Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kiedy zaczynają sie wydatki związane z dzieckiem po jego urodzeniu?

Polecane posty

Gość gość

niedlugo urodze synka i zastanawiam się czy finansowo podołam.wszyscy mnie straszą ,że dziecko sporo kosztuje a znajoma prawniczka powiedziala mi wprost ,że dziecka nie lanuje bo nie stac ja na taki wydatek.na brak kasy raczej nie narzeka. kiedy juz urodze dziecko to od którego miesiąca zaczną sie wydatki na nie? wiem ,ze pampersy i jedzenie sporo kosztuje niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie od razu? Przecież pampersy, art higieniczne, ubranka są potrzebne od razu. Jedynie jeśli karmisz piersią to na początku odpada mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu. I przygotuj się, że wydasz więcej niż ci się wydaje. Pampersy, kosmetyki, ubranka, mleko - jeśli nie kp, szczepionki, lekarze, rehabilitacje -rzadko kiedy teraz dzieci nie dostają skierowania na rehabilitację po porodzie a nie zawsze można dostać się prywatnie, a nie wyobrażam sobie oszczędzać na zdrowiu dziecka. To jest naprawdę ogromny wydatek jeśli jesteś odpowiedzialnym rodzicem. I oczywiście z czasem wydajesz coraz więcej bo potrzeby rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe. Najpierw malutkie to pieluchy, kosmetyki, mleczko, kaszki, witaminki, deserki. Potem przychodzi dodatkowo ochota na zabawki, pierdółki, kredki. Potem chce laptopa, PS, zegarek, wycieczki ze szkoły, zajęcia dodatkowe. A ciągle ciuchy, jedzenie, lekarze... przygotuj się. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydatki to masz już przed urodzeniem. Bo nie wierzę, że nie masz ani lóżeczka z wyposażeniem, ani żadnych ubranek, ani wózka. Dziecko to jeden wielki wydatek od urodzenia do co najmniej 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady z ta rehabilitacja, wiekszosc dzieci nie wymaga, juz nie strasz autorki. Autorko na poczatku te wydatki nie sa takie duze, u mnie szlo ok 250zl na pieluchy i chusteczki ale mozna taniej, kosmetyki kupujesz raz na kilka miesiecy i wcale nie powinno to byc emolium jesli dziecko nie ma problemow ze skora, jesli bedzie mialo to faktycznie ok 100 wydasz, ale nie ma co zakladac. Szczepionki skojarzone to 125zl, refundowane za darmo. Pneumokok teraz bedzie za darmo (tyle ze watpliwej jakosci), rotawirus jest drogi bo chyba 700zl za 2 dawki, ale nie musisz tego dawac, to Twoja decyzja. Jesli bedziesz karmic piersia to odpada mleko. Ubranka- ja co miesiac cos kupilam bo moj szybko rosl i do rozmiaru 80 robilam wymiane co 2 miesiace:) ale mozesz kupic uzywane wielopaki na necie, skorzystac z letnich wyprzedazy itd. Przygotuj sie ze wydasz troche na leki, jakies krople na brzuszek, masc na tylek itp bo zazwyczaj jednak cos sie z tym brzuszkiem dzieje i z kazda wizyta u lekarza dochodza nowe leki. Nie licze tu oczywiscie wyprawki bo to wydatek duzy, ale jednorazowy i raczej przed porodem. Prawdziwe wydatki zaczynaja sie jesli dziecko choruje no i jak dorosnie troche - zlobek, przedszkole, ciuchy bo niszczy, wycieczki szkolne, zajecia pozalekcyjne czy korepetycje, zabawki i gadzety, wreszcie odkladanie na przyszlosc, edukacje. Takie wydatki dochodza stopniowo i do tego czasu Twoja sytuacja materialna moze sie diametralnie zmienic, a i dziecko nie musi miec wszystkiego co naj i chodzic na wszystkie mozliwe zajecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi mieć wszystkiego naj, ale to i tak wydatek. Pokaż mi teraz pokój chłopca, gdzie-brak telewizji, kompa, netu, konsoli. W moim otoczeniu nie ma takich. Jakieś słuchawki, komórki. W klasie mojego syna wszyscy mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.06 dobrze napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka niestety nie mam jeszcze zadnego wozka ani lozeczka bo jestem przesądna i wole nie zapeszać. kolezanka wszystko miala kupione a dziecko zmarło przy porodzie. dopiero jak sie urodzi to wtedy kupie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia jak niedługo rodzisz a nie masz łóżeczka i wózka, ja te rzeczy mialam 2 mce przed porodem bo byłam wydygana że bede miec wczesniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak :O, moja koleżanka też tak mówiła i dziecko zmarło. Przy klejnej ciąży kupiła wszystko i dziecko zdrowe. Jak kupujesz samochód to też myślisz o tym, że możesz w każdej chwili, mimo ostrzeżnej jazdy, zginąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodze dokladnie za trzy tygodnie ,ale nie mam wózka ani lozeczka bo poprostu sie boje ,ze moze byc niepotrzebne i tak jestem w ciazy zagrożonej::: a co do wydatków to przeciez jest piecset plus na dzieci i jest tysiac zlotych na wyprawke chyba jak sie urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie dostanę tego tysiąca. Pięćset plus dostanę, bo to drugie dziecko, ale to znacznie później. Sam wózek kosztował ponad dwa tysiące. I to jest średniak cenowy. W co ty położysz i ubierzesz dziecko po powrocie ze szpitala to nie wiem. Chyba, że mąż załatwi wszystko po swojemu w dwa dni. Ale ile biegania. W co ubierzesz dziecko też nie wiem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od razu miałam dość spory wydatek, z e względu ze to pierwsze dziecko nie wiedzieliśmy ze na start będzie potrzeba tyle kasy. Okazało się ze mały nie miał odruchu ssania, wiec kupiłam laktator żeby odciągnąć mleko no i butelki, mleka miałam bardzo mało, no i modyfikowane trzeba było kupić. Potem leki, no bo kolki, różne maści bo sucha skóra, mały rósł szybko no i ciągle nowe ubranka, a to zabawki, bujaczek żeby nie piszczal i można było się normalnie wysikac. Dużo kasy poszło. ..a i dodatkowo od urodzenia nie chciał spać w łóżeczku, płakał w nim wiec na szybkiego jeszcze wózek był potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego niby nie dostaniesz tysiąca ? przeciez becikowe kazdy dostaje jak sie dziecko urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ponieważ są kryteria dochodowe, mamy za duży dochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Becikowe dostają wszyscy pod warunkiem, że sie do lekarza chodziło. Kosiniakowe dostają tylko te, co nie pracują, bo to jakby wyrównanie z tymi co mają macierzyński. I tutaj zachodzi znowu niesprawiedliwość jak przy 500+. Te co mają macierzyński i jedno dziecko nie dostaną 500+ bo im z reguły dochód przekracza, a te co mają kosiniakowe dostaną, o ile nie jest się studentką pobierającą stypendia socjalne. Wtedy kosinakowe się dostanie, ale stypendium zabiorą. W ogóle polityka prorodzinna w tym kraju teraz, to promowanie patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wydatki zaczęły się od kupienia testu ciążowego w 38 dniu cyklu i trwają do dziś. Synek ma rok ale wszystko trzeba przemyśleć i zaplanować to jakoś podołasz. Zdrówka dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm no to jak nie masz jeszcze nic, bo jestes przesadna to nie pytaj od kiedy zaczynaja sie wydatki, bo zaczna sie od szczesliwego porodu, chyba wiadomo. I o ile miesiecznie zmiescisz sie NA RAZIE w 300-500zl to na start wydasz o wiele wiecej bo musisz kupic wozek, lozeczko, materac, przescieradla, kocyki, tetry, jakis lezaczek sie przydaje, fotelik samochodowy (nosidlo) i ciuszki najlepiej od razu 56 i 62, smoczki czy butelki, wanienka, kosmetyki, pampersy i chusteczki w lekkim zapasie... No sama policz. Ja wydalam ok 4,5tys na wyprawke przed porodem bo nic nie mialam, a oprocz fotelika z baza isofix to nie kupowalismy najdrozszych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poinformowano mnie, że przy becikowym są kryteria dochodowe. Dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać 1922 zł netto. Niestety, moja rodzina to p rzekracza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydatki zaczynają się kilkanaście dni po zapłodnieniu, w chwili gdy kupujesz test ciążowy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydatki zaczynaj się od ciąży i rosną z każdym rokiem życia dziecka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydatki są od początku: lekarz, każdy wizyta u mnie 130zł plus magnezy i inne witaminy 50zł/mies.potem wyprawka to mnie kosztowało około 5 tys, plus szafe robiliśmy w pokoju dla małej, czyli 3500zł plus poród w prywatnej klinice 3000zł,potem mleka, pampersy, chusteczki, plyny, kremiki jakieś 500zł/mies, teraz więcej bo mleko to 150zł, słoiczki jakieś 300zł, plus pampersy, plus chuteczki, plus zabaweczki, a od września żłobek 1000zł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydatki na dziecko zaczynaja się jeszcze w ciąży,wózek,łóżeczko,przewija,pampersy,wanienki,posciel,pieluchy tekturowe ubranka itd,ja karmię piersią córka ma 11 miesięcy,na początku wydatki jak się urodziła to pampersy kosmetyki do pielęgnacji maluszka,wystarczyły bo karmilam piersią ale teraz ma 11 miesięcy. Je wiekszosc rzeczy to wiadomo że oprócz podstawowych potrzeb (jedzonko,pampersy,ubranka) dochodzi jeszcze basen od czasu do czasu jakaś zabawka itd,im większe dziecko tym jego potrzeby rosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydatki, wydatki... Dziewczyny chyba warto co???:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydatki wydatkami ale nasi rodzice na nas wydawali my na nasze dzieci a one będą na swoje wydawać dzieci, jak by miał każdy kalkulować czy mu się opłaca to byśmy wygineli. A tak jest dziecko trzeba mu wszystko zapewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba bym do porodu zasnąć nie mogła wiedząc ze za chwilę rodze a ja nawet pieluchy nie mam. Ale moze to tylko ja taka guptulka ... pezewrazliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko Ty:) ja jestem w 2 ciazy, 32 tydzien, juz wszystko jest w domu po starszym i dokupione i lezy, wiem ze w ciagu najblizszego miesiaca musze to poprac, poprasowac i spakowac sie do szpitala, poki wystoje przy desce. W 1 ciazy to juz zaczynalam na tym etapie ale teraz to mi sie nie chce za bardzo. Jakbym nic nie miala to bym sie jednak mocno stresowala. Przeciez na dobra sprawe to i za miesiac moge urodzic i nawet bym nie miala w co dziecka ubrac, bo takiego niepranego bym na noworodka nie zalozyla jednak. A jesli chodzi o wydatki to ja tych na dziecko nigdy nie podliczam bo duzo kupuje spontanicznie, wole dzieciom kupic niz sobie i dla nich zawsze starcza, sobie np nie lubie kupowac ciuchow bo jestem niewymiarowa i jeszcze wybredna, ale dla syna czy teraz dzieci zawsze cos znajde:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się karmić piersią, wtedy dużo ci nie będzie wychodzić. Ja wydaje około 250 zł mc na 4 miesięczne niemowle. Z wyprawką zmieściłam się w becikowym ( dostałam 2 tys zł, bo jeszcze 1 tys zł dodatku do rodzinnego). Potem jeszcze dojdą kaszki, słoiczki, więc będzie trochę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×