Czy wszystkie kobiety maja wysnionego przystojnego dla nich mezczyzne z ktorym

same pala sie do seksu po kilka razy dziennie i nie boja sie wpadki lub kolejnego dziecka? Jak obserwuje pary dookola, to mam wrazenie, ze wszyscy idealnie dobrali sie temperamentami i nie maja tego typu problemow. Ja nie mam nikogo, bo jestem aseksualna i to przykre, ze mnie tak los pokaral. A moze nie spotkalam faceta, przy ktorym majtki same by spadaly. Ale mysle sobie, ze w zwiazkach mezczyznom nie spada ochota na seks, a kobiety? Czy z tym wysnionym partnerem ochota nie mija? Czy sa tez zwiazki, ze kobiety sie zmuszaja do seksu, zeby miec milosc emocjonalna ze strony faceta? Wypowiedzcie sie, bo ja sie strasznie gryze tym, ze skoro mnie nie ciagnie do seksu, to juz nigdy nie zaznam tej milosci emocjonalnej. Tzn tak na pewno bedzie, ale i tak chetnie poczytam wasze odpowiedzi. PS mam 31 lat.

Ja mam takiego wyśnionego i wymarzonego, tylko że nie jest mój. więc żyję w celibacie i patrzę na świat z boku. A odpowiedź brzmi: nie, nie wszystkie są szczęśliwe. Niektóre się zmuszają. A inne są zwyczajnie gwałcone przez męża.

A inne są zwyczajnie gwałcone przez męża. Nie wierze w to, co czytam :/ to musi byc koszmarne :(

Jak każdy gwałt. Ale tak wygląda życie wielu kobiet. Niestety.

tak a potem je jeszcze gwalca przy wyplacaniu 500 +. zabieraja im pieniadze i jsda g****ic okoliczne prostytutki lub uprswiajsce sponsoring studentki. zycie kobiety to jeden wielki g***t

Spora czesc jest gwalcona nawet przez wysnionego w trakcie snienia a polowe z nich g***** we snie cala murzynska populacja murzynskiej wioski

*meska przy czym Mezczyzni to ci powyzej 25 cm. to czyni wysniony g**** jeszcze bardziej okrutnym dla kobiety