żaden wróg cię tak nie wkurzy jak toksyczne relacje międzyludzkie

takie niedobrane kompletnie.Jak coś jest złe to uciekasz,jak coś jest dobre to próbujesz szczęścia.Natomiast to jest straszne uczucie jak masz kręćka w głowie co o czym i o kim myśleć,co robić dalej,masz ochotę wykrzyczeć nie wiem,nie znam się,co mnie obchodzi,róbcie co chcecie,nawet tego ci nie dają zrobić za bardzo.

żeby podobny poziom stresu wywołać u kogoś,to ktoś ci ewidentnie wrogi musiałby cię okraść ze wszystkiego i organy czyjeś na allegro sprzedać

ktoś przy zdrowy przy zmysłach przyzna się,że zrobił błąd,oceni sytuację,co było dobre,co lepiej zrobić inaczej można było,a co zrobicie jak ktoś się wkopał się w g****o,nie umie nie tylko się do tego przyznać,ale podlecza sobie kompleksy próbując wtrącać się w życie innych

i tu żadne s********j nie pomaga,bo ten ktoś zaczyna się gadać,że to z troski o ciebie,jak to państwo socjalistyczne które chce naszego dobra,którego już tak niewiele zostało

Zgadzam się. Należy pozbywać się toksycznych znajomości.

Zgadzam sie. Toksyczne relacje są podstępne, wydaje sie że wszystko jest ok, a ta osoba po cichu zabiera ci energię.

Zgadzam się . Znam taka babcię z Łodzi, 100% toksycznosci. Jak ta kobieta potrafi niszczyć człowieka, z anioła potrafi zrobić przestępcę. Sama przedstawia siebie jak prawie świętą a po cichu diabelskim ogonem zamiata. Mega toksyczność i tylko uciekać.