Wiecie jak to jest? Jak sobie z tym poradzilyscie?

Jestem jedną z wielu koleżanek faceta w którym sie zakochałam.. nic nie moge zrobic, on ewidentnie uważa mnie tylko za znajomą, opowiada o dziewczynach które mu sie podobają, ze z nimi pisze i sie spotyka, a ja nie wiem co mam robic, czuje bol, smutek.. Jest mily, lubie się z nim widywac, czasami czuje się przy nim wyjatkowo.przez chwile nawet mialam wrazenie, ze cos z tego będzie, ale spotykamy sie juz od dluzszego czasu i nic, na pewno nie zwraca na mnie uwagi pod wzgledem uczuciowym, tym bardziej ze jego inne kolezanki są bardzo atrakcyjne a ja nie za bardzo. Mialyscie podobną sytuacje? Co wtedy zrobilyscie? Wiem, ze gdybym wyznala mu co czuje to pewnie urwalby kontakt.. z jednej strony może wtedy bym zapomniala, a z drugiej nie chce go tracic... jak sobie radzilyscie z czyms takim?

Nie masz wyboru albo kochasz go skrycie i kumplujecie sie albo go tracisz i ośmieszasz . Opcja pierwsza jest o tyle lepsza ze czasami cierpliwość popłaca -:)

Najgorsze jest, ze widuję go codziennie i nic nie moge zrobic bo cokolwiek zrobie to będzie źle

Mam na ciebie wyrabane. Spojrz jak ty wyglądasz, jak stary cap. Czuje od ciebie tr***lo...

Lepszym rozwiązaniem dla ciebie byłoby zerwać kontakt

zrób jak na amerykańskich komediach.. na jakiejś imprezie przyjść wylaszczona na maksa i ociekaj seksapilem( wczesniej z miesiac podietuj, poświcz) moze zobaczy że jestes nie tylko kumpelką ale tez kobietą - a to już pierwszy krok ;P

Powinnas urwac kontakt albo bardzo go ograniczyc- przestan sie z nim spotykac bo tylko sobie nadzieje robisz, jemu powiedz ze nie mass czasu np dlatego ze spotykasz sie z innym I faktycznie moze odnowisz kontakty z innymi kolegami? Moze on poczulby sie zazdrosny a Ty przynajmniej odwrocisz usage Od niego? Badz otwarta na ludzi, wychodz do klubu czy gdzies z kolezankami, moze kogos poznasz? Badz usmiechnieta I towarzyska. A kontakty z nim ogranicz do mowienia ,,czesc". Niech spotyka sie z tymi ktore mu sie podobaja, zreszta wlasnie to robi, kreci z kilkoma naraz ...wyglada mi na kobieciarza, po co Ci taki facet?