Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to robicie, ze macie ponad 10 tys oszczednosci?

Polecane posty

Gość gość
To pani wyżej. Widzisz każdy obraca się w innych kręgach. Ja nie mam znajomych co mieszkają u rodziców lub na wynajmie. Kazdy na swoim na kredyt lub bez, znajomi wiek 30-37lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas zarabia tylko mąż i ma on pensję zależną od wyników. Jak dostaje gołą pensję lub do plus 1000 to nic nie odkładamy, ale każdą premię powyżej 1000 odkładamy. Mamy kilka lokat. Mamy też kredyty, których na razie nie nadpłacamy, bo to raptem 1, 5 tys miesięcznie.  Xxxx A za chwilę mąż kopnie Cię w dupkę i weźmie wszystkie pieniądze a ty utrzymanko zostaniesz z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sorry nie zostaniesz z niczym tylko z kredytami. Myśl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz że laska nie jest na wychowawczym i nie wróci za parę miesięcy do pracy? weźcie w ogóle nie zaglądajcie ludziom do portfela, będziecie szczęśliwsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A mogłabyś szerzej opisać swoja warstwę społeczną? Jakiej wielkości miasto, wykształcenie etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafe to kafe -taka obecna magnateria :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 9:02-nauka czytania ze zrozumieniem się kłania-nie odlozylismy 200tysięcy w 3 lata tylko przez okres 3 lat odkladajac żyliśmy z jednej pensji...odkladalismy prawie 10lat (na tyle był kredyt na mieszkanie) co zrobiliśmy ze ziemia poszła w górę? A no nic szczegółowego-kupilismy duuuza działkę i rozbilismy na mniejsze-a wiadomo ze cena metra jest wyższa gdy działka ma 1200metrow niż gdy kupujesz hektar... kupiliśmy ziemię rolną gdzie wyniosło nas po parę złotych za metr a sprzedalismy jako działki siedliskowe z warunkami zabudowy po ponad 10zl z metra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak juz tu ktos pisal : stale zlecenia na poczatku miesiaca i pieniedzy z lokaty nie ruszam. Czego oczy nie widza tego sercu nie zal :P Wczesniej ile bym nie zarobila to cala kasa sie rozchodzila... Zrobilam stale zlecenie, najpierw na mala sume (okazalo sie ze wcale braku tych pieniedzy nie widze ;) ) pozniej sume podnioslam. Za kazdym razem jak dostaje podwyzke to 60 procent podwyzki dodaje do stalego zlecenia. Robie tak prawie odkad pracuje czyli od 12 lat ... uzbieralam na wklad na mieszkanie, kupilam w tym czasie dwa samochody, zwiedzilam troche swiata i jeszcze uzbierala sie ladna sumka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:33 naucz się wyrażać jasno myśli, bo z twojego wpisu wynika że odlozyliscie kasę przez 3lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezle bajki opowiadacie, mowa o kasie odlozonej a nie takiej od rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkąd skończyłam 22 lata nie dostałam od rodziców ani złotówki. W czasie mgr dziennej już pracowałam i wynajmowałam pokój na swoim. Wesela nie robiliśmy, bo nie mieliśmy tyle pieniędzy a od rodziców nie chcieliśmy brać. Mamy kredyt, który co roku trochę nadpłacamy za friko więc warto. Dzięki temu zamiast za 19 lat skończymy go spłacać za niecałe 10. Gdyby nie ten kredyt to mielibyśmy pokaźną sumkę. Znam kobietę, która na start dostała od rodziców kasę na podyplomówkę, kawalerkę, duży lokal na przedszkole, plus ponad 50 tys na wyposażenie i inne rzeczy. Ma w przedszkolu oblężenie dzieci a ciągle narzeka, że nie ma na nic kasy i że musi ciężko pracować. Ludzie są różni bardzo, ale zauważyłam, że ci co nie dostali nic od rodziców lepiej sobie radzą z zarządzaniem pieniędzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też znam taką Paulinkę :) każdy zna kogoś takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochodu mamy 6, 5. Życie kosztuje nas 4 tys. Czysta matematyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem wiecznie na debecie, ale to dlatego że za mało zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem robimy opłaty, zostawiamy sobie ile trzeba na życie, a reszta na seoecjalne konto. Jeśli jest jakiś wydatek ekstra czy zabraknie,,zawsze bierzemy stamtąd,,ale staramy się nie ruszać. Nawet nie wiem ile tego tam teraz jest, bo a to kupiliśmy z tych pieniędzy pralkę, a to odkurzacz, a to na naprawę auta. Myślę jedynak,,że ponad 20 tys jest. Aż muszę sprawdzić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam 5000 mąż ok 13000. Spokojnie dokładamy ok 10 000 miesięcznie. Nie mamy studiów;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram sie odkadac 200-300 zl msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba odkladac, nawet przy zaciskaniu pasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy 60 tys. oszczędności. Mąż zarabia 3,5, ja 3 tys. Jak miałam własną działalność gospodarczą pobierał am maksymalny macierzyński - 5,5 tys przez rok. Z tego wpłaciłem wcześniej kredyt. Reszta z wypłat, odkładamy ok 1,5 tys miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 tys zł to bardzo łatwo odłożyć nawet przy niskich pensjach. Ja odkładam pieniądze od kiedy skończyłam 18 lat, bo wtedy poszłam do pierwszej pracy i już do tej pory mamy z mężem 40 tys zł a naprawdę dużo nie zarabiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwoje dzieci, dwa auta ja zarabiam 1169zl maz 2750zl odlozone mamy okolo 50tys (od 9lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 tys. to żadne mecyje, moi rodzice z niewielkich emerytur mają więcej odłożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zyje za mniej niz zarabiam i od zawsze odkladam chodz troche kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:32 jak latwo odlozyc 10 000 przy min. dochodach?? Nawet jesli ktos mieszka z rodzicami to i tak wydaje kasa na dojazdy, tel, kosmetyki, chemie, jedzenie, rachunki chocby w czesci, ubrania itp itd, wiec jakim cudem oszczedzic 10 tys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś brat mojego meza uwaza ze jest mega zaradny i oszczedny bo, pomimo 3 tys na 3 osoby miesiecznie umie odlozyc sporo kasy. Szkoda ze nie wspomina o tym ze jedni rodzice placa mu rachunki za mieszkanie i gotuja obiad a drudzy rodzice ponoszą koszty utrzymania auta, daja na szczepionki dla dziecka, foteliki samochodowe, wozki czy wczasy. Pewnie Ci co mowia jak to umia kase oszczedzic tez zeruja na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykladowo (dla osoby mieszkajacej z rodzicami/partnerem) zakladajac min zarobek - 1400 netto - 100 dojazdy - 50 telefon - 300-500 rachunki - 300-400 jedzenie - srednio 100 msc (zaaokraglam kwota na leki, dentyste, specjaliste, jesli nawet ktos w danym miesiacu nie wyda to w ciagu roku przeciez pojdzie chocby do dentysty, czy trafi mu sie grypa, z reszta mase osob ma chroby przewlekle) - min 50 miesiecznie kosmetyki, chemia - x kasa na wakacje - x ciuchy - x wyjscie ze znajomymi od czasu do czasu - x nieplanowane wydatki - x nauka jezyka/inna forma doszkalania sie/ksiazki Dlatego pytam jak mozna cokolwiek odlozyc przy takich zarobkach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewni cie, ze jak odlozysz 100 zl miesiace le to nawet tego nie zauwazysz. A oszczednosci powoli ale rosna. Mozna np ograniczyc jedzenie na miescie do 2 razy w tygodniu, ubrane i butow mamy za duzo, picie.wody z kraju zamiast mineralnej to tez oszczednosci itp itd... Planowania i zarzadzania budzetem domowych trzeba sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100 zl to pewnie i tak ale nie odlozysz 10 000 z minimalnej pensji, chyba, ze bedziesz skladac 8lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.43 A gdzie ja napisałam o minimalnej krajowej? Pisałam o niskich zarobkach ale raczej mało jest takich par, gdzie obydwoje zarabiają mininalną 1500 zł. Ja zarabiam 1900 zł, mąż 2450 zł, 1 dziecko i nadal podtrzymuje, że odłożyć 10 tys zł nie jest trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×