Była zakonnica

Witam wszystkich tutaj serdecznie. Chchiałam się zapytać kobiet które tutaj czatują . Otóż moja sytuacja wygląda następująco. Czy mając 45 lat i bedąc dziewicą można rozpocząć szczęśliwe życie erotyczne? Właśnie 2 tygodnie temu wystpiłam z klasztoru aby rozpocząć nowe życie i znaleźć mężczyznę z którym mogłabym wieść radosne życie. Do zakonu trafiłam mając 21 lat ponieważ musiałam uciekać z domu od mojego ojca który to molestował mnie od najmłodszych lat. Zawsze wkładał mi rękę do majtek i szeptał że mam bardzo słodką, ciasną i wilgotna Cipeczkę. Fak faktem moczyłam się szybko gdyż tata miał bardzo szorstkie dłonie od pracy na budowie co sprawiało u mnie wielkie podniecenie a czasem wrażenie że ktoś pieści moją Łechtaczkę tarką do warzyw. Zawsze zaczynał od całowania moich małych piersi z dużymi sutkami. Gdy je ssał miałam wrażenie iż ktoś odkurzaczem zasysa moje Cycuszki. To właśnie przez takie molestowanie uciekłam z domu co z kolei zaowocowało wielką miłością mojego taty do mojego brata. Brat nie widziałm od tamtej pory więc nie wiem jak on to zniósł. Czy ktoś z szanownych forumowiczów jest w stanie mi pomóc?