Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nijaka_40

Nie umiem sobie poradzic ze wspomnieniami i tesknota

Polecane posty

Gość Nijaka_40

Nie wiedzialam jak sformulowac temat, zeby byl logiczny, wybaczcie. Mam 16 lat. Rok temu bylam na szkolnej wycieczce i poznalam chłopaka o rok mlodszego ode mnie, ale serio ogarnietego, milego i zabawnego. Zauroczylam sie w nim. Mijalismy sie na korytarzu, zawsze sie witalismy, ale nic więcej, zresztą ja tez jakos nie staralam sie tego zmienic i w sumie mi przeszlo. Az do teraz. Wczoraj byla wycieczka do parku rozrywki i znow jechalam na nia razem z jego klasa. Obok siebie siedzielismy w autokarze cała drogę (on miejsce przede mna siedzial), zartowalismy, rozmawialismy na luzne tematy itp. Na miejscu balam sie zjechac z jednej kolejki, a ze akurat na nia szedl to namowilam go i pojechalam z nim. I to bylo najgorsze co mogłam zrobic. Najlepsze i najsmutniejsze wspomnienie zarazem.. Dzis rano obudzilam sie z mysla jak sciskalam jego rękę tam, a on moją. Gdy na niego spogladalam np. w autokarze to mialam wrazenie, ze mimo iz żartuje i sie ciagle usmiecha to tak naprawdę jest smutny. Rozpoznaje smutek w ludziach, bo sama mam borderline. W maju jest 4-dniowa wycieczka, na którą nie jade, bo nie ma miejsc. Strasznie żałuje, ze nie moge na nia jechac, bo on tam jedzie. Zdalam sobie sprawe, ze to moj ostatni rok w gimnazjum (z czego sie w sumie ciesze) i nie będę miala wiecej okazji pojechac z nim na tym podobne wycieczki. Nie znamy sie tak prywatnie, nigdy razem nie wyszlismy nigdzie, mimo ze na wycieczkach mamy dobry kontakt. Nie moge sobie poradzic z tymi wspomnieniami chwil, spedzonych z nim na zeszlorocznej i wczorajszej wycieczce. To naprawde swietny chłopak i mimo, ze mijamy sie na korytarzu codziennie, to tesknie. Nie wiem jak to określić.. Co chwila mysle o tym, ze nie tylko za nim, ale ogółem za ludzmi jak juz bede w szkole średniej, bede tesknic i strasznie mi szkoda tych chwil spedzonych razem, szczegolnie tych dobrych. Poradzi mi ktos, jak sobie poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz tęsknić jak masz fajną klasę :( Ja płakałam na przerwach w kiblu w sredniej szkole zeby nikt nie widział, z tesknoty :( jak siedziałam w ławce to wspominałam ich,i oczami wyobraźnię próbowałam się przenieść W czasie i wyobrażać sobie,że oni są zemna..głupie. ..Ale brakowało mi strasznie ich.Tym bardziej ze od przedszkola byliśmy razem,czyli 10at ,większość zycia wtedy.Teraz kazdy ma rodzine,ale bardzo często ich wspominam,bo ze spotkanirm jest ciężko gdy kazdy ma dzieci i prace:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wogole jest tak,że mnóstwo znajomych ma sie tylko puki trwa szkoła, potem czar pryska..ludzie sie wyprowadzają za granicę, wyprowadzają ze swych miast,nie mają czasu.Gdy bedziesz miała 26 to zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nijaka_40
A jak radzisz? Dac sobie spokoj z tym chłopakiem czy cos zrobic i jesli tak, to co? Co ty bys zrobila na moim miejscu (jestes bardziej doswiadczona zyciowo, wiec chce sie poradzic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nijaka_40
I jak przestac żałować dobrych chwil, ktore teraz sa katorga? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×