maz nie pozwala mi isc na operacje

Mam powazny problem. Jestesmy mlodym malzenstwem. ja mialam dwie operacje nogi i chodzilam dlugo o kulach. okazalo sie ze mam coraz wiekszy problem wiec poszlam zrobic rezonans. maz konczy w tym roku studia i chce bysmy razem wyjechali i sie dorabiali. okazuje sie ze jesli bedzie potrzebna dla mnie operacja to sa kolejki do niej i ciezka sie wkrecic a obecnie coraz gorzej sie czuje i nie wiem czy dam rade pracowac tak jak on sobie to wyobraza. powiedzial mi ze jesli nie dam rady pracowac i zachoruje to wystapi o rozwod. pozniej powiedzial ze zle go zrozumialam, i ze jesli lekarz zaproponuje mi ta operacje i ja sie zgodze to tez sie ze mna rozwiedzie bo jestem egoistka i on tez musi myslec o swojej drodze zycia a i tak robi to dla mnie, ze wyjedziemy tam razem i on nie moze sobie zmarnowac zycia przeze mnie. powiedzial, zebym zrobila ta operacje za rok. tzn dowiadywala sie o nia. normalnie kosztuje ona 20.000 zl i mnie nie stac i nie wiadomo czy sie w ogole zakwalifikuje a on jest zly, ze w ogole mam zamiar isc do lekarza. nie wiem juz co zrobic i kto ma racje bo on uwaza, ze ja mu wszystko utrudniam a nie rozumie, ze ja sie naprawde zle czuje.

Nie mogę w uwierzyc w to, co napisałaś. Podejrzewam prowo, ale czyżby w sprawie zdrowia? Zero hamulców, skrupułów? Jeśli to nie prowo, to ratuj swoje zdrowie, niech mąż sobie jedzie, gdzie chce. To nie jest Twój mąz, to partner biznesowy. Zero uczucia i zrozumienia! A rozwód w takim ukladzie byłby najlepszą rzeczą dla Ciebie. Nie zaslugujesz na dup/ka i egoistę, by Cię tak traktował, gorzej jak psa. Bo nawet chore zwierzę się leczy u weterynarza. Wróć do rodziców i zajmij się swoim zdrowiem. Nie mogę w to wszystko uwierzyć!! Przytulam mocno i życzę udanej operacji, i powrotu do zdrowia.

popieram goscia wyzej, on ni jest wart, żeby ryzykować zdrowiem. Zresztą już wiesz, że cokolwiek się w Waszym zyciu zdaży, nie możesz na niego liczyć. Jak cos Ci się będzie dzialo na starość on Cie zostawi i wtedy zostaniesz sama i uświadomisz sobie, że zmarnowałas dla niego swoje zycie.

Co wy gadacie, może ją ubezpieczył wysoko na kalectwo czy śmierć, to wtedy ma to jakiś sens że robi to dla nich bo w nią zainwestował :-)

4,.32 przestań pokpiwać, to NIE jest temat do żartów. Taki mąź to wróg.