Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnaMazowsze

Problemy w związkach Problem seksualny

Polecane posty

Gość OnaMazowsze

Chciałam pogadać z osobami, które może są wstanie wyjaśnić mi pewne kwestie. Mianowicie jestem bardzo niezadowolona z mojego życia seksualnego, ponieważ mam różne blokady, które mi przeszkadzają w byciu w związku. Do 21 roku życia miałam raczej udane życie uczuciowe / seksualne. Byłam z chłopakami (dwoma), którym bardzo się podobałam i dogadaliśmy się. Niestety jak to bywa w młodym wieku coś poszło nie tak. Wszystko się popsuło gdy w wieku 21 lat moja siostra przedstawiła mnie ze swoim kolegą. Od początku jego stosunek do mnie był bardzo dziwny. Na początku myślałam, ze się tylko kolegujemy, ale on zaczął wypisywać mi rzeczy typu, że jeste mdla niego bardzo ważna że jestem dla niego jak matk, jak siostra, jak dziewczyna. Co już moim zdaniem jest chorym wyznaniem :D olewałam go, ale ciągle był u mnei w domu bo przychodził ze znajomymi do siostry. Miał w tym czasie dziewczyne, którą twierdziłbardzo kochał, ale zdradzał ją nagminnie :D Wiem to bo przede mną tego nie ukrywał... Pewnego dnia dziewczyna z nim zerwała. A on do mnie : to nic , na szczescie mam ciebie. I tego samego dnia jak to ośmieszył mnie przy znajomych. Przeglądaliśmy zdjęcia z imprezy i znajomi powiedzieli mi pare komplementów, a on, że on nie wie co oni we mnie widzą ! Poważnie tak powiedział, nie wiem czy śmiać się czy płakać :D Ja jestem raczej uważana za atrakcyjną osobę, oczywiście rozumiem że mogę nie być w jego typie, ale przeciez mówił mi że jestem dla neigo taka ważna. Kiedyś poszłam z moją siostrą do niego do domu. Bardzo tego nie chciałam, ale musiałam tego dnia być z nią. A tam przy jego łózku moje zdjęcie ! Chore,,, mówi, ze lubi się na mnie patrzeć. Ja faceta na maksa unikałam... Kiedyś napisał do mnie na FB i w koncu pytam co on ode mnie chce: a on ze mnie. A ja ale czemu. Mowie podobam Ci sie czy co? A on ze z wygladu jestem po prostu ok,ale mam super charakter, ze mnei bardzo kocha. No gdy ja to usłyszałam zrobiło mi się przykro. Mimo, że nie byłam nim zainteresowana usłyszeć takie chore słowa... To boli. jak można chceić być z kimś kto Ci się nie podoba. Od tego czasu ciągle mnie ranił. Pisał na fb jak ciągle mysli o mnie. Jak mówiłam mu że ja chce normalnego i wiernego chłopaka. To on mnie wyśmiał, ze nie ma wiernych chłopaków. Właściwie to zdarzyło mu się mnie w yśmiać w róznych sytuacjach, również bakatelizował moje problemy. W końcu powiedziałam o tym siostre. Zerwałyśmy z nim kontakt. Zaraz opisze reszte w długim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Nigdy nie spotkałam się z tak chorą sytuacją. Od tego czasu miałam rożne lęki seksualne. Zaczęłam bardzo dbać o siebie , jakby chciałam sobie udowodnić swoja wartość jako kobiety :( W między czasie byłam światkiem innych chorych sytuacji, których nie rozumiem. Mianowicie moja koleżanka związała się z chłopakiem. Mówiła mu, że go tak kocha itd. Wszędzie okazywali sobeie czułosci. Wydawało się fajna para, a tu nagle koleżanka mi wyznaje : wiesz on przystojny nie jest , ale charakter ma super. Potem cos gadalysmy o seksie, a ona: wiesz mnie seks nigdy nie pociągał. I to prawda w poprzednich związkach mi to mówiła. Ja słucham i nie wierze. Mówie, a Twój chłopak o tym wie. A ona , że nie bo to nic ważnego. Szkoda tego chłopaka bo jest fajny i wiem, że on ma normalne potrzeby seksualne, widać po tym jak się zachowuje i mówi, a tu takie coś. Później byłam świadkiem takie sytuacji: Moja mama przegląda albumy. Widzi zdjecia z ojcem, więc zadaje jej pytanie: Czemu się z nim związała. Dlaczego jego wybrała? A Ona: bo był taki dobry, mogłam mu zaufać. A ja ? I tyle? A moja mama, ze to najwazniejsze. DLa mnie to tak jakby powiedziała, ze on jej nie fascynował tylko wiecie byłdobry i wiedziałą, ze jej nei zrani dlatego z nim jest. Zszokowało mnie to i coraz bardziej zaczęłą mnie martwic swera seksualna ludzi. Opisze reszte w trzecim poście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
W wieku 23 lat poznałam pewnego chłopaka. Połączyły nas wspólne pasje jak i fascynacja fizyczna (jak przynajmniej myślałam). uczucie zaczęło robić się poważniejsze. Strefa seksualna wydawała się być istotna w naszym związku. Sam często inicjował to i był bardzo namiętny. Mówił mi często komplementy. Oprócz tego mieliśmy o czym rozmawiać, wspólne zainteresowania. Mówił mu, że odpowiadam mu też na poziomie mentalnym i emocjonalnym. Minęło 9 miesięcy. A tu taka rozmowa. Siedzimy w barze ze znajomymi i rozmawiamy o związkach, a on, ze kocha mnie bo jestem ... taka dobra . Ze ufa mi. I tyle nic wiecej . Nic o intelekcie o wygladzie. Pojąc tego nie mogę. Facet ze mna regularnie seks uprawiał, komplementy prawił co do mojego charakteru i wyglądu. A tu że jestem dobra. To tak jakby mnie w jednym momencie wykastrował :D Śmieje się ale to nie jest do śmiechu. Dla mnei jak ktos wiąze siez kimś tylko dlatego, że ktos jest dobry to chyba ma jakieś wewnętrze lęki i szuka sobie kogoś kto go nie zawiedzie. Zerwałam z nim. Od tego czasu czyli parę lat jestem sama. Mimo, że miałam rózne propozycje . Boję się sfery intymnej. Co się dzieje z podejściem do życia seksualnego u ludzi? Boję się tej sfery i nie wiem jak sobie pomóc. Może jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Za ewentualne błędy przepraszam jestem trochę zdenerwowana. To wszystko we mnie siedzi od lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno coś ci poradzić jedynie wierzyc ze jak bedziesz troche starsza to zmadrzejesz... stawiasz wyglad zewnetrzyna na pierwszym miejscu, wolisz zeby chlop powiedzial jestem z nia bo jest piekna niz wychwalal twoja dobroc co jest troche smieszne... w kazdym razie twoja samoocena lezy i teraz twoja droga do samoakceptacji i milosci do siebie. jesli wciaz bedziesz opierala swoja wartosc na tym kto co powie o tobie to zawsze bedziesz sie tak czula powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Ale Ty mnie nie rozumiesz. Związek to 50 % szacunek ,wsparcie , przyjaźń a 50 % fascynacja czyimś intelektem, ciałem. Uważasz, że to normalne że moja koleżanka chce być z facetem, który jej nie pociąga, a seks dla niej nie jest przyjemny ? Że facet do mnie zarywa a swoją byłą dziewczynę nagminnie zdradzał? A do mnie mówi, że zaden facet nie jest wierny i śmieje się z mojego wyglądu. To jest normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazwosze
Przecież pisze, że czekałam jak facet powie coś o moim charakterze, a on że jestem dobra i tyle? A te wszystkie tematy, wspólne pasje. To nic. Dobra to może byc Matka Teresa z Kalkuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Ja nie mam problemu z tym, że np komuś obcemu się nie podobam. No ale w związku chyba ta sfera też jest istotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie jest normalne. jednak to że ciebie dotykają te sprawy i tak to na ciebie wplywa jest jedynie dowodem na to co napisalam wczesnije o samoocenie. gdyby tak nie bylo nie dotknelo by cie to ze twoj chlop przy znajomych powiedzial ze jest z toba bo jestes dobra. to ty sie masz czuc piekna, dobra, madra itp a wtedy nie bedziesz potrzebowala uslyszec tego z ust innych bo notabene ten chlopk pewnie tak o tobie mysli skoro byl/jest z toba jedynie moze bylo to dla niego najwazniejsze ze jestes akurat dobra dla niego? moze to dla niego wazniejsze niz to ze dobrze wygladasz w sukienkach itp... pomysl nad tym.. to nie byl atak.. nie znam cie ale po tych kilku postach widze ze wiele rzeczy odbierasz jako atak na swoja osobe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
oczywiście, ze to nie był atak, ale brak miłości fizycznej. Ludzie wchodzą w związki by być z kimś kto daje im coś, zaspokaja jakieś potrzeby. I na wzajem. Przecież to nie jest tak, że nie mamy oczekiwań wobec partnerów. Związek bez sfery seksualnej to martwy związek. Trudno żeby nie dotykało mnie co ówi dla mnie ktos wazny , Ja np nie wstydze się przed kimś rozebrać, czy uprawiać seksu , ale juz nie ufam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Uważam, że to co moja koleżanka robi swojemu chłopakowi jest świństwem. Ona ma prawo wiedzieć, ze ona jest aseksualna. Nie chce być z kimś kto jest ze mna tylko dlatego bo wie, że np nie zdradzam, że jestem uczciwa, bo to znaczy, że to nie chodzi o mnie tylko o tą jedną cechę charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoGoralka
Ja chyba rozumiem co kolezanka ma na mysli. Jej chodzi o to, ze ludzie musza sie tez sobie podobac. To chyba nic zlego??? Ja nie wiem jak nie wiem jak mozna byc z kims kto was nie kreci czy odpycha ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego co piszesz nie da sie czytać, jest kompletnie niezrozumiałe. Masz problem z soba przede wszystkim. Gość nie wygląda na normalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
No skoro tak uważasz. Po prostu nie miałeś może takiej sytuacji w życiu, albo seks cie nie kręci. Sfera seksualna i intymność też są ważne. Nie tylko wsparcie i wzajemna pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadzę, że dobry psychiatra by może pomógł. Nie wiesz czego chcesz, zachowujesz się i wyrażasz infantylnie. Oglądasz za dużo tv i durnych programów/i seriali. Wybacz ale chyba jesteś blondynką z wielkimi tipsami !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy jak napisze, że masz super charakter to mam szansę szybko Cie w******yć ? to jest normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
a Ty chamem z małym ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra to mało ? a co ma opowiadać jak super jęczysz w trakcie seksu albo jak w trakcie anala czy loda jesteś świetna ? kurna lecz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wartość kobiety wzrasta jak dba o siebie ? dziewczyno widac gołym okiem co jest wartością dla Ciebie tylko wyglad !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Ale powiedzieć, że ktoś ma super charakter to coś bardzo dobrego, no ale jak można byćz kimś kto się komuś nie podoba? Chodzi o to by obie te rzeczy była w równowadze A nie że ktoś nie wiem odpycha Cie fizycznie i jest tylko sfera przyjaźni. Tak samo w druga stronę - nie może byc tylko sfera fizyczna, ale też mentalna . O to m ichodzi. A Ty rozumiesz jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Siedzimy w barze ze znajomymi i rozmawiamy o związkach, a on, ze kocha mnie bo jestem ... taka dobra . Ze ufa mi. I tyle nic wiecej . Nic o intelekcie o wygladzie. Pojąc tego nie mogę. Facet ze mna regularnie seks uprawiał, komplementy prawił co do mojego charakteru i wyglądu. A tu że jestem dobra. To tak jakby mnie w jednym momencie wykastrował smiech.gif Śmieje się ale to nie jest do śmiechu. Dla mnei jak ktos wiąze siez kimś tylko dlatego, że ktos jest dobry to chyba ma jakieś wewnętrze lęki i szuka sobie kogoś kto go nie zawiedzie" PSYCHIATRA MA TU DUŻO DO ROBOTY ! żyje się zatem dla dobrych opinii przed znajomymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
wartość kobiety wzrasta jak dba o siebie ? dziewczyno widac gołym okiem co jest wartością dla Ciebie tylko wyglad !!! - nei wartość chory mały człowieczku,,,, Mi nei chodziło o to, że czułam się źle w swoim ciele, bo to chyba by było chore nie. Ale bałam się, że skoro ludzie są tacy wybredni i mają takei wielkie oczekiwania wobec wyglądu to muszę sięjakoś starać szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko bełkoczesz nie piszesz ! nie da się nic zrozumieć nikt Ci nie pomoże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
''. Nic o intelekcie o wygladzie.'' a nie o samym wyglądzie. To pierwsza sprawa. Druga nie o opinei znajomych do cholery. Ale skoro powiedział to do innych ludzi to chyba było szczerze. Zebrało mu się na szczerość. I okazało się, że nie łączy nas nic tylko to że jestem dobra. Nic zero null poza tym. Czyli te wsystkei nasze rozmowy i intymność to nic :) super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadekniejadekelo
TAK to jest kolezanko jak sie wchodzi na KAFE. Nie radz sie tu sa same TROLLOLOLO xD Ja wiem o co ci chodzi, Ludzie w tych czasach sa infantylni. Sa z ludzmi ze strachu przed samotnoscia itd. Masz racje w zwiazku wszystko ma byc w rownowadze ! BA Musi byc w rownowadze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba mniej pić albo jasno wyrażać swoje poglądy, a Ty masz gonitwę myśli (to jest termin medyczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
gość zawsze gdy masz problemy z czytaniem zwalasz winę na ludzi i wpychasz to w kategorie medyczne? Od początku postu mówię, że w związku wszystko musi być. Jedna sfera nie może kuleć. A partner to nie jest tylko ostoja dla Ciebiebo masz lęki i sie boisz życia. To nie człowiek, który w Twoich oczach powinien byc tylko dobry ! Ale ktoś kto imponuje Ci sposobem bycia, jest Twoim przyjacielem ,podoba Ci sie fizycznie itd. A nie ma byc ''dobry'' to troche malo. To tak jakby partner jest Twoja poduszką bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Siedzimy w barze ze znajomymi i rozmawiamy o związkach, a on, ze kocha mnie bo jestem ... taka dobra . Ze ufa mi. I tyle nic wiecej . Nic o intelekcie o wygladzie. Pojąc tego nie mogę. Facet ze mna regularnie seks uprawiał, komplementy prawił co do mojego charakteru i wyglądu. A tu że jestem dobra. " To jest nierealne !!! to musi byc prowokacja bo nie ma aż ta,k dosadnie napiszę głupich kobiet ! Pamietasz może jaki był tytuł tematu ? Wątpię ! nie o charakterze, a problemach w seksie . Niewiele już brakuje bym Ci napisał per "pustaku" !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadekniejadekelo
a ty ziomek jakby lala nie chciala z toba pofikac tylko byla np z toba bo ty misiu przyjemny do przytulenia jestes to by bylo spoko ? xDDD albo pan portmonetka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaMazowsze
Gosciu jestes zwykłym pustakiem. Tak temat dotyczył seksu jako jednej z ważnych, ale nie jedynych sfer życia... Związek nie może trwać bez żadnej z nich. Jak ty lubisz takie związki platoniczne to spoko. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×