Pióra ;)

Witam. Moje pytanie jest dość nietypowe jak sama płęta: Zastanawiam sie czy ktos oprócz mnie, jeszcze gdziesss tam ma taka dziwna przypadlosc... manię... nie wiem jak to nazwac. Od dziecka przy zasypianiu towarzyszy mi "jasiek" :) (poduszka) Koniecznie musi byc pierze badz polpuch. Wyszukuje pojedynczych pior, nastepnie sprawnie łamie je w kilku miejscach, a gdy sa ostre po.prostu je wyciagam. Gdy jestem w domu zawsze musi byc przy mnie robie to juz automatycznie. Slyszlama o ludziach ktorzy miętolą jakas szmatke, badz gilaja sie rogiem poduszki lub kołdry albo zasypiaja przy odkurzaczu badz suszarce... ale nawet przeszukujac internet nic nie znalazlam na temat podobnego wyciagania badz lamania pior.. moze ktos z was? cos? gdzies ?

Jejku. Ja mam dokładnie kropka w kropkę to samo. Też bardzo często zastanawiałam się czy ktoś jeszcze oprócz mnie tak robi. Moi bliscy nie mogą zrozumieć i uwierzyć jak widzą ze to robię :D