Dlaczego Polacy to takie szuje za granica

Wiem, ze takich tematow bylo multum na kafe. I oczywiscie troche generalizuje. Ale dlaczego nie ma miedzy nami solidarnosci? Dlaczego najwieksze przykrosci i rozczarowanie spotkaly mnie ze strony Polakow? Mieszkam za granica 12 lat, wyjechalam zaraz po maturze, tutaj spedzilam cale moje dorosle zycie. Wiem, ze jak w firmie bedzie Polak to trzeba miec oczy i uszy szeroko otwarte, bo zaraz na ciebie doniesie, zaczna sie intrygi. W kregu znajomych to samo, jeden chce byc lepszy od drugiego, zadzieranie nosa. Pytam sie z ciekawosci, bo nie mam problemu z ludzmi, jestem otwarta na innych i mam wielu znajomych wsrod roznych nacji. W pracy tez 100 razy wole pracowac z Niemcami, Anglikami, byle to nie byli Polacy. Nie przepadam tez za Bulgarami i Rosjanami (Gruzinami itd.), bo tez sa strasznie zarozumiali i wyzej dupe maja niz sraja. Czy to ma cos wspolnego ze wschodnia mentalnosia?

Dlatego kochana trzeba miec totalnie wyje!bane na polaczkow, i w sumie nie tylko. :) i zycie jest przepiekne wtedy

ale temat nie masz większych problemów? to powiedz przykład jakie niby intrygi?

W PL takiego problemu nie ma. Wyjechały najgorsze MENELE I NIEROBY.

W polsce jest gorzej tepaku co z domu nie wychodzi wiec skad ma cokolwiek wiedziec

Przestancie gadac, wyjechala sama elita :D To widac na polskich dyskotekach, gdzie najwieksze amanty to wytatuowani dresiarze

W Polsce jest lepiej. Jeden kurek w domach i tynk mineralny na elewacji. A w uk ku!rwa co? Ani jednego ani drugiego. Co za dno!

polskie dyskoteki :D ja jebe kto tu pisze :D

gość wczoraj zaraz ci wytłumacze, bo polska patologia aby leczyć swoje kompleksy niższości musi szpanować i zadzierać nosa, to im pomaga że czują się lepsi od pozostałych

polacy to tak jak szczury, walczą między sobą o te ochłapy które im ktoś rzuci, ewentualnie zjadają się nawzajem, ale tak nauczył polaków system w kraju w którym się wychowali, bo wychowani od dziecka zagranicą nie mają tych nawyków

Ja też mieszkam za granicą i mam dokładnie takie same przemyślenia jak Ty, Autorko. Jeśli masz ochotę, to zajrzyj na mojego bloga, bo tam właśnie o tym pisałam. Może napiszesz do mnie maila? Żeby to jeszcze byli ludzie z jakichś zabitych dechami dziur, to zrozumiałabym takie nieobycie ze światem i brak kultury. Ale to są ludzie z naprawde dużych miast...

W PL to co innego. Kulturalni ludzie. W autobusie siedza kulturalnie podczas jazdy i nie przeszkadzaja innym. Nie o co w uk gdzie niewychowane bydło rozmawia ciagle przez telefon lub drze ryja. Myslą ze autobus miejski to wycieczkowy hahahahahha :D

Do 16:47 Czesto wlasnie ci niby z dobrych rodzin,dobrze wychowani to najgorsze szuje w pracy.

1:58 Świetne podsumowanie. A najlepsze jest to że obgadują jak nikt nie słyszy (głównie kobiety) ale powiedzieć w oczy to już brak odwagi. Baby to straszne szuje.