Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Gość12345678

Co byście zrobili na moim miejscu?

Polecane posty

Gość Gość12345678

Obecnie mam 23 lata. To trwa od jakichś 6 lat. Mój brat ma 28 lat. Od zawsze był agresywny, wielokrotnie pobił mojego ojca podczas jakiejś sprzeczki, tak, że przez tydzień nie chodził do pracy bo wyglądał jak monstrum. Kilka razy kopał go, gdy leżał. Mój ojciec nigdy na niego nie podniósł ręki, bo... jest po prostu za słaby. Nikt na brata nie krzyczy bo każdy się boi, ponieważ ma niekontrolowane popedy agresji. Potrafi wrzeszczec do ucha, wyzywać, kopać i bić. Nie tylko ojca, moja matka kiedyś przeleciała przez całą kuchnie, ponieważ tak ją popchnal. 3 lata temu się wyprowadził. W domu zastał spokój. Lecz od tamtej pory moja matka zmieniła się nie do poznania. Ilekroć przyjeżdża mój brat do domu to on staje się dla niej świętością. Wszyscy mają mu naskakiwac i robić to co sobie zazyczy, a on i tak to ma w d***e - cały dzień siedzi przed komputerem, mówiąc :"ze pracuje "( jest informatykiem, ale bez jaj...). Gdy wchodzi do łazienki ( kapie się 4 h- tak 4h- facet...) i proszę go by wyszedł na chwile bo chce wziąć rzeczy bo musze się chociażby umalowac, to już są wyzwiska w moja stronę. Gdy pytam matki czy to słyszała, to mówi, że była w innym pokoju, a tak naprawdę dobrze wie jak jest .. Ja bratu nie powiem nic, bo mnie uderzy. Osobiście nienawidzę mojego brata, nie czuje nic do niego, żadnej miłości. Mój ojciec pamięta wszystkie krzywdy, które zrobił w przeszłości wobec niego i za to moja matka go nienawidzi. Cały czas szydzi z niego i wyzywa. Mój ojciec utrzymuje całą rodzinę i dom. Matka nigdy nie pracowała, a i tak zawsze twierdzi, że jest centusiem... tego po prostu nie da się opisać co tu się dzieje. Podczas jednej klotni powiedziałam, że tego nie wytrzymam i się wyprowadzam. Tata kupił mi mieszkanie, które obecnie jest w remoncie. Szczerze ...to nie mogę się doczekać aż skończy się i będę mogła się tam przeprowadzić. Utrzymam sie sama, poniewaz pracuje od roku. Na wynajem niestety mnie nie stac. Matka traktuje mojego brata jak bóstwo, co więcej, uważa, że to ja jestem "prowodytorem wszystkich awantur".. wielokrotnie próbowałam z nią rozmawiać, że mnie to boli i żeby nie wyzywala mnie i ojca za każdym razem, gdy mój brat zrobi awanturę( w domu są przez niego poniszczone drzwi - ponieważ uderzal nimi do skutku, aż się rozwala, poniszczona boazeria, wiele rzeczy można wymieniać). Mój brat kupił sobie psa, podrzucil go do domu 3 tygodnie temu i matce kazał go pilnować. Wyobraźcie sobie, że nie może nawet na pół h wyjść bo twierdzi;" ze go z nikim innym nie zostawi w domu".. pies ma 2 lata. To jest chore. Marka twierdzi, że nie może na mnie patrzeć, traktuje mnie inaczej niż mojego brata, do mojego ojca w ogóle się nie odzywa. Nie wiem co ja jej w życiu złego zrobiłam. Nigdy nie podniosłam na niej ręki, nigdy nie obrazilam. Kiedyś powiedziała mi, że jak byłam mała to ojciec traktował mnie jak księżniczkę, a teraz się wszystko odwróci. Nie wiem co miała na myśli, bo mój tata jakoś szczególnie nigdy nie interesowal się dziećmi, prócz względów finansowych. Co więcej ... przez całe życie nastawiala mnie przeciw mojemu ojcu. Az do takiego stopnia, że stalam się dla niego niemila i wredna i zawsze stawałam za matka murem i w sumie od niedawna zdałam sobie sprawę, że to jest chore. Gdy jej powiedziałam, żeby przestała mnie klocic z ojcem, to mówi :"idź przyjaciółko tatusia". Mówi, że wszystkie awantury są przeze mnie, tak jakby nie pamiętała tego, co działo się w domu przez brata. Sama nie wiem czemu to tutaj pisze. Mam już tego serdecznie dość. Nie chce urywac kontaktu z matką, sama nie wiem dlaczego. Jestem osobą bardzo wrażliwa, nie radzę sobie z tym. Nie pojde do żadnego psychologa, nie chce by ktokolwiek się o tym dowiedział. Mój chłopak, z którym jestem 2 lata nie wie o tym. Nigdy mu o tym nie powiem. On ma normalna rodzinę .. Dla mnie jest to wielki wstyd. Czy ktoś z was miał taką sytuację ? Nie chce urywac kontaktu z własną rodzina. Samą nie wiem co mam zrobić . Dziękuję Bogu, że dostałam to mieszkanie i będę do końca życia wdzięczna, bo w końcu sobie psychicznie odpoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×