Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świnkaPP

Te wszystkie wasze dylematy

Polecane posty

Gość świnkaPP

Przypadek 1. Żona zastanawia się dlaczego mąż zdradza. Przypadek 2. Kochanka zastanawia się dlaczego jej facet nie odszedł jeszcze od żony skoro tak długo już się spotykają, wszak twierdzi, że tak bardzo ją kocha, a z żoną jest tylko ze względu na dzieci itp.. Przypadek 3. Dlaczego jestem sama. Jestem za dobra. Przypadek 4. Wszyscy faceci to h.... Zdradzają na każdym kroku. Przypadek 5. Szukam wartościowego faceta i nigdzie takowego nie ma. Przypadek 6. Co robić? Przypadek 7. ...... c.d.n. Ad. Przypadek 1. Dlaczego mężczyźni zdradzają? Nie jest tak, że facet zmienia się z dnia na dzień i nagle okazuje się, że to zwyczajna świnia. Świnia zawsze świnią była, zastanów się raczej dlaczego wcześniej nie widziałaś tego świńskiego ryjka i ogonka. Może nie chciałaś widzieć czegoś co było niewygodne i niszczyło Twój idealny obraz szczęścia, który sobie budowałaś przez tyle lat. Nagle jednak kotara z przed oczu spadła i prawdy nie było już tak łatwo ukryć przed samą sobą. Często kobiety oszukują same siebie wmawiając sobie, że przy niej facet się zmieni, przy niej będzie inaczej, wszak to ona jest tą jedyną, wyjątkową, którą nosi się na rękach. Tu wychodzi wasz egoizm. Zabawne jest to, że egoizm wpycha was w związek z egoistą. Ty egoistycznie wierzysz w swój potencjał i przeceniasz sama siebie, a on egoistycznie chce uszykować sobie ciepłe gniazdko, do którego zawsze może wracać. Wniosek: h... był zawsze h... i h... pozostanie. Nie zastanawiajcie się dlaczego zdradza, tylko dlaczego byłyście tak ślepe i głupie. Ad. Przypadek 2. Kochanko, kobieto! Dlaczego masz pretensje o coś co w oczach przeciętnego. moralnego człowieka jest szczytem podłości, arogancji i egoizmu. Oczekujesz od mężczyzny, że dla Ciebie porzuci kobietę, która często niczego nie świadoma żyje w pozornie szczęśliwym związku. Burzysz jej szczęście, niszczysz życie ich dzieci. Skazujesz wszystkich na szereg cierpień, niewygodnych sytuacji, wewnętrznych rozterek. Co daje Tobie prawo do destrukcji czyjegoś szczęścia w imię własnego? czy Twoje szczęście budowane na ruinach innego jest w pełni wiarygodne, satysfakcjonujące, moralne? Czy nie czujesz się z tym źle? Postawiłaś się kiedykolwiek w sytuacji żony swojego kochanka? Jak byś zareagowała gdyby Twój mąż Ciebie zdradził? Ponadto jak możesz ufać mężczyźnie, który odszedł dla Ciebie od rodziny. Wszak on porzucił dzieci i żonę dla innej kobiety. Wniosek, skoro raz to uczynił jaka pewność masz, że z Tobą nie będzie podobnie? Niewierny facet to niemoralny facet. Gdy zrobisz coś raz i potrafisz z tym żyć. Gdy nie masz wyrzutów sumienia. Gdy coś co budujesz przez wiele lat rzucasz dla kogoś innego w 5 minut. Czy to jest gwarancją stabilnego związku pełnego wartości i szczęścia? Zanim zostaniesz kochanką spojrzyj w lustro i zadaj sobie pytanie - czy jestem aż tak zdesperowana, że dla własnego pozornego szczęścia muszę zniszczyć inne pozorne szczęście? Czy upadłam tak nisko? Wniosek - egoizm do kwadratu. Ad. Przypadek 3. Albo zbyt pyszna, zbyt egoistyczna, zbyt wyrafinowana, zbyt chłodna.... W pierwszej kolejności egoista szuka winy u innych, a siebie gloryfikuje. Zawsze, ale to zawsze trzeba w pierwszej kolejności rozeznać to co wiemy. Kogo jak nie siebie znamy najlepiej? Dziwna jest mentalność ludzi i to forum jest tego doskonałym przykładem. Wątki powielają się tu jak grzyby po deszczu i nikt nie dostrzega swojej winy. Pyt. nr. 1 Skoro jesteś idealna to dlaczego jesteś sama? Więcej pytań nie ma, a odpowiedź na to zasadnicze nie jest tak oczywiste jak się Tobie wydaje. Zajrzyj w głąb siebie. Poznaj swoje prawdziwe oblicze. Może ten egoizm, który pozwala Tobie dumnie kroczyć z podniesiona głową nagle zniknie i odkryjesz, że dobra osoba to skromna osoba. Wartościowa osoba to pokorna osoba. Egoizm pokory nie posiada. Jest tylko pycha. Ad. Przypadek 4. To przykra prawda, ale prawdziwa. Jest określony typ ludzi, którzy nie uznają świętości. Są to zarówno mężczyźni jak i kobiety. To chyba kwestia inteligencji i wartości moralnych. Mężczyźni zdradzają bo kobiety mu na to przyzwalają. Proszę się teraz nie oburzać, ale tak na logikę - czy kochanka chciała by być zdradzana przez swojego mężczyznę? Kobieta ma chyba wrodzoną schizofrenie. Będąc żoną psioczy na męża, który zdradza. Jednak będąc kochanką psioczy na żonę, która jej odbiera mężczyznę. Uzurpuje sobie prawo do czyjejś "własności" i wydaje się jej , że to jest ok. Z każdej strony jak by na to nie spojrzeć - to po prostu egoizm i najzwyczajniej głupota. Ad. Przypadek 5. Wartościowy facet? Oj nie, nie... Wartościowych facetów nie brakuje. Trzeba tylko zmienić siebie i swoje ograniczenia. Wartościowy facet to nie taki z żurnala. Życie nie jest filmem i nawet ten teoretycznie wasz wymarzony "pacjent" ma w sobie wiele wad, których nie da się wyleczyć. Co jest lepsze? Przystojny, bogaty, który może mieć każdą i ma każdą, nawet będąc w związku? Czy skromny, spokojny, rodzinny, wierny, uczciwy, rozsądny, ubogi materialnie ale bogaty duchowo człowiek? I tu pojawia się wasz odwieczny problem. Karmicie się emocjami. Wolicie 5 minut na fali niż spokojną i zaciszna zatoczkę. Potem macie pretensje do całego świata, tylko nie do siebie. Szalejecie z kimś kto nie jest tego wart, kto dostarcza wam dreszcz emocji. Po czym wracacie po rozum do głowy, ale nie dlatego, że musicie lecz z konieczności, bo ostatecznie zostajecie na lodzie. Ad. Przypadek 6 Na każdym kroku czytam tu pytanie co robić? Może po prostu pójść po rozum do głowy i wyzbyć się tak powszechnie tu panującego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio ? I tyle czasu na tym straciłeś. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
gość dziś Dziwny zarzut zważywszy na to, że w mojej wypowiedzi nie ma uregulowanych ram czasowych, które pozwoliły by Tobie wywnioskować to ile czasu zajęło mi dochodzenie do tego typu wniosków. Rozumiem, jednak Twoją mało konstruktywną uszczypliwość. Następnym razem postaraj się wyjść poza swoje ramy ograniczeń i używając argumentów uzasadnij swoje przemyślenia. Hasło tego typu możesz następnym razem napisać na papierze toaletowym i go użyć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, patrząc z boku masz rację. To są główne tematy kafe. Ale Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, więc jeżeli nie byłeś ww. sytuacjach to nie osądzaj innych . Tylko na podstawie własnych doświadczeń powinno się wyciągać wnioski i najpierw starać się zrozumieć druga osobę a następnie udzielać się w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
Byłem w trudnej sytuacji, która pozwoliła mi rozeznać to czym kierują się w życiu kobiety. Jako mężczyzna wiem też po rozmowach z innymi facetami jacy są i co myślą. Analiza tych sytuacji dała mi wgląd do psychiki ludzkich zachowań. To czego się dowiedziałem nie napawa optymizmem. Zacząłem dostrzegać śmieszność tych sytuacji i banalność. Gdy z perspektywy czasu spoglądamy na coś bazując na własnych doświadczeniach istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że zaczniemy żyć prawdą i np. unikać relacji z ludźmi. Mnie osobiście ludzie rozczarowują na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc kobiet i tak tego nie zrozumie tylko bedzie dalej sie fochac. Wybiora dupka a obwiniac beda porzadnych mezczyzn, ktorych i taknie beda uwazac za porzadnych bo nie maja kobiety a nie maja kobiety bo sa olewani dla dupkow. Wiekszosc kobiet tak usilnie WYBIERA dupkow, ze nie wierzy w porzadnych mezczyzn a nawet ich podswiadomie unika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram autora . Jak by mi ktoś z ust to wyjął. Cześć tematów jest tak durna i tak oczywista że w samym opisie sytuacji jest już odpowiedz, ale nie trzeba się doszukiwać głębszego sensu którego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej ****ać niż to czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnka chrum
Generalnie autorze masz rację, ale ta racja nie jest pełna. Istnieje wiele czynników powodujących dylematy, których tutaj nie zauważasz. Skupiasz się najbardziej na kobietach. Napisz o mężczyznach i ich wzrokowym postrzeganiu kobiet, co np. u mnie powoduje chęć ubrania worka na głowę. Chociaż ostatnio do wzrokowego postrzegania kobiet doszedł u mężczyzn b.silny aspekt materialny. Więc można wysunąć wniosek że: Kobieta ma być piękna, wszystkie parametry muszą się zgadzać, ma mieć dobrą pracę, ma być młodsza od 5 lat do nieskończoności i jak to jest , że te wszystkie kobiety, OCZYWIŚCIE TE WYSELEKCJONOWANE wg. wyśrubowanych kryteriów mnie nie zauważają - mnie dobrego, skromnego, uczciwego, niezbyt pięknego i niezbyt zasobnego (tego, którego opisujesz jako wartościowy facet). LUDZIE SĄ SIEBIE WARCI - w większości przypadków - człowiek, który poznał tę prawdę przestaje się dziwić i ubolewać nad cudzym losem, bo zazwyczaj zna tylko połowę prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przetłumaczysz tym egoistkom że źle robią, bo one nie dostrzegają swojej winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
świnka chrum dziś Cieszy mnie to co napisałaś. :) Postaram się odpowiedzieć w miarę moich możliwości. Po pierwsze nie jestem tak do końca obiektywny - nikt nie jest. Po 2 temat rzeka. Nie jestem w stanie poruszyć każdego aspektu tego o czym piszę. Relacje międzyludzkie są tak zawiłe i różnorodne, że tak naprawdę każdy przypadek trzeba było by rozpatrywać indywidualnie. W gruncie rzeczy jednak wszystko jak gdyby przybiera zasadniczo zbliżonych do siebie "kształtów" i można pewne elementy po prostu porównywać. A teraz do rzeczy, Tak zwani "wzokowcy" to moim zdaniem 99% mężczyzn i nie ma na to rady, ale i to trzeba podkreślić tu nie chodzi o to, że jest określony kanon piękna, który podoba się każdemu mężczyźnie. Oj nie! To bardzo indywidualna kwestia i jeśli kobieta podoba się Jasiowi, to nie znaczy, że i Krzyś doceni jej walory. Nie oszukujmy się, zarówno mężczyźni jak i kobiety spotykając się z kimś oczekują, że owa osoba swą aparycją nie będzie wzbudzać w nas obrzydzenia. Każdy zwraca uwagę na wizerunek w mniejszym lub w większym stopniu. Na to składa się wiele czynników o których chyba nie ma sensu dyskutować. Ale wiem jedno... wygląd zewnętrzny to moim zdaniem około 30% sukcesu. Poznałem kiedyś dziewczynę. Na początku naszej znajomości gdy nie znałem jej dobrze uznałem,że to naturalna, ładna kobieta, która nie musi stosować różnego rodzaju zabiegów by podobać się mężczyźnie. Przyznam, że takie naturalne kobiety przyciągają moja uwagę. Wychodzę z założenia, że powiedzonka typu: "Nie ma brzydkich kobiet, są tylko te zaniedbane." są kpiną, ale mniejsza o to. Wracając do tematu. Owa moja znajoma choć zwyczajna przyciągała moja uwagę do czasu. Wystarczyło, że zapaliła papierosa. Nie cierpię tego nałogu. Okazało się, że ona wręcz przeciwnie. Poznałem Ją na studiach i oczywiście w pierwszej kolejności jak to zazwyczaj bywa człowiek mija się w korytarzu, cześć, cześć i każdy idzie w swoją stronę. Gdy nastał ten dzień, pierwsza rozmowa, a już wówczas wiedziałem, że pali... byłem ciekawy jaka jest, co myśli na różne tematy itp. Jakież było moje rozczarowanie gdy usłyszałem Jej ton wypowiedzi, Jej uwagi w stosunku do innych osób, zwłaszcza kobiet, Jej prostolinijność i wulgarność, Jej prostactwo... Wygląd Jej nie pomógł ani ociupinkę w tym by zyskać moją przychylność. Z taka osobowością mogła by być nawet Miss Polonią 5 lat z rzędu, ale i tak bym nigdy nie zdecydował się zaprosić ją choćby na kawę. Ciekawy temat muszę przyznać, to nasze przekleństwo. Może nie każdy to tak traktuje, ale moim skromnym zdaniem wzrokowość to przekleństwo. Dlaczego tak sądzę? Pewnego dnia poznałem kobietę, która nie pasowała do mojego "kanona piękna". Gdy dziś sobie o tym pomyślę to strasznie ubolewam nad własna głupotą. Po półrocznej znajomości, która była efektem przebywania ze sobą w pracy stwierdziłem, że ta osoba bardzo wiele dla mnie znaczy, a po roku nie mogłem nawet myśleć o tym, że jest w związku z kimś innym. Dobijało mnie to tak bardzo, że spędzało sen z powiek. Nie będę się na ten temat rozpisywał, ale pragnę tylko podkreślić, że uroda to nie wszystko, a gusta się zmieniają. Owa kobieta potrafiła do mnie dotrzeć. Okazała się wspaniałym przyjacielem i jej osobowość była w moim mniemaniu taka trochę magnetyczna. Niestety zakochałem się i to wszystko zniszczyło. Miała inne plany na życie. Jednak zmieniła mnie na zawsze i mój sposób postrzegania ludzi. Kiedyś nigdy bym na Nią nie spojrzał, dziś przeraża mnie to, że dostrzegam tylko te kobiety, które mi ja przypominają. Gdybym pokazał przykładowe zdjęcia wielu by mnie wyśmiało. No cóż, mi jednak podoba się taki dość specyficzny typ urody i ma to związek własnie z moją znajomą. Kto wie, może jak by w moim życiu zaistniała inna kobieta i okazała się równie magnetyczna i wartościowa, a zarazem skromna... może znów odmieniła by mnie wewnętrznie i przywróciła nadzieję. Dodam, że lubię skromne, powiedział bym nawet biedne kobiety, które potrafią uszanować wartość zarobionych pieniędzy i nie trwonić ich na byle co... Tu zatem przechodzimy do kolejnego wątku, pieniądze. Ładnie to ujęłaś, aspekt materialny. To dziwne, ale spostrzegłem taki trend, że role w społeczeństwie się odwracają. Kobiety szukają mężczyzn, którzy potrafią gotować, którzy dbają o swój wygląd, którzy są przystojni. Same zaś poświęcają się karierze zawodowej i jak gdyby ich osobowość, ta wewnętrzna siła strasznie emanuje. Staja się władcze, stanowcze, bezkompromisowe, wymagające i rygorystyczne. Spora część mężczyzn to wykorzystuje. Nie ukrywam, facet też potrafi być wygodny i egoistyczny. Niektórzy tak o siebie dbają, że spędzają więcej czasu na tym niż kobiety. Mają w tym określony cel i w takim wypadku wydaje mi się, że obie strony przystają na tego typu warunki. To po prostu utrzymanek. On ma dostarczyć emocje znudzonej po całym dniu pracy kobiecie. Aspekt materialny może tez być związany z czymś innym. Coraz trudniej dziś utrzymać rodzinę. Mężczyzna ciężko pracuje i wie, że jego pensja nie jest wystarczająca by utrzymać rodzinę. Szuka kobiety, która to zrozumie, która doceni trud i wysiłek, a zarazem wspólnie z nim postara się utrzymać rodzinę, wesprzeć domowy budżet. Niestety, ale są kobiety, które nie chce pracować. Nie chcą tez sprzątać, nie chcą gotować, nie chcą mieć dzieci. Dla takich osób mąż to tylko inwestycja i sposób na beztroskie życie. Każdy z nas liczy na wsparcie, a pasożytów chyba nikt nie toleruje. Weź proszę pod uwagę fakt jak traktowany jest przez środowisko mężczyzna, głowa rodziny, która nie pracuje na utrzymanie rodziny. Nie ważne jest z jakiej przyczyny. Może to być nawet choroba. Jego żonie zawsze wszyscy współczują i pod nosem mówią, że nie może liczyć na jego pomoc. Takiej dyskusji nie ma w chwili gdy to kobieta nie pracuje, a nie ukrywajmy takich przypadków jest zdecydowanie więcej, a jedynym jej atutem i zarazem tarczą obronną jest wytłumaczenie, że zajmowanie się domem to tez ciężka praca. Nie ważne, że inne kobiety musza poradzić sobie z domem i praca jednocześnie. Nie liczy się też to, że ten potencjalny bezrobotny mężczyzna wykonuje wszelkie prace domowe. Życie bywa brutalne, a ludzie bezwzględni i bardzo wybiórczo reagują na określone sytuacje kierując się bez głębszego namysłu wcześniej utartymi schematami. Jeśli chodzi natomiast o wiek. Zawsze tak było, że kobieta była młodsza od faceta. Widać to zwłaszcza w krajach muzułmańskich. Oni poniekąd reprezentują wcześniejsze epoki rozwoju naszej cywilizacji. Powiedział bym tak niegrzecznie, że są jeszcze lekko zacofani. :P Osobiście znam parę gdzie te schematy są ostro naruszone. Kobieta jest z tego co wiem 10 lub nawet 11 lat starsza od mężczyzny i powiem szczerze, że dziwnie to wygląda. On jeszcze młody, a ona wygląda już jak babcia. Nikomu jednak nie bronie i nie nakazuje, nie krytykuje. Znam jednak trochę tą kobietę i jej życiowe perypetie i wiem, że nieraz przez płot skakała (czytaj zdradzała męża). No i pewnego dnia zostawiła go własnie dla kogoś o te 10 lat młodszego od niej. Czyli tak jak spostrzegłem wcześniej role dziś się odwracają. Tak jak od dawien dawna mężczyźni uganiali się za młodszymi tak teraz kobiety robią to samo. Czy jest sens krytykować to co jest normalne w imię promowania swoich osobistych potrzeb? Jeśli chcesz młodszego, szukaj. Nikt nikomu nie broni. Na przykładzie, który opisałem powyżej dowiodłem, że to całkiem realne. Jest też inny aspekt tej sytuacji. Dojrzałość. Faceci są mniej dojrzali i szukają kogoś na swoim poziomie. ;) Poruszasz też problem selekcji kobiet i braku z ich strony zainteresowania. Podobnie jest w drugą stronę. Ten problem jest powszechny i równie banalny. Mamy za duże oczekiwania i zamiast postarać się poznać człowieka i zaakceptować go takim jaki jest staramy się w ramach selekcji przesiać plewy i zerwać z drzewa to najwspanialsze według nas jabłuszko. Często jednak jest dla nas nieosiągalne. Kierujemy się jak już to podkreśliłem nieraz egoizmem. Pragnę to mocno podkreślić i zaznaczyć raz jeszcze. Kobiety też często stoją przed takim dylematem. Upatrzą sobie kogoś i wzdychają do niego wiele lat. Ba! Potrafią nawet rozwalić swój aktualny związek dla jednego weekendu z tą osobą. To oznaka egoizmu, braku dojrzałości i wygórowanych oczekiwań. Gdy ktoś choć raz pozna czym jest prawdziwa miłość zrozumie, że niekiedy człowiek zaskakuje sam siebie i nie wierzy w to, że kogoś pokochał. Z upływem czasu natomiast smuci go fakt jaki kiedyś był ślepy na innych i arogancki. Niestety ale ta wiedza choć tak powszechna przychodzi z czasem... lub nie. Niektórzy błądzą do samego końca. Jeśli sądzisz, że ja mam siebie za wartościowego i w jakimś stopniu skrzywdzonego przez los człowieka to bardzo się mylisz. Życie udowodniło mi jak mało jeszcze wiem i jak wiele wad posiadam. To że jestem sam i chce ten stan rzeczy utrzymać uwarunkowane jest też tym, że kompletnie nie nadaje się na głowę rodziny. Cechuje mnie szereg przypadłości, które nie da się przeskoczyć, a którymi nie chce tez obarczać innych. Podsumowując. Owszem, masz rację. Ludzie są siebie warci i mało tego często nie dowierzam, że to wszystko jeszcze jakoś funkcjonuje. Nie dziwi mnie tak spora liczba rozwodów, zdrad, życiowych tragedii. Trochę jednak ubolewam nad tym z kilku powodów. Ludzkość nieustannie powiela te same błędy. Wydaje mi się, że nie rozwija się nasza sfera duchowa. Cierpi przez to wiele osób. Zwłaszcza dzieci, które niejednokrotnie są świadkiem niedojrzałego zachowania ich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świnko PP nie świń forum długimi tekstami. Nie mam ochoty na nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
, które niejednokrotnie są świadkiem niedojrzałego zachowania ich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
gość dziś Tutaj się rozmawia treściwie. Nie pasuje? Zmień kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ameryki już nie odkryjesz. Opisywanie swoich wat i zalet pozostaw swoim panienkom. Na forum tu nie czas i miejsce. Twoje odczucia są tylko Twoje i one np. mnie czytającą nie obchodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyłącz się z tego programu i zaprogramuj się na inny temat. Może uda Ci się coś mądrego napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
gość dziś Nie moja wina. Droga wolna. Zawsze mnie dziwiły tego typu fenomenalne jednostki opiniotwórcze. Wchodzi taki na forum, nie ma nic do powiedzenia, ale musi swoje 3 grosze wcisnąć. Już raz napisałem i nadal podtrzymuje. Jeśli komukolwiek nie podoba się nadmiar treści i nie ma zamiaru czytać lub kompletnie nie interesuje go to co ja pisze, to po jakiego diabła tu tkwi? Masochista czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żebyś wiedział podziwiam złotoustych mówców.Dużo mówią a mało robią. Jeszcze z tego wszystkiego bije narcyzm. To taki masochizm z mej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
gość dziś A od Ciebie bije tak zwany hejt. Co z tego, że mam sporo do powiedzenia? Jak miałbym ująć to wszystko w kilku zdaniach to zdecydowana większość tego co mam do powiedzenia była by kompletnie niejasna i niezrozumiała. A skąd wiesz, że mało robię? Znasz mnie osobiście? Pytanie retoryczne. Argument wzięty z kosmosu. Narcyzm? Kpisz sobie. Rozumiem, że chcesz po prostu prowokować i hejtować. Smutne to, ale cóż. Jedno jest pewne doskonale pasujesz do tego forum pełnego smutnych i rozżalonych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co Ci chodzi? pytam powaznie jest milion ludzi, kazdy ma inny charakter, priorytyety, historie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta go zostawila i taki efekt. czas goi rany! milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świnkaPP
gość dziś O co mi chodzi? To jest forum, tak? Forum daje możliwość podzielenia się z innymi swoimi przemyśleniami, tak? Zatem czynie to, ale Ty tego chyba nie zrozumiesz. Hejtu ciąg dalszy. Zer konstruktywnej treści. Od teraz na hejt nie odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z Autorem. Rozumiem ale nie pojmuję ludzkiej głupoty, pychy i egoizmu. Amoralności. A potem ktoś napisze, by starać się zrozumieć drugą osobę. Co ma zrozumieć? A co tu jest do rozumienia? Proste, jak budowa cepa. Dekalog i wszystko jasne. Taaa, zaraz pohejtują i mnie. I co z tego? Żyje uczciwie, a wszystkim zanurzającym się w bagno zyczę rozumu. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nareszcie ta powyżej to krótka i na temat wypowiedz. Nie jakieś dyrdymały świnki pp. DEKALOG- żyj zgodnie a nie będziesz mieć dylematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor jest pewnie tym wartosciowym facetem z punktu 5. Napisal o sobie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor nie lubi egoizmu...to najczęściej używane słowo które wzbudzać może negatywne emocje, na które autor zresztą chce zwrócić uwagę. Ciekawi tylko czemu jest sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy czlowiek ma inny charakter i kazda para jest inna. NIKT nie jest w stanie wszystkich zrozumiec, kazdej sytuacji. Czasami zycie nas tak bardzo zaskakuje, podsuwa dziwne rozwiazania. Mozna tysiace przypadkow napisac. Autor bardzo uproscil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swinko mozna zyc w szczesliwym zwiazku bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze glupsze są tematy ze zona nie byla dziewicą albo facet po nocy poslubnej powiedzial ze nie mial wczesniej zadnej kobiety. Ludziom sie nudzi i pitolą od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×