koleżanka po urodzeniu dziecka jest irytująca

moja przyjaciółka po urodzeniu dziecka zrobiła się strasznie irytująca, dodam że to jej 2 dziecko długo oczekiwana dziewczynka, zasypuje mnie i wszystkich znajomych jej zdjęciami (Oliwia leży, Oliwia siedzi, robi kupe, kąpie się, w sukienusi, w getrach, na spacerze) poprostu drażni mnie to, ja rozumiem że ona chce się pochwalić dzieckiem (które jest słodkie) ale ja też mam 2 dzieci i nie molestuje znajomych opowieściami o kolorze kupy itd, ostatnie 2 nasze spotkania na placu zabaw wyglądały tak że przez 3 godziny słuchałam jaka Oliwia jest piękna, cudowna, genialnie zdolna, dzwoniła do mnie wczoraj i się jakoś wykręciłam od spotkania ale dzisiaj znowu pisze, niewiem jak delikatnie jej powiedzieć że przesadza- tzn. próbowałam odwrócić uwagę na jej drugie dziecko lub powiedzieć że wszystkie dzieciaczki są kochane, itd. ale ona potakuje i dalej swoje, macie kafeterianki takie znajome i jak sobie z nimi radzicie???

Już nie mam takich znajomych, pieluchowemu zapaleniu mózgu mówię stanowcze nie. Zadają sie z dziewczynami normalnymi, wszelkie szajby poodwalałam bez skrupułów i nie żałuję.Sama mam dziweci, ale ileż mozna o dzieciach gadac, doskonale wiem,ze poza mną nikogo ze znajomych mam specjalnie nie interesuje jakie one sa cudowne, wspaniałe itp, itp.Mają swoje wspaniałe, cudowne itp, itd dzieci, wieć wzajemne mordowanie tematem swpich dzieci mija się z celem.

A po co się na to gapisz? To jej szczęście a nie twoje. Nie masz swojego życia? To jest dopiero chore nie podoba się a gapi jak sroka.

tu autorka, też się nad tym zastanawiam, urodziła 10 mies. temu i jest coraz gorzej, ja również mam dzieci ale spotykam się pogadać a nie słuchać godzinami o jej córce

Bo ona musi robić tylko tak jak ty to widzisz co? Dewotka jakaś sfrustrowana.

To nie sluchaj, wolnej woli nie masz, nie oglądaj, nie pisz maila w stylu, ale oliwcia cudowna srata tata, olewaj ja i po sprawie, języka w gebie nie masz?

na co przepraszam się gapię, jeśli ona wysyła mi na fb 50 zdjęć dziecka, zawala całą tablicę, wysyła mi na telefon mmsy -NIEPROSZONA swojego dziecka to jest to irytujące, kiedyś sama śmiała się z takich matek i ograniczyła kontakty a stala się taka sama, mam swoje życie, starałam się z nią pogadać i delikatnie dać jej do zrozumienia żeby troche się ogarneła ale nic to nie dało, ostatnio unikam spotkań z nią wiec ona na fb wysyła mi 2 razy więcej zdjęć- żebym zobaczyła co mnie omineło z rozwoju Oliwii

mnie zastanawia co takiim durnym babom siedzi we łbie- co ona myśli że tylko ona ma dziecko hahaha radze i autorko olej ją, napisz jej prosto z mostu żeby ci nie wysyłała zdjęć małej, zacznij olewać wkońcu da ci spokój, też miałam taką zachwyconą swoim dzieciakiem że nawet foty jak się zasrało wrzucała do sieci, po kilku mies, połowa znajomych się wykruszyła

To jest muj pierwszy i drugi i trzeci kanał, wcześniej zupełnie hobbistycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne i ruskie skecze, także pojawiałem się w domach kolegów. Było fantastycznie, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 3000 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do teg (staram się być bardziej systematyczny, dobry, miły, serdeczny, ciepły, słodki, kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to co mi robią, podobało się także mi.

Masz taki przycisk przestań obserwować. Ale jak widać trudno ci wykonać jedno kliknięcie. Dodatkowo masz problem z asertywnością.