zakochana w nivea

Kiedy moja cera pod wpływem leczenia zmian skórnych, uległa podrażnieniu, aby poprawić jej kondycję, zmuszona byłam przestawić się na kosmetyki do cery wrażliwej. W ten oto sposób odkryłam Płyn micelarny 3 w 1 do skóry wrażliwej Nivea. Nie ukrywam, iż podeszłam do niego z pewną dozą niepewności, albowiem wcześniejszy, który również miał być bezpieczny, zamiast łagodzić, zaognił tylko problem. Obawy na szczęście okazały się nieuzasadnione. Moja cera zareagowała na niego bardzo pozytywnie. Płyn dokładnie zmywa makijaż, nie pozostawiając na skórze żadnych jego resztek, tłustego filmu, ani tak bardzo nie lubianego przeze mnie uczucia lepkości. Po jego zastosowaniu, wyraźnie odczuwalne jest nawilżenie, niwelujące suchość, szorstkość cery oraz jej napięcie. Skóra staje się gładka oraz przyjemnie miękka w dotyku. Dzięki płynowi mogłam również zapomnieć wreszcie o nieprzyjemnym szczypaniu wrażliwych okolic oczu. Nie bez znaczenia jest dla mnie fakt, iż w swoim składzie nie posiada on alkoholu oraz parabenów. Jak na razie jest to jeden z najlepszych produktów do demakijażu, który miałam do tej pory okazję wypróbować, więc pozostanie ze mną na dłużej, zwłaszcza, iż jego cena w stosunku do sporej wydajności, jest naprawdę niewygórowana.