Gość Anonimowy Anonim Napisano Maj 1, 2017 Jakis czas temu w wakacje strasznie sie mi nudzilo i napisalem do kolezanki z szkoly ,rozmowa sie kleila i umowilismy sie na spacer, ale taki przyjacielski z nudow. Bylo fajnie, a ze nastepnego dnia byla ladna pogoda to ona sama zaproponowala spacer i wychodzilismy na dwor praktycznie kazdego dnia. I tutaj przechodze do ,,problemu'' , a mianowicie gdy siedze w domu nie moge przestac o niej myslec, o tym co jutro powie czy jest mna zainteresowana , a kiedy sie spotykamy np w szkole to przestaje czuc cokolwiek, a nawet nie mam ochoty z nia rozmawiac a tym bardziej widziec sie z nia. Troche ja wtedy unikam. O co chodzi? Wgl to bez sensu to co pisze xd, p******y jestem jakis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach