Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fasolkaija

Zaliczyłam wpadkę z 'obcym' mężczyzną

Polecane posty

Gość gość
19.20 " dlaczego uzylas w stosunku do mnie slowa "podales"? Przeciez w moim komentarzu wyraznie napisalam,ze jestem matka dwojki dzieci.Widze,ze masz problem z rozumieniem tekstu czytanego." Ja mam problem czy ty ? Przeczytaj cały mój wpis to zrozumiesz dlaczego... "Wiesz co gościu? Autorka zaczynając pisanie użyła słów "Cześć dziewczyny, zwracam się do Was" Potraktowała was jak koleżanki więc nie pisała tych słów do obcych osób jak mi tutaj powyżej podałeś w przykładzie ."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest infantylna i niedojrzała. Chwała jej za to, że nie chce zabijać już istniejącego dowodu jej głupoty, który nie jest tej głupocie winny. Przynajmniej tyle się poczuwa. Jednak reszta jej wpisu to tragedia; od naiwnego nazywania zarodka "fasolką", przez "panikę przed połknięciem tabletki po", do w ogóle faktu pojscia do łózka z nieznanym facetem bez zabezpieczenia. I oczywiście heroicznie nie chce mieć do czynienia z tym facetem, sama zbawi świat i uratuje dziecko, które oczywiście jest w stanie utrzymać, bo ma przecież świetną pracę w wieku 23 lat (chyba u taty w firmie, bo wątpię żeby w tym wieku byłą wysokiej klasy specjalistką w czymkolwiek). Do łóżka z obcym nie bała się pójść, ale powiedzieć o konsekwencjach się boi? Dziewczyno, robisz błąd za błędem, infantylizujesz poważne sprawy, i na co liczysz? Że poklepiemy Cię po główce i powiemy, jaka dzielna jesteś? Jeśli chcesz podejść do sprawy poważnie, to bierz pełne konsekwencje- nie oszukuj faceta, że tabletka nie zadziałała, bo sama mu do łóżka się wepchałaś, sama podjęłaś decyzję żeby nie łykać tabletki, sama miej teraz odwagę ponieść rezultaty swoich działąń. Na tym polega dojrzałość i dorosłość, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka jest infantylna i niedojrzała. Chwała jej za to, że nie chce zabijać już istniejącego dowodu jej głupoty, który nie jest tej głupocie winny. Przynajmniej tyle się poczuwa. Jednak reszta jej wpisu to tragedia; od naiwnego nazywania zarodka "fasolką", przez "panikę przed połknięciem tabletki po", do w ogóle faktu pojscia do łózka z nieznanym facetem bez zabezpieczenia. I oczywiście heroicznie nie chce mieć do czynienia z tym facetem, sama zbawi świat i uratuje dziecko, które oczywiście jest w stanie utrzymać, bo ma przecież świetną pracę w wieku 23 lat (chyba u taty w firmie, bo wątpię żeby w tym wieku byłą wysokiej klasy specjalistką w czymkolwiek). Do łóżka z obcym nie bała się pójść, ale powiedzieć o konsekwencjach się boi? Dziewczyno, robisz błąd za błędem, infantylizujesz poważne sprawy, i na co liczysz? Że poklepiemy Cię po główce i powiemy, jaka dzielna jesteś? Jeśli chcesz podejść do sprawy poważnie, to bierz pełne konsekwencje- nie oszukuj faceta, że tabletka nie zadziałała, bo sama mu do łóżka się wepchałaś, sama podjęłaś decyzję żeby nie łykać tabletki, sama miej teraz odwagę ponieść rezultaty swoich działąń. Na tym polega dojrzałość i dorosłość, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolkaija
I wszystko jasne, rozumiem ze nazwanie dziecka fasolka jest czyms strasznym, lepiej bede je nazywac plodem lub zarodkiem. To przynajmniej swiadczyloby o tym jaka bardzo nie jestem infantylna. Tak jest to poczatek ciazy, dlatego napisalam o malenstwie jak o fasolce. Mam 23 lata, a nie jak ktos napisal dwanascie, chociaz pewnie moze to tak wygladac. Moje zachowanie na pewno nie zalicza sie do odpowiedzialnych, ale mimo wszystko nie zaluje tego i jestem pewna ze nigdy nie nazwe tego bledem. Nie bede pisala o swoim statusie w swietle finansowym, bo nie o to mi chodzilo w tym temacie. Wiem ze zapewnie dziecku dobry byt, nie chce alimentow ojca. W tym momencie liczy sie juz dla mnie tylko dobro dziecka. Dziekuje za cieple slowa, tak chyba bylo mi to potrzebne. Zostalam z tym sama, ale wiem ze dam rade. Chcialam sie wygadac ze wzgledu na okolicznosci w jakich sie znajduje, nie powiedzialam jeszcze nikomu z moich bliskich. Oczywiscie licze sie z krytyka osob, ale nie ona jest dla mnie wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolkaija
19:46 Tak jak napisalas, na pewno 'wepchalam' sie do lozka ! Prosze cie ! Bierz konsekwencje? Nie rozumiem co masz na mysli piszac o konsekwencjach?? Czy nie uwazasz ze podejmujac decyzje o urodzeniu dziecka, licze na to ze bedzie moja maskotka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reania
Nie rozumiem oburzenia i czepiania się autorki. Też nazywalam na początku mojego synka fasolką. A miałam wtedy 27 lat. Zajmijcie się może swoim życiem a nie oceniajcie innych. Brawo za decyzję. Ojciec ma prawo wiedzieć o dziecku. No i Twoje dziecko może mieć do Ciebie pretensje że nie stworzyła mu możliwości Poznania ojca. Jak się wyprzeć to najpierw niech się sądownie zrzecze praw rodzicielskich a potem pozwij to o alimenty. Bo prawa straci ale obowiązki względem dziecka będzie miał dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie unoś się dumą w sprawie alimentów. Nie musisz chceć od niego żeby nie wiadomo ile płacił. Nawet niewielką kwotę od niego możesz wpłacać na konto dziecka nie musisz z nich korzystać ale dziecko ma do tego prawo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak jak napisalas, na pewno 'wepchalam' sie do lozka ! Prosze cie ! Bierz konsekwencje? Nie rozumiem co masz na mysli piszac o konsekwencjach?? Czy nie uwazasz ze podejmujac decyzje o urodzeniu dziecka, licze na to ze bedzie moja maskotka ?" To znaczy to co znaczy- bierz konsekwencje Twoich decyzji. Boisz się, żeby facet pod górkę ci nie robił? Trudno- było myśleć przed. Zaszalałaś, bo jego "urok zadziałał", to bądź dojrzała i poinformuj ojca o dziecku, a dziecku nie zabieraj możliwości poznania ojca, nawet jeśli ten nie będzie go chciał. Dziecko (znaczy fasolka) będzie kiedyś mieć do Ciebie żal, że ojciec nawet o nim nie wiedział. Alimenty też się bylince należą, nawet jeśli jesteś sama w stanie ją utrzymać. Jakby skrajna Twoja głupota nie była (dni płodne, obcy facet, brak zabezpieczenia, itd, wiesz sama zresztą), to facet nic nie mądrzejszy- też powinien myśleć, a już przynajmniej użyć gumy. Oboje skopaliście sprawę, oboje ponosicie konsekwencje. I nie graj bohaterki, że sama dasz radę- kto wie jak rodzina zareaguje i czy alimenty jednak tyłka Tobie i Twojej okrytonasiennej nie uratują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolkaija
21:50 Wiesz, kiedys bylam tak samo rozsadna jak ty, nigdy nie mow nigdy. Mowilam tak samo, glupota bylo ze nie zachowalam zdrowego rozsadku, doskonale o tym wiem. Nie potrzebuje reprymendy na temat odpowiedzialnosci i konsekwencji. Dobrze wiem co za tym wszystkim idzie. Zdaje sobie sprawe. Nawet jesli napisalabym ci ze mam miliony na koncie ty i tak bedziesz w kolko pisala ze alimenty uratuja mi tylek. Nic nie wiesz na temat mojego statusu majetnego, wiec prosze cie nie wypowiadaj sie w tym temacie. Nawet jesli rodzina sie mnie wyprze, bede miala na chleb i mleko. Nie pociesza mnie wcale to ze moje dziecko nie bedzie mialo ojca, ale czasami tak bywa. Nawet w normalnych zdrowych rodzinach. Nie chce nic od ojca dziecka, ale wiem ze musze go poinformowac o tym ze nim zostanie. Mimo wszystko dziekuje ci za jakze cenne slowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu glupki pisza, fasolka,nie fasolka, dziecko, infantylna bla bla od tematu odeszlyscie idiotki bo sie zajmujecie tym jak autorka nazwala dziecko. wszystkie rozumy pozjadaly, wielkie madralinskie. Taka, owaka a same tepe dzidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:33 Dobrze,ze chociaz ty jedna,samozwanczo "madra" jestes.Co bysmy bez ciebie zrobily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czego ty w ogóle oczekujesz? Opowiedziałaś o swoim nierozsądnym zachowaniu, zaprezentowałaś się dość infantylnie, i co? mamy klepać Cię po plecach i utwierdzać, że jesteś wspaniała? Cóż, jak już ktoś powiedział, chwała Ci za to, że "fasolkę" hodować będziesz. Jednak uwagi o dorosłości i braniu innych konsekwencji przyjmujesz z oburzeniem i mielisz o tym, że utrzymasz dziecko. To po co Ci porada na forum? Sama sobie zrobiłaś, sama dasz radę, jesteś dzielna i wspaniała, po co Ci wsparcie od obcych ludzi? Nie pytałaś jak robiłaś, nie pytałaś jak odrzuciłaś tabletkę, nie pytaj co robić teraz, bo i tak zrobisz po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolkaija
Zdaje sobie sprawe jak to wszystko wyglada, jak rowniez zdaje sobie sprawe z konsekwencji. Nie oczekuje poklepania po plecach, ale wydaje mi sie ze nasuwanie aluzji typu nie uzyliscie gumki, bierz konsekwencje, 'wepchalas' sie do lozka, bierz konsekwencje, nazwalam dziecko fasolka, jestes infantylna. Moje drogie czyz ja wlasnie tego nie robie ? Nie chodzi mi w tym pytaniu o mozliwe antykoncepcje jest juz na to za pozno, jestem w ciazy. Albo lekcje na temat jak powinna nazywac plod, zarodek. Chodzilo mi o 'rady' co zrobic w tak beznadziejnej sytuacji, na poczatku nie chcialam mowic ojcu dziecka o tym ze nim zostanie, ale teraz jestem juz przekonana ze mu powiem, czy pozwe go o alimemty i uznam jako ojca - jeszcze nie wiem, ale wydaje mi sie ze w tej sytuacji jakiej sie znalezlismy on nie bedzie chcial i chwala mu za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyhtyjyuimujnb
Wydaje mi się, że porady powinnaś szukać u bliskiej osoby, nie na forum, gdzie ludzie Cię nie znają i siłą rzeczy wystawiasz się na krytykę. Jeśli piszesz, podajesz tylko jakiś wąski obraz siebie i ludzie oceniają Cię po tym, co podasz. Nasze opinie nie będą miarodajne. Generalnie jednak nie ma nic złego w tym, co część ludzi pisze- żebyś brała konsekwencje w całości, również z poinformowaniem ojca i alimentami- TY to odbierasz jako złośliwość, cyt "Nawet jesli napisalabym ci ze mam miliony na koncie ty i tak bedziesz w kolko pisala ze alimenty uratuja mi tylek. "- tupiesz nóżką na rozsądną radę, bo tak. bo Ty wiesz lepiej. Ale MY NIE WIEMY, a Ty się fochasz. "Wiesz, kiedys bylam tak samo rozsadna jak ty, nigdy nie mow nigdy. Mowilam tak samo, "- skoro taka byłaś i tak mówiłaś, to rozumiesz czyjś punkt widzenia, prawda? Więc nie dziw się takiemu myśleniu... Mogłabym tak dalej wymieniać, ale Ty masz chyba za dużo gorących emocji jeszcze, a za mało realnego myślenia. Musisz ochłonąć i na zimno pomyśleć, a przede wszystkim nie unosić się honorem. I pamiętaj, że piszą tu w dużej mierze ludzie starsi od Ciebie, bardziej doświadczeni życiowo (ja mam np 12 lat więcej niż Ty, więc też patrzę na Twoją sprawę inaczej niż bym patrzyła w wieku 23 lat). Teraz niestety musisz myśleć o dobru dziecka bardziej niż swoim- a na pewno do tego należy poinformowanie ojca, jaka by jego reakcja nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie 99% młodych kobiet zachodzi w ciążę z obcymi mężczyznami, z którymi nie są w związku. To całkowicie normalne i naturalne. W takiej sytuacji najlepiej jeżeli kobieta poprostu zostawi dziecko w szpitalu po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolkaija
10:02 W duzej mierze masz racje, ze mam jeszcze sporo goracych emocji. Oczywiscie moje doswiadczenie jest znikome. To nie ulega najmniejszej watpliwosci. I oczywiste jest to, ze musze porozmawiac z rodzina, ojca juz poinformowalam (generalnie ciezki temat i nie wiem czy wspolczuje sobie czy jemu bardziej, a raczej osoba ktore skrzywdzil). Dziwi mnie tylko to ze ludzie patrza na dana osobe przez pryzmat slow jakich uzyje. Nie chodzi mi o poglaskanie po glowie, ani o to ze bedzie dobrze, bo wiem ze sytuacja jest fatalna. Chyba moglabym sie wiele od ciebie nauczyc, ale najlepiej uczy sie na swoich 'bledach'. Realne podejscie do sprawy to jest to czego mi brakuje, mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:39 No nie mow.U mnie,w sasiedztwie,a mieszkam w bloku,z cztery mlodki zaszly w ciaze,w tym trzy biora slub,a ta jedna zyje ze swoim facetem,co prawda jeszcze bez slubu,ale sa razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dlaczego nie stosujecie antykoncepcji przy uprawianiu sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo "ulegają urokowi", znaczy myslą inną częścią ciała, nie głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×