Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Synek zjadł balsam do ciała

Polecane posty

Gość gość

Nie dużo, wycisną balsam niwea tak na oko pół łyżeczki do herbaty. Akurat myłam zęby zrobił to tak szybko że nie zdążyłam zareagować. Może mu się coś stać? Podejść do przychodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że synek ma trzy latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że lepiej podejść. Może trzeba wywołać wymioty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dostać biegunki. Ach te dzieciaki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam raczej mu nic nie będzie, najwyżej drążka. Swoja droga 3 latek powinien wiedzieć juz ze takich rzeczy się nie jada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że nic Mu nie będzie. Mój jest na tym samym etapie, wszystko jest w buzi, ale ma 11 miesięcy więc ciężko Mu wytłumaczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kobieto, gdy miałam podejrzenia, że moje dziecko napiło się olejku do aromaterapii, natychmiast zadzwoniłam do szpitala i poprosiłam o połączenie z działem TOKSYKOLOGII, gdzie uzyskałam fachową informację i poradę co robić. A Ty pytasz kafeterianek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah ale siejesz panikę histeryczko wyżej. Najlepiej wzywaj od razu karetkę albo śmigłowiec niech wiozą na SOR..... debilki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ci w przychodni pomogą? Zadzwoń zapytać do szpitala na oddział toksykologii. Mnie np. zalecono, aby dziecko natychmiast rozebrać i porządnie wypłukać samą wodą i zmienić ubranie na inne. Moje dziecko troszkę polało się olejkiem do aromaterapii (wylał na siebie) i miałam podejrzenie, że się napił. Telefonicznie poradzono mi też, na co mam teraz zwrócić uwagę, co może być niepokojącego i w jakim wypadku trzeba by jednak podjechać do szpitala. Wszystko było ok, dałam dziecku napić się wody i całe wypłukałam wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam mała to zjadłam prawie caly krem nivea, ten klasyczny, nic mi nie było :D Nie panikuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja musialabym z moimi dzieciakami co chwile biegac po przychodniach i szpitalach z kazda rzecza.Wiadomo,dzieciaki maja rozne pomysly,taki wiek,ale nam przydaloby sie za to odrobine zdrowego rozsadku.Bez paniki.Jezeli dziecko nie ma zadnych niepokojacych objawow to wystarczy narazie obserwacja dzien lub dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Uważaj na słowa prymitywna istoto -nie odróżniasz telefonu po poradę od jazdy na SOR? Nie od dziś wiadomo, że środki chemiczne są bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia, nie jedno dziecko już zmarło od tego, że np. napiło się jakiegoś środka czystości. Wystarczył łyczek. Dokształć się zamiast wyzywać ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego są szpitale, by zadzwonić i zapytać. Nie jesteśmy ekspertkami od toksykologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:58 Nie strasz kobiety.Ona napisala,ze to bylo pol lyzeczki od herbaty (lyzeczki a nie lyzki).Wiec tak naprawde bardzo niewiele tego bylo.Nie siej niepotrzebnej paniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę bardzo, pierwszy lepszy link dla tej mądralińskiej, która nazwała mnie debilką. Przeczytaj do końca, tekst nie jest długi, więc się nie zmęczysz. http://mamadu.pl/128385,lekarze-bija-na-alarm-trzymajcie-te-srodki-czystosci-z-dala-od-dzieci-ich-kolor-przyciaga-je-jak-magnes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaka panika? Nie mówię, żeby gdzieś jechać, że dziecko zejdzie, ale aby zwyczajnie zadzwonić do szpitala i zapytać o zalecania. Ale trzeba się połączyć z oddziałem toksykologii, bo tam właśnie się na tym znają. Na centrali normalnie połączą. Ile minut zajmie wyszukanie nr do szpitala i zadzwonienie z pytaniem? Dacie matce gwarancje, że jej dziecko się na pewno nie zatruje, że na 100% nic mu nie będzie, absolutnie nic?? Mnie babka na toksykologii nawet wypytywała jaki to był konkretnie olejek,bo chciała poznać skład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:02 Ale to byla niewielka ilosc balsamu.Dziecko nie napilo sie zadnego Kreta i nie zjadlo zadnej kapulki pioracej.A artyukul przeczytalam zebys mi nie zarzucila,ze nie.To wtedy nie wiem,ile tego balsamu musialoby zjesc to dziecko aby powaznie zatrulo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06 No wlasnie panika i straszenie skoro wypisuje sie juz o smierci jakiegos dzieciaka a autorka nic nie napisala,ze dziecko zle sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie od razu będzie się źle czuć. To nie jest panika, to są fakty. Nie napisałam "oj Boże, Boże, dziecko pewnie umrze". Napisałam "zadzwoń zapytać na oddział toksykologii". Przecież tam najlepiej wiedzą co robić i jakie jest zagrożenie, może trzeba coś podać do wypicia, może podjechać na wywołanie wymiotów, a może nic nie trzeba robić tylko obserwować. Trzeba pytać tam, gdzie się na tym znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję dziewczyny za zainteresowanie, dzwoniłam do przychodni, pani pielęgniarka kazała przesłać mailem skład balsamu, po 15 minutach dzwoniła że pani doktor stwierdziła że nic tam nie powinno szczególnie zaszkodzić ale kazała żeby pił dużo wody, i faktycznie może dostać biegunki. Oczywiscie mam go obserwować. Syn jest strasznie ciekawski i niestety łakomczuch. Mąż dziś powiesi półeczki wyżej. Ps. Sysuś był z siebie bardzo zadowolony i powiedział że to była pyszna śmietanka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×