Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasz mąż doklada sie wam do prezentu dla waszego chrzesniaka na komunie?

Polecane posty

Gość gość

Czy same dajecie chrzesniakowi kase lub prezent? Bo ja mam w maju komunie chrześniaka i mój mąż zarabia 3 razy tyle co ja i zaproponował ,że może mi sie troche dolozyć do prezentu,skoro ja mam taka mala wyplate a dodatkowo jestem na macierzyńskim. Tesciowa uslyszała to i powiedziala :"marcin zwariowałes?przeciez to nie twoja rodzina i nie twoj chrzesniak ,żebys ty sie dokladal" Miala racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
razem wszystko kupujemy. Poza tym ja jestem chrzesna u corki szwagierki;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli34
to wy macie oddzielną kasę?...jak obcy ludzie :O...ja nie pracuję,pracuje tylko mąż i oddaje mi całą wypłatę...nigdy nie było problemu żebym kupiła coś chrześniakowi...boże co wy macie za małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobie jaja chyba robisz. To wspólny wydatek...czyli on płci bo ja mam swoją pensję na waciki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobie jaja chyba robisz. To wspólny wydatek...czyli on płci bo ja mam swoją pensję na waciki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy opowiadacie?przeciez to jest chrzesniak autorki a nie jej męza. dlaczego jej maz ma dokladac sie do jej chrzesniaka?tesciowa ma racje. autorka powinna sama za swoje pieniądze kupic cos chrzesniakowi a nie wymagac od meza zeby dokladal sie do jej rodzinki.a co jesli maz nawet nie zna tego chrzesniaka żony?nieraz tak jest.i ma sie do niego dokladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w porządku. Małżeńskie pieniądze są wspólne, więc nie ma znaczenia za czyje pieniądze kupi się prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że na komunię autorka nie jest zaproszona sama, tylko z mężem. A skoro tak, to dlaczego ona ma dawać kasę do koperty sama? Mąż pójdzie "na krzywy ryj"? Posiedzieć, nazrec się i wyjść? Jak nie dołożyć się,to niech sam prezent kupi. Do dziecka na komunię nie idzie się z gołą ręką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy jesteście małżeństwem czy sublokatorami? Co to za tekst "trochę ci dołożę" - sama idziesz na tę komunię i prezent jest tylko od ciebie? to niech panicz kupi swój osobny może...? co za palant A już teściowej bym z miejsca powiedziała żeby się nie wpieprzała w nie swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w małżeństwie nie ma moje, twoje jest tylko nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem mamy wspólne konto. Mąż ma jeszcze swoje, do którego jestem upoważniona i mam kartę. Tam sobie odkłada kasę np.na samochód. Ja nieraz wypłacam z tego konta na jakieś swoje ekstra wydatki. W końcu też mam udziału w oszczędzaniu. Ja mam też konto swoje, do którego mąż nie jest upoważniony, bo tak jakoś wyszło. Tam z kolei odkładam na swoje waciki i np.odkładlam na komunię chrzestnicy. Odłożyłam w ten sposób tysiaka dla niej. Gdyby nie to, normalnie bym wzięła na p rezent z konta oszczędnościowego męża. Jedyne na co miałbym wpływ to na sumę. Mógłby zaproponować np.mniejszą. a tak skoro ja odłożyłam to nie wtrąca się ile daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co twój mąż odpowiedział na to teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy jestesmy razem mielismy juz 4 komunie, i zawsze bierzemy ze wspolnych pieniedzy tyle samo dla kazdego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa to patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wnikam, kupuję ze wspólnego konta, tak jak rok wcześniej przygotowywałam prezent na 60 rocznicę urodzin mojej teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lepiej pozostanę gościem
Nieświadomie, ale się dokłada. To jego rodzina, ale ja się tymi sprawami zajmuję. Ale ogólnie, 17 lat po ślubie i zawsze o swoich bliskich się staramy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wnikam, kupuję ze wspólnego konta, tak jak rok wcześniej przygotowywałam prezent na 60 rocznicę urodzin mojej teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nie macie kontraktu przedmałżeńskiego a jesteście po ślubie to nie mam moje twoje jest nasze i kropka :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest nasze i moje;) nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Teściowa ma coś z głową, zazdrosna czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam swoich pieniędzy. Mąż też nie ma swoich. Mamy wspolne konto, wspólne wpływy i wspólne wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka napisała ze malo zarabia w porównaniu z mężem.to chyba głupie żeby z tego powodu maz dawał jej kasę na komunie chrzesniaka.to oznaczałoby ze maz dal więcej ze swojej kasy bo więcej zarabia.autorka przecież może dac z własnej wypłaty kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×