Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Coreczka wyniosla ze sklepu zabawke

Polecane posty

Gość gość
18:32 A jak inni beda skakac z mostu to ty tez?Bo wszyscy skacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:32-tylko pozniej,taki dzieciak,jak podrosnie to napadnie mnie albo ciebie z nozem i zazada sobie twojego portfela,bo jak nie to kosa w brzuch albo poderzniete gardlo.Ale niech kradnie sobie ile moze.Boze,ale ty glupia jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinna Pani wytłumaczyć córce, że zabawka jest własnością sklepu i nie zapłaciłyście za nią, więc musicie ją oddać. Zabierze Pani córkę, wspólnie oddajcie zabawkę i przeproście. Córka jest małym dzieckiem, ale od najmłodszych lat należy wychowywać na wartościowego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:40 Probuje tlumaczyc to samo i normalnie strach mnie ogarnia,ze niektorzy nie widza tutaj zadnego problemu,wrecz namawiaja do dalszej kradziezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko świadomie zabawki nie ukradło i nie wie, że zrobiło źle, ale należy mu powiedzieć, że zrobiło źle. Bez zwrócenia mu uwagi na to, przy następnej wizycie w sklepie zrobi to samo, bo mama nie powiedziała, ze tak nie można :O Nawet dwulatkowi trzeba objaśniać, jak funkcjonuje świat i czego nie należy robić. A dla lepszego zapamiętania dziecko powinno pójść z mamą, oddać zabawkę w sklepie lub za nią zapłacić i przeprosić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem co zrobilabym. Gdybym zobaczyla wcześniej to oczywiście oddalabym zabawke, ale po czasie nie wiem, żeby nie musieć się tłumaczyć i nie wyjść na złodzieja, którego cisna wrzuty sumienia... z kolei jak pozwolić się bawic dziecku kradzionym, czego się uczy... na pewno zabralabym corce zabawke, wytlumaczyla, ze nie wolno brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn 4 lata wczoraj schował parę zwierzątek z przedszkola do kieszeni, zobaczyłam przed wyjściem i kazałam oddać. Oczywiście powiedziałam ze tak jest bardzo brzydko, ze nie wolno i nastraszylam policja za kradzieże. Ale on ma 4 lata, gdyby miał dwa i sytuacja miałaby miejsce w galerii i zorientowalabym się zaraz przy wyjściu to bym się wróciła oddać ale gdyby zobaczyła dopiero w domu czy gdzieś już daleko to by mi się nie chciało wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie dostaloby większą bure i to solidn,a ze bez pozwolenia wychodzi z wozka i wybiega ze sklepu ,a 2 latek poza sklepem be zopieki to prawie ze ieszczescie. O to bym dzieciaka zrugala najmocniej ,ze nigdy ma wiece nie opuszczać sklepu i nie oddalać się ode mnie. Za kradziez to normalna pogadanka, z enie bierze się nic bez pytania i od małego trzeba uczyc dziecko, ze jeśli to nie jego to nie ma prawa ruszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×