Co sądzicie o facetach typu sebix?

Mam tu na myśli chłopów nierozwijających się w sferze zawodowej zadowolonych z tyrki na budowie, magazynie, kurierce czy tam innym call center. Okazjonalnie dilerka. Weekend wypełniony w stylu samczym: wyjazd z piwskiem w ręku na mecz by następnego dnia na kacu ze łzami uczestniczyć w obchodach historycznych ku pamięci żołnierzy wyklętych (wszystko utrzymane w patetycznym tonie i z obecnością prezydenta). Czy mają szansę na zmianę w odpowiedzialnych ojców i głowy rodziny?

nie szanuje ich

Maja. Mój mąż taki był. Tzn nie aż taki typowy sebix ale jeździł na mecze lubił się lac z innymi. Poznaliśmy się urodziłam dziecko mąż zerwał wszelkie kontakty z kretynskimi kolegami, podjął pracę, skończył szkole i zaczął się rozwijać. Jest najlepszym ojcem dla naszych córek

nie interesują mnie tacy; zresztą oni mają swoje wiolki i inne nikole każdy ma swój target

ale nie sposób uniknąć ich natarczywych podrywów

sebixy won z polskich stron

A co jest zlego w byciu kurierem? Moj Maz jest, zarabia calkiem niezle, radzimy sobie jakos. To znaczy ze jestesmy Sebix i Karyna? Nie ma to jak schematyczne myślenie