Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak z nim rozmawiać? Czy mu zależy?

Polecane posty

Gość gość

Cześć dziewczyny. Chciałabym podzielić się z wami moją historią. Na początek powinnam powiedzieć że mam 25 lat, nigdy nie byłam w poważnym związku i czekałam/ czekam na dobrego czlowieka któremu mogłabym w pełni zaufać i przy którym mogłabym być sobą... Szukałam długo i bez skutku, aż nieco ponad miesiąc temu pojawił się K. Poznaliśmy się na jednym z tych beznadziejnych portali, na których to raz po raz zakładałam i usuwalam konta, no bo wciąż trafiłam na kompletnych idiotów. I kiedy już straciłam wiare napisał do mnie, odpisalam od niechcenia no ale jakoś z czasem coraz lepiej nam się rozmawiało, spotkaliśmy się i było fajnie. No i kd tamtej pory widzimy się coraz częściej, teraz prawie codziennie. Od samego początku wiedziałam że nie jest mu łatwo okazywać uczucia ani nie lubi o nich rozmawiać. Zdarza sie ze staje sie wylewny dwie minuty po randce, piszac mi sms ;/ na poczatku pomyślałam że to nawet slodkie. Ale teraz sama nie wiem. Próbowałam z nim o tym rozmawiać. Nie dało się. Prosił żebym dala mu czas. Dopiero dwa dni temu odważył się mnie pocałować. Już kilka razy spędził u mnie noc, ale absolutnie nic prócz spania się nie wydarzyło. Po prostu tak jakoś wyszło że przenocowalam go raz po imprezie, potem spóźnił się na ostatni autobus, potem znów coś... Ale nawet nie rozmawiamy o nas... Nie to, że nie próbuje. Może zrobiłam głupotę, bo zasugerowalam mu spedzenie czasu z moimi rodzicami ... Nie oficjalnie, po prostu wybieramy się większą grupą na imprezę na której będą też moi rodzice. Na początku go zamurowało ale nie odmówił. Powiedział jednak coś co mnie dotknęło, a mianowicie to że mam uprzedzic rodzinę że jest tylko kolegą. W ogóle wciąż miedzy wierszami daje mi do zrozumienia że nie jesteśmy razem i to brzmi tak jakbyśmy nigdy nie mieli być... Mówi jednak że nie ma we mnie nic co chciałby zmienic, jest czuły, wciąż chciałby się przytulać, widywać się że mną... To są oznaki że jednak mu na mnie zależy. Czy on się boi? Co go hamuje przed szczera rozmowa? Jak mam z nim porozmawiać zeby nie przytłaczać go a jednocześnie dać mu do zrozumienia że to dla mnie ważne żeby był że mną szczery i sie otworzył bo inaczej to nie wypali? Czego on potrzebuje do tego żeby zadecydować czy chce ze mną być czy też nie? Dajcie mi cokolwiek bo już nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo naciskasz. Zaryzykuj i nie próbuj ani nie każ jemu nazywać Waszej relacji. Niech sama się rozwija. Może lubi Cię, ale taki nacisk go odstrasza. Może ma wolniejsze tempo... Znam takich facetów, którzy wolą rozwijać znajomość w swoim tempie. Na pewno nie poprawi Waszej relacji kolejna rozmowa odnośnie określenia się, deklarowania czegokolwiek... Tak naprawdę nic takiego się jeszcze między Wami nie wydarzyło. Nie naciskaj w sprawach uczuć i bliskości. Jeśli on czegoś chce, wyjdzie to naturalnie, bo pewnie wie już, że lubisz go trochę bardziej. Podejdź do tego na luzie, spontanicznie. Niech ten wspólny czas będzie dobrą zabawą dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze on po prostu nie chce zwiazku, solo byc sam. A to ze czesto przytula czy caluje...to sama przyjemnosc jesli mu sie podobasz, nie music oznaczac ze mu zalezy. Juz Ci powuedzial, ze nie bedziecie razem. Moze na wet dziala na kilka frontow. A Ty blad popelniasz ze w ogole zaczynasz powazne rozmowy o uczuciach, on czuje sie tym przytloczony. Tobie zalezy bardziej niz jemu I on to widzi. Powinnas join zdaniem zdystandowac sie, pokazac ze Twoj swiat nie kreci sie tylko wokol randek z nim. Ochlodz relacje, czasem dlugo nie odpisuj lub nie oddzwaniaj, czasem nie miej DLA nuego czasu- jak zaproponuje spotkanie w srode to powiedz ze kiedy indziej, bo jestes umowiona. Czasem mozesz wpomniec ze widzisz sie z jakims kolega I zobaczysz czy on jest zazdrosny. Takie gierki na niektorych dzialaja, Daja do myslenia, taka niepewnosc ,,czy jej Zalezy czy nie?" dobrze dziala... Chociaz w tym przyoadku skoro powiedzial ze nie bedziecie razem, podkresla ze jest tylko kolega to raczej chce jedynie nim pozostac ewentualnie z okazyjnym pomizianiem sie z Toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×