Pisanie z kims z internetu. Ma sens?

Poznałam przypadkowo pewnego chłopaka, wymieniliśmy się emailami bez jakichkolwiek założeń. Po prostu żeby pogadać o niczym. To trwa już 2 tyg tak sobie piszemy. Ja sama, on sam. Czy to ma sens? Czy to tylko zapychanie wirtualne naszej samotności. I uzależnienie. Bo nie są ta 1 czy 2 emaile dziennie. A 20 i więcej. Myślę w ciągu dnia co robi, jak nie odpisuje tez dlaczego. Nie wchodzimy na razie w jakieś intymne tematy, głównie o pogodzie. Imiona znamy. ?.jeśli są prawdziwe. Lepiej to uciąć im szybciej tym lepiej?

Dodam ze Poznałam w internecie, na jakimś forum, ja cos napisałam a on na to ze moze pogadamy i podał adres. Tak się zaczęło:)

Dużo osób się poznaje w ten sposób wiec jak najbardziej tak. Tylko najlepiej w miarę szybko spotkać się w realu

nie ważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy :)

Ile ty masz lat?

Raczej nie ma, zwiazek na odlegosc to katorga, predzej czy pozniej bedzie wam to doskwierac,poza tym ludzie w necie klama jak najeci :-Oraczej zapychanie czasu samotnosci, uzaleznienie.

Znasz może książkę lub film "Samotność w sieci"? Dla wielu osób internet stwarza takie możliwości, że mogą w ogóle z kimś o czymś pogadać. Życie towarzyskie przeniosło się do neta ☹

Ja mam 28 a on 38. Ale mi to nie przeszkadza

Pisz z nim, jeśli to nie jakiś zbok. Może okazać się osobą skrzywdzoną przez los, na wózku inwalidzkim. Znajoma poznała kiedyś takiego chłopaka, fajnie sobie pisali przez 2 lata. W końcu się przyznał, że kiedyś źle skoczył do wody i takie są tego efekty. Jej nie zależało, żeby kogoś poderwać, trochę się nudziła po pracy, chciała pogadać z kimś z Polski

gość dziś Ja mam 28 a on 38. Ale mi to nie przeszkadza XXXXXXXXX Byłam przekonana że 14-15 lat! A ty masz 28 a takie dziecinne myślenie, problemy i jako tak dorosła kobieta obcych sie pytasz czy dalej maile pisać czy to zakończyć. Nie wierzę, musisz być gimbuską.

Gimbus czy nie, pisząc z pokrzywdzonym przez los, dobry uczynek robi w sumie. A tu ból d/u/p/s/k/a jak zawsze i o wszystko ☺

Tak pytam. A Ty skoro tu siedzisz to chyba rad chcesz udzielać. To zacznij bo na razie mnie tylko próbujesz obrazic;).

Tylko ze on jest bardzo skryty i bardzo juz przez tą samotność zrezygnowany, to da się wyczuć. Unika ludzi, ale coraz bardziej się otwiera.

Ja poznałam chłopaka przez internet. Strasznie dużo pisaliśmy, aż przeprowadzilismy rozmowę przez telefon, a następnie się spotkaliśmy. Musicie rozmawiać o spotkaniu :) jeżeli będzie uciekał od tego, to zakończ to..żebyś się bardziej nie wdala w ta znajomość i zalowala..pozdrawiam :)

Chciałabym, ale boję się, że taką propozycją go przestraszę:). Jeszcze poczekam. Jak sam o sobie pisal jest odludkiem, boję się że już niereformowalnym:).

To po co z nim gadasz. Ja czasem z kims popisze z nudów ale nic więcej nie zamierzam

Bo sie od tego tak jakby uzaleznilam. A on ode mnie. To nie jest normalne ze on pisze zaraz po przebudzeniu, a ja zaraz po przebudzeniu sprawdzam poczte:).

Na razie 2/1 za tym, żeby pisać:). Kto da więcej?