie nic dziwnego, jak dosłownie we wszystkim jest cukier obecnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodze do dobrej i drogiej kliniki, lekarze ktorzy robia operacje, wstawiaja implanty etc maja grafiki pozapychane az sie wcisnac nie da (moj dent akurat robi specjalizacje i mam problem nawet na kontrole sie umowic). Kazdy gabinet ma mikroskop, rentgen, jakies kamerki cuda. Po co by tyle hajsu wydawali skoro teraz ludzie nawet plomb nie maja :D Poza tym jakbys pracowala to bys wiedziala, ze plomby niestety nie sa do konca zycia czesto, je sie wymienia przy szczesciu raz na 10-20lat. To co, nagle Ci starsi poplombowani wyparowali? Czy umarli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy chrzanicie?? jaka epidemia? bzdura. ja widze ,że generalnie ludzie mają teraz zdrowe i piekne ząbki.dbaja od małego juz rodzice ,żeby ich dzieci mialy zdrowe i sliczne. jesli rodzice dbają to dziecko nie ma szans miec ubytków i popsutych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś normalna epidemia... teściowa mówi, że wcześniej nie widywała aż tylu dzieci z ledwie wyrośniętymi zębami stałymi i już z próchnicą nieraz w kilku z nich; a już jeśli chodzi o próchnicę mleczaków to jest dosłownie tragedia... i to nie jest jakaś patologia, czy coś, Poznań, normalny gabinet... zresztą, wystarczy poszukać w publikacjach i statystykach, choćby np. tu: http://www.gazetalekarska.pl/wp-content/uploads/2015/04/Epidemia-pr%C3%B3chnicy-u-dzieci-konferencja-prasowa-NIL.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja widze ,że generalnie ludzie mają teraz zdrowe i piekne ząbki.dbaja od małego juz rodzice ,żeby ich dzieci mialy zdrowe i sliczne." Nawet jeśli masz rację to co się stało z 40-50latkami? Nie chodzą do dentysty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo od dbania jednak chyba zęby sie wiele mniej nie psuja, b to zalezy co sie je, widze po sobie... i tylko dentysty moze ocenic, bo na oko tego nie widac czy normalny zab czy nie, a USa ludzie maja b ładne zeby, ale dentysta sie b napracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"baja od małego juz rodzice ,żeby ich dzieci mialy zdrowe i sliczne." Nie zauważyłam tego. Przeciwnie. Na placach zabaw matki zarażające dziecko próchnicą przez oblizywanie smoczków czy picie z dzieckiem z jednej butelki to rzecz nagminna. A pewnie w zaciszu domowym pół rodziny to dziecko w usta obcałowuje do tego.. O tym, że do picia dziecko dostaje tylko sok (bo wodę to przecież zwierzęta piją) albo inne słodzone paskudztwo nie wspomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zauwazylam, ze coraz wiecej. Mieszkam de Francji i moje dzieci poza kontrolnie wizytami nie byly leczone u dentysty, ich kuzyni od pierwszy roku zycia biega na lapisowanie à potem na leczenie. Matki maja hybrydy i makijaz permanentny à dzieci czarno zeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama nie dbala o nasze zeby w latach 80-90 00leczenie na NFZ tragedia,bol,chamstwo,kolejki. Dopiero gdy poszlam do pracy stac mnie bylo naprawiac powoli zeby kednego miesiaca 1000zl wlozylam zeby jakos to wygladalo,wymiana czarnych plomb etc. Jeden zab wyrwany bo tak mi kanalowo na nfz leczyla ze kanalik tylko do polowy zapelelniony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×