Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powiedzieć mężowi

Polecane posty

Gość gość
i niech się cieszy, że tylko tak to się dla niego skończyło... bo ta żonka może mieć dużo bardziej przeje/bane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest takie łatwe ze zmianą miejsca treningów, ponieważ łączy mnie kontrakt z klubem, który obowiązuje do 2019 roku. On teraz wiosną przeszedł do nas, więc właściwie jesteśmy na siebie skazani. Wszystko zrobiło się nagle takie dziwne, czego się spodziewać skutki tego były oczywiste, tylko tak jak napisałaś - ona zrobiła pierwszy krok. Nawet było tak, że urwałem z nią kontakt, bo już nie chciałem tak dłużej, ale po 2 tyg. Znów zaczęła pisać, mi też właściwe tez jej brakowało i "wrocilismy" do siebie. Dziś się z nim widzę, a to nie jest przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a mi gościu grozi, że gdyby nie kredyt to by mnie zabił, On ci podżyrował kredyt a ty mu żonę spaskudziłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D Haha. Rozbawiles mnie ;D Zaskakujące czego się doszukales... Jego kredyt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, jak dla mnie sprawa jest bardzo prosta, ta kobieta na pewno żyje w strachu żeby jej romans sie nie wydał ,a więc jeśli jej mąż zadzwoni do ciebie Powiedz mu grzecznie tak " powiedz swojej żonie żeby się ode mnie odczepiła bo to ona ma męża a ja jestem wolny". Nie martw się ta kobieta nie będzie na ciebie zła, wręcz przeciwnie będzie się obawiała że w końcu wyznasz prawdę, więc ukróci kontakty z tobą i będziesz miał spokój ,ona się tobą bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów mu, bo jego furia skrupi się na Tobie. Nie wiadomo, co zrobi, gdy go nerwy poniosą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem z pewnym chłopakiem, który powiedział mi, że ona już wcześniej w rozmowie przy procentach opowiadała, że chce zdradzić męża. Wyszło na to, że trafiłem się ja młody szczyl zafascynowany starsza kobietą. Taki mi wstyd teraz przed samym sobą, że wierzyłem w jej słodkie słówka, a teraz jeszcze mistrzowsko to rozegrała, bo oczyscila się ze wszystkiego, a ja jestem winny. Kiedyś pytałem się jej, czy nie boi się, że on kiedyś nas złapie, to odpowiedziała " on mnie tak kocha, że i tak by mi wybaczył " Dramat, jak człowiek może być zaślepiony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tego nie rozumiem! Gdyby mnie żona zdradzala z kimś to miałbym problem do niej, złość na nią, bo to ona jest moją żoną, a nie ten kochanek, skoro ona dała to on wziął. Oczywiście rozwód i nie ma innej możliwości. Kochanka na pewno bym nie lubił, ale wina jest jej, to ona wierność przysiegała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wściekły facet nie będzie logicznie kalkulował, kto zawinił, tylko rąbnie pierwszego z brzegu. Zwłaszcza, że już wcześniej Ci groził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Groził mi, bo musi być tępy, że nie widzi problemu w niej lub nawet w sobie, no bo fakt, że go zdradzala o czymś świadczy, coś tam musi być nie tak, albo może ona lubi "sport" . Jak będzie jeszcze dzwonił lub coś innego, to mu to wyjaśnię na czym polega zdrada jego żony i niech nią się zajmie, a nie mi głowę zawraca. Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale jego porażki z samym sobą i z żoną to nie jest mój problem. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz! Niech wie co ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to k***a jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam takie "żony" , miej tą pewność, że pierwszym nie byłeś, a i ostatnim pewnie też nie. Wiem to po mojej koleżance - tak samo robi. Dałeś się wykorzystać, a teraz wszystko na Ciebie, skoro on ją kocha, to uwierzy w każde jej słowo, a Ty będziesz tym złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co zrobiłeś, powiedziałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile już razy czytałam na kafe o głupich żonach, które po zdradzie wszystko zwalają na kochankę, a nie na męża oszusta. Jakie obelgi leciały w ich kierunku! Teraz widzę, że faceci robią to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny ten jej mąż skoro obwinia tego chłopaka a nie swoją żonę. Chłopak tez wiedział w co się pakuje ale ona tutaj jest główną winą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma nie niszczyć jej małżeństwa? to ona je zniszczyła na własne życzenie! gość był wolny, a to ona przysięgała przed ołtarzem, a mimo to sama do niego napisała! Pewnie chcesz się tylko odegrać, ale bardzo dobrze, jak masz jakieś dowody, to przekaż je jej mężowi, należy się dziwce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autor. Nic jeszcze jemu nie powiedziałem, jakoś przestał do mnie dzwonić. Zastanawiam się, co powinienem zrobić, bo z jednej strony mam do Niej sentyment (trochę razem przezylismy) No i zaufała mi, że się nie wygadam. No a z drugiej strony chyba przejrzałem na oczy, wiem, że okłamywała mnie mówiąc o tej całej miłości. Czuję się nieco wykorzystany, wiecie - taka męska duma. Żal byłby mi wyznać mu prawdę, bo wiem, że ona by nie miała za ciekawie. Ale wnerwia mnie fakt bycia jedynie zabawką, no i świadomość tego że ona moim kosztem wybiela się przed nim. Nie spałem tej nocy wcale, nadal myślę, co zrobić. Nie chcę źle dla Niej, ale wnerwia mnie ta cała świadomość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała! Egoistyczne zachowanie mieszać w glowie wolnemu facetowi, mając męża od którego się nie odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szkoda mi autora. A co robią faceci, gdy romans z kochanką się wyda? Olewają ją, wyzywają od dziwek i całą winę zwalają na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oczekuję współczucia! Nie chcę, aby wszystko było na mnie. U nich się teraz coś dzieje, na pewno o tym rozmawiają, zastanawia mnie tylko, co ona mu mówi "o nas" I jak ją jestem przedstawiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jsk ma na imie ,,porzadna" zonusis.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ta informacja ma zmienić w Twoim życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz zablokować jego numer u operatora. Szczerze to odradzam Ci mówienie mężowi o romansie, bo on jest psychiczny. Może zrobić Ci poważną krzywdę, a nawet zabić. Z żoną się pogodzą, a ty będziesz leżał w szpitalu. Potrzebne Ci takie sensacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam sobie spokój i poczekam na rozwój sytuacji. Ja co prawda jego się mało boje tzn. Wiem, że w emocjach mógłby być nieobliczalny, bardziej się tylko obawiam, że może komuś zapłacić, bo szmal ma i stać go na to. Ona sama mi kiedyś powiedziała pół żartem pół serio, że jak nas złapie, to jedziemy w jednym bagażniku. ;) Kiedyś też mówiła, że jest nie poczytalny. Dowiedziałem się - nie wiem na ile to prawda, że dawniej załatwił sobie żółte papiery, aby uniknąć więzienia. Zastanawiam się o co w tym wszystkim tak na prawdę chodzi... i co to za akcja. Porozmawiał bym z nim normalnie, no ale się nie da, bo on nic innego prócz gróźb nie mówi. Nawet nie chodzi o to aby mówić mu prawdę, no ale tak zwyczajnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej odetnij się od tego, było minęło, unikaj ich obojga. Jak zadzwoni to powiedz spokojnie to co z nią ustaliles i powiedz, że to już przeszłość. Nie kontaktuj się z zadnym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za radę, masz rację, tak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Nie gadaj!!! Uwierz tak bedzie lepiej zapomnij zyj swoim zyciem a jego telefonow nie odbieraj, zablokuj nr wogole nie odbieraj obcych i nie dyskutuj bo sam widzisz ze sensu to niema skoro facet Ci ostro grozi a wie tylko o smsowaniu to nie wiadomo do czego bylby zdolny wiedzac cala prawde ale troche mu sie nie dziw bo jesli jest typem zazdrosnika to ciezko mu trzymac nerwy na wodzy tymbardziej ze pewnie jest podejrzliwy w jego oczach jestes wrogiem ktory chcial uwiesc mu zone. Nastepna rzecz odpowiedz sobie sam co Ci to da jak powiesz prawde ?? Okej nie bedzie juz tylko na Ciebie ona tez dostanie kare za swe wystepki ale czy przez to bedziesz spac spokojniej to szczerze watpie , jakby na to nie patrzec uprawiales sex z nie swoja kobieta i to nie raz nie dwa wiedzac ze jest NIE Twoja i chocby niewiem jak bardzo ona Cie kokietowala uwodzila prowokowala to wybacz ale szlo sie opanowac i nie ulegac albo chociaz oprzytomniec zrozumiec swoj blad i nie ciagnac tego tylu miesiecy !! nie wierze ze jednak wy faceci myslicie jednak tylko chu..mi a na to niestety wychodzi.. Ona ta mezatka oczywiscie jest winna i to bardziej duzo od Ciebie bo Ty jestes sam a ona bezczelnie zdradzala i to nie podwazalny fakt ale widocznie jest takim typem kobiety albo facet nie daje jej tego czego oczekuje albo inny jakis powod nie wazne ale winni jestescie oboje ona moim zdaniem bardziej ale to nie oznacza mimo wszystko ze masz jej rujnowac to fikcyjne malzenstwo maja dziecko jak pisales chocby ze wzgledu na nie i poco Ty sam masz sobie robic problemy nie badz swinia bo obracales ja dobrze sie bawiac wiedzac ze jest nie tykalna i nie martw sie karma sie obroci i ona ta mezatka odpowie za swoje czyny predzej czy pozniej bo takie rzeczy nie zostawaja bez echa ale Ty bedziesz mial spokojne sumienie ze nie przyczyniles sie do rozpadu rodziny a uwierz ze moglbys miec wyrzuty moze nie odrazu ale z czasm tak a na co Ci to zostaw to juzw spokoju nie kieruj sie zemsta poprostu odposc odizoluj sie od niej od niego na tyle na ile sie da i juzi na przyslosc nie wkrecaj sie juz w romanse z mezatkami bo z tego zawsze wychodza jakies problemy :-) pozdrawiam ps a rozpisalam sie bo sama przeszlam przez cos podobnego poniekad z wlasnej bezmyslnosci i zaluj***ardzo bo to nie wporzadku bylo i teraz to rozumiem bardzo dobrzeee i jestem w temacie wiec uwierz wiem co pisze i posluchaj mych rad a dobrze na tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przemowilas mi do rozsądku. I masz stuprocentową rację, dobrze wiedziałem, że jest to mezatka, mogłem się opamietac. Jeszcze kiedy byłem młodszy to ona zawsze bardzo mi się podobała, bo jest bardzo piękną kobietą, po latach stało się tak, że zaczęła pisać, byłem w szoku i imponowalo mi to, że mój ideał urody do mnie pisze. Później już były jakieś uczucia i nie umiałem tego skończyć, najpierw zaczynało się tak niewinnie. Wiem ze nie mogę jej tego zepsuć, kieruje mną złość, ale nie zrobie nic głupiego. Pewnie trochę tak jest, że żałuję że to się skończyło a ona jest nadal z nim i czuję się oszukany, ale rozumiem ją, przecież mają dzieci a ich dobro jest najważniejsze. Lepiej aby zapamiętała mnie dobrze, a nie jako świnie, który ją wydał, a obiecywał dyskrecję. Dziękuję że napisałaś mi to wszystko, bo pomogło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×