Fobia społeczna

Czy ktoś ma tego typu problemy?

ja

a coś więcej na ten temat? probowałaś/eś szukać pomocy u specjalisty?

jak to sie u ciebie objawia?

czy warto skorzystać z pomocy lekarza czy jest sa to pieniadze wyrzucone w błoto?

ogolnie to nie jestem soba przy innych i wiele podobnych klopotow ktore zmuszaja cie do unikania okreslonych sytuacji...ciezko jest

a u Ciebie?

warto iść na psychoterapię i odmienić swoje życie

Fajne porady iść do psychologa. Jak ma silną to niby jak ma iść do psychologa jak mur i beton a zadzwonić nie ma jak bo serce telepie i słowa nie można wykrztusić. Do tego wystarczy poczytać fora o fobi i osobowościach lękliwych jak to niesamowicie ciężko trafić do kompetentnego specjalisty. I na odpowiednią terapie.

Gość 15.05 "Fajne porady iść do psychologa. Jak ma silną to niby jak ma iść do psychologa jak mur i beton a zadzwonić nie ma jak bo serce telepie i słowa nie można wykrztusić." To jak chcecie sobie pomóc , w jaki sposób skoro iść do psychologa -psychiatry nie możecie się przemóc? Trzeba zrobić na siłę ten pierwszy krok, mimo że wydaje się iż jest to niemożliwe i zacząć terapię , potem już będzie łatwiej . W inny sposób osobie z fobią nie da się pomóc . Najgorzej jest siedzieć i użalać się nad sobą .

Ja mam fobię przed mężczyznami, jestem kobietą. Nazywają to fobią na przeciwną płeć. Nie jestem sobą przy mężczyznach, denerwuję się i mam ochotę wiać jak tylko w towarzystwie zobaczę choć 1 osobnika męskiego. Czy to można wyleczyć???

ja tez mam fobie klaustrofobie

By pokonać fobie trzeba się jej przeciwstawić tzn, zmierzyć się z przeciwnikiem -zamknięte pomieszczenie , facet , pająk , tłum ludzi itd. Oczywiście trzeba tego dokonywać pod okiem specjalistów którzy najpierw spokojnie wprowadzą w sytuację a potem nadzorując , dają wskazówki do działań . To trudne ćwiczenia ale do wykonania , lecz trzeba w sobie wykrzesać wiarę że się uda , bo musi się udać . A jak raz się uda to potem już "nie taki diabeł straszny jak go malują" Ja też mam fobie (oswojoną ) nie wiem jak ją nazwać hmm.. problemem były każdorazowo sensacje jelitowe przy próbie wyjścia z domu. Dziś już opanowałam w znacznym stopniu ten koszmar choc wciąż mam problem z wyjazdem w nieznany teren.