Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co potrafią Wasze idące do przedszkola 3 latki? Bo mój prawie nic...

Polecane posty

Gość gość

Mój, w sumie jeszcze nie 3 -latek (jest z października), idzie od września do przedszkola. Ale nie wiem czy nie zakończy się to całkowitą porażką :-( W tym momencie synek słabo mówi, to znaczy chodzimy do logopedy, zaczyna klecić pierwsze wyrażenia 2,3 - wyrazowe, odpowie na proste pytania,ale np. nie potrafi powiedzieć ile ma lat, jaki to kolor, z nauką nocnika nic nie idzie do przodu, mimo,że naprawdę próbujemy...Ssie palec i mam wrażenie, że dzieci w tym wieku potrafią więcej. Chodzi do żłobka, a tam niektóre dzieci z tego rocznika,to już normalnie przedszkolaki :-( Na plus jest to,że ładnie sam myje ząbki, rączki, rozbiera się, trochę ubiera, ładnie je, pije, sprząta po sobie, sprawny ruchowo, lubi wszelkie prace plastyczne. Koleżanka sugeruje,że mogę go oddać chociaż na rok do przedszkola specjalnego, bo może on wymaga jakiejś terapii,żeby dogonić rówieśników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym przedszkolem to jakiś żart chyba. Weź się skup na treningu czystości i rozwoju mowy, a resztę zostaw przedszkolu. Mówi Ci to pedagog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dużo umie:) rozgada sie jeszcze, nie martw sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady :) Mój gada jak dziki, ale syn przyjaciółki nie mówił prawie nic, a teraz ma kilka lat i bardzo się rozwinął. Dzieci mają różny cykl :) Mój sam się załatwia, od roku ponad (!) nie używa pieluch. Wie, jaki to kolor, pamieta ile ma lat, ale zębów nie umyje (gratuluję!). Sam pije, je, ale naprawdę nie wszystkie dzieci w tym wieku to robią. Sama widzisz, a Twój to potrafi. Co do ssania palca, mój brat ssał aż do podstawówki :) Wyluuuuzuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka ma 2 lata i 4 miesiące. Od 10 mies. chodzi do przedszkola ( przedszkola prywatnego, dlatego tak szybko, nie do zlobka) Mówi b.ładnie dosyc długie zdania, śpiewa ( to tylko zasługa przeszkola!) ząbki tez umyje sama, je sama , zaczeła b. szybko, bo ma starszego brata i od niego sie duzo uczy. Nie sika do w pieluche od 20 miesiaca zycia - tu moja zasługa, ciezka praca była ale sie udało. Zeby nie było tak pieknie, ze wszystko robi szybko, to chodzic zaczeła pozno, bo w wieku 15 miesiecy. Cała reszta to w duzej mierze zasługa wzorowania sie na braciszku. Dziecko od dziecka uczy sie bardzo duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój też ma starsze rodzeństwo i mimo, wszystko ta nauka idzie słabo ... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowe dziecko do przedszkola specjalnego? Do specjalnego idą dzieci z orzeczeniem (niekoniecznie z poważnym upośledzeniem fizycznym albo intelektualnym, czy ciężkimi zaburzeniami rozwoju, ale jednak). Dzieci dzieciom nierówne- twój faktycznie jest w miarę samodzielny, nocnik pewnie opanujecie do września. Widziałam dzieci które w wieku 5-6 lat były karmione przez babcię, albo siadały i wyciągały nóżki żeby im buciki zapiąć... dziecko które idzie do przedszkola ma samo jeść, korzystać z toalety, ubierać się w podstawowym zakresie, rozumieć i wykonywać proste polecenia- i tyle. Mój idąc do przedszkola mówił wprawdzie zupełnie normalnie już, jadł samodzielnie, ubierał się (proste ubrania i nie potrafił jeszcze jako trzylatek zapinać guzików, sznurować butów czy zaczepić na początku zamka błyskawicznego, nieporadnie odwracał ubrania na prawą stronę, czasem mylil tył z przodem) . Znał kolory, alfabet, i mnóstwo innych rzeczy, ale co z tego jak zupełnie nie potrafił odnaleźć się w grupie, zaczynał denerwować się, doszłą agresja, autoagresja i masa innych niepokojących zachowań. Musieliśmy odejść i dopiero po roku i zajęciach z terapeutą- psychologiem mógł wrócić. Naprawdę twoje dziecko jest w normie, z tego co piszesz to ma raptem 2,5 roku, a to jeszcze malutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj prawie nie mowil do 4 roku zycia. Teraz ma 5 i pol roku i zna juz literki zaczyna czytac****isac.wiec wyluzuj. Nauczy sie w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że ten nocnik opanujemy, muszę po prostu pozbyć się raz na zawsze pampersów z domu, zacisnąć zęby i tyle, bo on teraz sam przynosi pampers i prosi o założenie, po tym jak już się załatwi, zdejmuje pampers, przynosi ulubione majteczki z Bobem i je zakłada...Starsze dzieci "bezboleśnie" przeszły na nocnik, a najmłodszy taki trochę oporny na naukę (nie tylko tego)... Z tego co piszecie Wasze dzieci ( w tym wieku) też dużo bardziej zaradne i komunikatywne, mój pewnie będzie w przedszkolu, w tej grupce "niedouczonej".... Mam wyrzuty sumienia, może trochę za mało czasu poświęcałam synkowi, mam jeszcze trochę czasu, będziemy nadrabiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdzie to się nauczy. Mój synek szedł do grupy zlovkowej w przedszkolu prywatnie jak miał 2.2 nie mówił prawie w całe z tym ze był już bez pieluchy. Teraz niema 3 lat i już bedzie szedł normalnie do przedszkola mam nadzieję.... Umie prawie wszystko ale najważniejsze potrafi poprosić o pomoc. Czasem dziecko nawet to które tobie wydaje się super przedskzolakoem ma problem ze z jedzeniem zupy czy założeniem kurtki. Dziecku trzeba ulatwic start w przedszkolu. Luźne ubranko dresy zamiast jeansow buty które łatwo się zakłada kapciuszki to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pół roku to jeszcze kupa czasu. Grunt żeby rozumiał co się mówi, z samą mową się rozkręci. Mój jako trzylatek był właśnie badany w poradni i pani była zdziwiona że zna tyle kolorów, mówiła że trzylatki czasami znają tylko pojedyncze, podstawowe, albo w ogóle. Jednak piszemy tutaj co umiały 3-latki idące do przedszkola, spora część tych dzieci miała ponad 3 lata, częśc pewnie 3,5- to naprawdę przepaść w porównaniu do 2,5-latka. Spokojnie, naprawdę mały jest w normie. A na nocnik/toaletę każde ma swój czas, pilnujesz, nie olewasz i dacie radę, może pójdzie łatwiej jak będzie cieplej i na spacerze również nie będzie pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumie prawie wszystko, ma problem z tymi bardziej złożonymi poleceniami, ale logopedka, mówi, że opóźnionemu rozwojowi mowy, może towarzyszyć opóźnienie mowy biernej i to wszystko się wyrówna. Teraz już widzimy, że z tygodnia na tydzień radzi sobie coraz lepiej i wypełnia nawet te bardziej abstrakcyjne polecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie to sa abstrakcyjne polecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn. nie wynikające z kontekstu sytuacji np. chodź na obiadek, załóż buty czy inne proste codzienne, tylko np. pokaż sople na dachu domu dziadka, włóż kredki do garnka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że się rozkręci.Dzieci mają różne rytmy dojrzewania,i nie każdy musi być Einsteinem,co nie znaczy,że upośledzony.Nie martw się na zapas,bo naorawdę nie ma czym.A rada koleżanki,żeby poszedł do specjalnego przedszkola,po prostu z d/u/p/y .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat Einstein mial spore problemy z mową ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodziło mi o mowę konkretnie,tylko ogólnie o rozwój dziecka.Bo albo wybitny yntelygent albo ułom.No tak sie przyjęło,że jak dziecko choć odrobinę odbiega od normy(czyt.nie mówi tak ładnie ,jak Gosia czy Zosia,lub nie daj Bóg do 2 lat nosi pieluchę,to już COŚ trzeba z tym zrobić! )A dzieci są różne..Od wybitnie zdolnych,poprzez przeciętne do troszkę opóźnionych.Potem wszystko sie wyrónuje,kończą szkoły,studia itp.Nie mówię o prawdziwych chorobach czy upośledzeniach,ale o różnicach w rozwoju.No ale matki same się nakręcają,bo ten to umie ,a mój nie..i tak w kółko doszukują się dziury w całym,zamiast zając się jak potrafią dzieckiem i zdać się na naturalny rozwój i jego tempo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, to akurat wiek, kiedy te różnice są bardzo widoczne i wcale nie świadczą o tym, że dziecko, które zaczęło wcześniej coś robić, będzie w przyszłości zawsze we wszystkim do przodu. Te różnice się zatrą, wyrównają, ale mamuśki lubią się ponakręcać, poprzechwalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka idzie we wrześniu do przedszkola, ale ja się tak nie spalam. Kobito :-), wyluzuj! Nie sika na nocnik? I co z tego? Znasz jakiegoś dorosłego, co chodzi w pieluchach? Jakoś wszyscy się nauczyli. Mało mówi? A co? Nie zacznie? Co z tego że trochę później? Nauczy się wszystkich słów, nie martw się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko idzie do przedszkola to korzysta z normalnej toalety, podciera się itd. Gdzie tu nocnik, a pieluchy to już raczej upośledzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym przedszkolu najmłodsze dzieci mają pomoc w podcieraniu pupy, gdyż jak tłumaczył psycholog, dziecko 3 -letnie manualnie do tego nie dorosło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja w czerwcu skończy 3 lata, dużo mówi, aż za dużo, ja próbuję ją znowu uświadomić, że takie ciągłe mówienie nie jest ładne (w sensie uprzejme). Od roku robi na nocnik, sama zje, napije się ze szklanki, zrobi siku ale nie ubierze bluzki w spodnie (założy spodnie a wszystkie bluzki wypuści), nie ubierze się sama ale rozbierze. Lubi prace plastyczne. Znam dwóch chłopców z końca tego samego roku i Twój syn nie odbiega od nich ani trochę, jeden dopiero co przestał ssać pierś a o nocniku mowy nie ma. Co do mówienia to tylko "po swojemu", zastępuje wręcz wyrazy całkiem innymi słowami. Drugi nie nosi pampersa ale słabo mówi. Ja bym się nie przejmowala za bardzo na Twoim miejscu a ta koleżanka co sugeruje przedszkole specjalne to chyba sama specjalisty potrzebuje albo jest po prostu wredna i chciała Ci sprawić przykrość. A moja córka też ssie kciuk :) ale się tym nie przejmuję, przecież mają dopiero 3 latka, to jeszcze maluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzylatek się podciera :D a upośledzona to chyba autorka wpisu z 17.10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ta koleżanka ma 2 córeczki, w tym jedna rok starsza od mojego i ona często się dziwi,że mój Mateusz nie robi tego, tamtego, bo jej w jego wieku to już.... Twierdzi, że mówiły zdaniami mając troszkę ponad rok (ja nie pamiętam, nie zwracałam wtedy na to uwagi) Ja z moim pracuje, uczę a jej dziewczynki większość rzeczy umieją tak same z siebie, są naprawdę super dziewczyny, a mój taki dzidziul wyrośnięty, z paluchem i w pieluszce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak Mój synek też bardzo wcześnie zaczął mówić i pożegnał pieluchy,ale w życiu do głowy nie przyszło,żeby komuś tak powiedzieć,bo mój to już daaaawno. Chełpi się,tylko po co? Pamiętam taką sytuację,jak na placu zabaw mamy przechwalały się,jak to pięknie całymi zdaniami mówią ich dwuipółlatki,a jakie wierszyki ,a jakie piosenki...Mój,wtedy wówczas półtoraroczny,odezwał się do pięknie mówiącego dwuipółlatka-,,uważaj,bo mi popsujesz babkę.''Miny mam bezcenne :D,bo ja nie brałam udziału w tej jałowej dyskusji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osobę, której córka, skończyła w lutym 3 latka, od września ma iść do przedszkola, a jeszcze biega w pampersie. Jej mama dopiero zabiera się za odpieluchowanie. I co najlepsze? Ta pani pracuje w przedszkolu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko nic nie potrafilo a teraz w szkole same 6. Synek mial cudownego nauczyciela. Pan Mateusz ma swietne podejscie do dzieci, dodatkowo prowadzi zajecia jezyka angielskiego. Autorko nie przejmuj sie w przedszkolu sie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pierwszy syn tez podobno byl uposledzony. Teraz jest drugi w klasie( prawie najlepszy) . drugi syn 3 l malo mowi i juz tez wg otoczenia jest uposledzony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córa też jest z października. O tej porze roku, przed przedszkolem we wrześniu, nie mówiła i korzystała z pieluch. Pieluchy córa odrzuciła dopiero w wakacje, za to z dnia na dzień. Z mową wszystko szło stopniowo, to samo z motoryką czy liczeniem. I cóż, obecnie córa ma 7 lat i jest w czołówce dzieci-skrzypków w Polsce. :) Oznacza to, że nadrobiła w sferze motoryki, pamięć ma świetną i parę innych zalet. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak. Wszystko z twoim dzieckiem wporzadku. Wlasnid te dzieci co pozno mowia pozniej okazuja sie madre:) a te rozgadane nadrabiaj gadka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×