Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ona pozwala mi na kochankę

Polecane posty

Gość gość

Wrzuciłem na ogólną bo nie wiem gdzie to dopasować. Jestem w małżeństwie od 4 lat. 2wójka dzieci, dom. Jestem zadowolony z małżeństwa, a w tym- jego intymnej sfery. Często wyjeżdżam w delegacje. Żona solidnie zajmuje się domem i dziećmi. Ale... ostatnio zaczęła mówić, że przeszkadza jej ta pewność mnie.. dałem jej dostęp do kont, czytania przeglądarki itd. Chyba jak każda babka czuje się jakby miała kogoś zwykłego- wydaje się jej, że kobiety nie zwracają na mnie uwagi. Ona chce czuć się zazdrosna i odczuwam, że chciałaby się mną dzielić z inną? Przypadkowa? Często rozmawiamy szczerze, powiedziała abym znalazł sobie kochankę lub chociaż wyrwał kogoś na mieście. Podnieca ją fakt, że mając inną- zawsze będę wracał do niej. No ale jak tu nie wracać skoro mam wszystko czego chce, nawet jeśli to jakieś wyuzdane stosunki, dominacja, analny itd itd itd- nie zgłębiam szczegółów. Ona mówi, że dobrze jej ze mną ale chce być zazdrosna. Chce na mnie czekać aż wrócę "od niej". I fakt- raz powiedziałem, że idę na spotkanie z taką jedną (a tak na serio to z kumplem na browara)- gdy wróciłem- moja żona była jak zwierzę. Jeszcze bardziej mnie chciała dla siebie niż zawsze. O kolacji i miłych komplementy nie wspomnę. Nie rozumiem... żony płaczą gdy nagle wychodzi, że mąż ma kochankę a moja żona? Ona chce bym ją miał... nie wiem jaki w tym cel i o co chodzi... zgubiłem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tylko, że jestem pewien iż nie ma kogoś na boku. Dzwoni do mnie co chwile, z nudy- nie pracuje (nie musi, a że sama nie chce to nie zmuszam), relacjonuje spędzenie każdego dnia. Głównie siedzi z moją mamą lub swoją- przy kawie albo jeździ nad morze z dzieciakami. Po dyskotekach nie biega. Pasjobatka jeździectwa- Od kiedy ma własnego wierzchowca- większość czasu spędza w stadniny z dziećmi. I tu akurat moja ciotka potwierdza, ciotka prowadzi stadninę. W każdym aucie mam zamieszczony GPS i mam odczyt jaka drogę przemierzyło auto i jak długo stało w jednym miejscu. Każde z tych danych równa się sprawozdaniom mojej żony. No ale dlaczego w kobiecie budzi się takie pragnienie zazdrości? Po co? Na co? Zapomniałem napisać, że często wspomina, że już stałem się nudny. Monotonny... ot, kolejne dziecko do wychowania któremu trzeba coś ugotować jak już wróci po wyjeździe. Przeszkadza jej bałagan- zwykle dzieciakom pozwalam robić "burdel" z domu i ogólnie cyrk. Jak już się z nimi bawię to dom przewraca do góry nogami. Ona chce trzecie dziecko. Ja też ale skąd ten pomysł na kochankę i zazdrość... Nie rozumiem kobiet. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy człowiek ma jakieś swoje dziwactwa - pół biedy, jeśli nie są "niebezpieczne", ale ta sytuacja taka właśnie jest... W sumie to równie dobrze można powiedzieć, że wielu facetów na twoim miejscu piało by z zachwytu na taką wiadomość, ale niestety trafiło na ciebie - to, co zaspokaja twoje potrzeby, to kochająca żona i życie rodzinne. Często tak jest ze związkami, że są takie elementy, że gdzie się nie odwrócisz to dupa z tyłu. Może trochę przesadziłeś z tym wykładaniem jej swojego życia na talerz - hasła, przeglądarka, telefon do przeglądu, może jeszcze ma ci wejść do mózgu? Uważam, że pośrednim wyjściem z sytuacji może być gra w udawanie - nie pokazuj jej z kim piszesz(chociażbyś pisał sam do siebie,hehe), daj czasem tak na niby odczuć, że coś tam sobie świrowałeś z inną, na ulicy obejrzyj się za jakąś cizią... ale uwaga! Za tym co mówi twoja żona, może się kryć jakieś jej, niespełnione świrowanko i może buduje sobie zaplecze, "skoro ty mogłeś(nie ważne, że za jej namową!), to ja sobie raz też gruchnęłam... :) Ciekawy ten twój przypadek hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, nie przeczytałem nowego postu od ciebie - "siedzi w domu" - MASZ ODPOWIEDŹ - to najgorsze co może być - ona się nudzi kolego :) Bardzo typowe i już nie tak "niezwykłe" to całe jej zachowanie, jak na początku wpisu kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ją to kręci to poudawaj że masz kogoś na boku. Co ci zależy. Może ma taki fetysz? A może lubi zdobywać faceta. Ty jesteś już jej i stałeś się przez to mniej atrakcyjny. Daj jej czasem do zrozumienia że podobasz się innym kobietom. Lub przy niej oglądaj się za innymi. A może "przypadkiem" zostaw otwarty jakiś folder z gołymi babkami - tak żeby ona to znalazła. Nie musisz jej zdradzać żeby zrobić jej przyjemność (to zresztą niewskazane, bo kiedyś może się obrócić przeciw tobie). Bądź czasem nieprzewidywalny. Wyjdź nie mówiąc dokąd idziesz i kiedy wrócisz. Twoja kobieta to zapewne jedna z tych które lubią gonić króliczka (nieczęste u pań, za to typowe dla facetów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilne prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venilla88
Nie chcę nic mówić, ale kobieta nie wie o co prosi a ty ulegając tym prośbom możesz zabić wasz związek. Gadaj z nią, że to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze- żadne prowo tylko życie różne scenariusze pisze. Babka chce być zazdrosna i mówi o tym wprost. Jestem dość mocnym w swych przekonaniach facetem i trzymam się reguł. Ona jest doskonałą matką, kobieta w lozku i nie szukam niczego więcej. Myk na zerkanie na babki na wspólnym wyjściu z znajomymi na disco też nie przeszedł. Widzi ze się patrze- szepcze mi do ucha żebym ją uwiódł na jej oczach. Odmawiam. Nie chodzi o jakieś udowodnienie zdrady- bo ona sama jest dobrze sytuowaną kobietą dzięki swym rodzicom a o sam fakt, że ma się poczuć zazdrosna. I tylko tego jej brak. Cholernej wielkiej zazdrości. Nie zrobiła mi nawet scen gdy opowiadałem (zmyśliłem) że przy ostatnim wyjściu na piwko jakąś mnie podrywała. Ona chce by to się działo na jej oczach lub bym miał kochankę i wiedziała że ja mam... chore wyjątkowe podniecanie się sytuacja. Zastanawiam się- jak wspomniałem wcześniej... skąd w kobiecie tyle haryzmy nagle i chęci na seks gdy jest zazdrosna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona sama jest mało zainteresowana towarzystwem męskim na imprezach. Głównie w takim momencie siedzi na kanapie i sączy drinka. Nie tańczy. Zaczepią ja czasem ale odmawia. Dałem jej wgląd w swoje życie bo nie mam nic do ukrycia. Ona tak samo. Wszystko jest przewidywalne i pod kontrolą. O ile mi to pasuje- tak jej się znudziło. Podoba się jej gdy widzi, że podobam się innym kobietom. To ja pociąga. Motywuje. Ale jakoś tak głupio przy barze podrywać kobietę na oczach swojej żony nie? Mało normalne. Raz zaproponowałem otwarty związek- odmówiła. Ona z dziecmi w domu i jak to nazywa "chce mieć faceta z krwi i kości" w dodatku takiego co wyrwie byle babkę. Mam się podobać innym i zawsze wracać do niej. Perswazja jak nie patrzeć. Jej własną autonomia mnie czasem przytłacza a co dopiero "możesz mieć kochankę". Albo chce żebyś ja miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwal se konika teraz bo ci jajka pękną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to jest znak zodiaku ta twoja żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inaczej- byliśmy na terapii małżeńskiej. Zanim wyszła za mąż (za mnie)Opowiadała że była w romansie z żonatym. Gdy zerwała znajomość ten był tak natarczliwy że skontaktowała się z jego córkami i żona opisując co gdzie kiedy i jak. Dał jej spokój. Miala jakies romanse z zonatymi co rusz. Sama nastawiona na to, że prędzej czy później facet zdradza- daje mi wolna rękę. Ale chce wiedzieć. I wiedzieć, że zawsze będę wracać do niej. Może właśnie w tym pies pogrzebany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona? Strzelec. Ale co to ma do rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czemu nie pojawiają się posty... ktoś zapytał o znak zodiaku mojej żony... STRZELEC. Ale co to ma do rzeczy? W wróżki nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozliwe, byla niezla m.ewka ale powiedz jej, ze to Ty wybierzesz sobie czas i inna kobiete i ze sie zastanowisz, czy jej o tym powiesz. Tym powalisz ja na kolana, chodzi o wladze. Jako majetna osoba nie boi sie obnizenia standardu materialnego zwiazanego z rozstaniem ale to ona chce miec kontrole nad sytuacja. A moze chce trojkata? Zrob jej niespodzianke i pewnego dnia przyprowadz pania do trojkata. Moze terapia zadziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za żonę masz szmatę żonatych hahaha jaki leszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja żona jest niezbyt inteligentną osobą. To jest ta tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest rodzaj zboczenia,podnieca ją to,ale pamiętaj ,to się może odkręcić,zaleznie od nastroju,wiec najlepiej graj w taką gre,opowiadaj jej jak było a nie rób tego naprawdę,,ja tez tak mam,ale przeczuwam ze jakby zrobil to naprawdę to bym go zabiła,ale jeszcze nie wiem,jest taka mozliwosc,to wszystko to zabawa emocjami,jak pojdzie na calosc nie każdy wytrzyma zależy od stopnia zepsucia i siły uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest muj pierwszy i drugi i trzeci kanał, wcześniej zupełnie hobbistycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne i ruskie skecze, także pojawiałem się w domach kolegów. Było fantastycznie, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 3000 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do teg (staram się być bardziej systematyczny, dobry, miły, serdeczny, ciepły, słodki, kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to co mi robią, podobało się także mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało powiedziane to jakiś przygłup. Siła uczuć hahaha za słabo ją rżneli ci żonaci i na mózg padło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko spoko ale nie chce by ktoś ją obrażał. Mówi mi wprost czego chce i daje zielone światło. Komentarze które jej uwłaczają przykro się czyta. Nie obchodzi mnie jej przeszłość a to, czego ode mnie chce i że jasno o tym mówi. Chodzi o to, że nie wiem jak ten temat ugryźć. A nie o to jak rozpaczać kim była i co robiła. Posiadam ta wiedzę, przyswoiłem do siebie i tyle. Ten temat nie powstał po to by ją wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynieś jej grzybicę od kochanki to ją nakręci. Będzie miała pełny real.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie patrz na tych co wyzywaja bo połowe to zona w rogi wali a nawet nie wiedza. Ciesz sie chlopie ze masz taka wolnosc. Chociaz na kafe to same baby cie obleca i beda mowic jaka twoja niewyzyta... picza skacze i sie cieszy a jej luby sam podsuwa byle siksy w polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się z tego, że żona Cię nie kocha. Ciesz się, że jest infantylna i ma mózg przeprany gównem w stylu 50 twarzy Greya. Taka bezmyślna żona to skarb :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrażaj kobiety - fakt, z żonatymi romanse - nie powód do dumy, ale tych zonkosiow tez nikt nie zmuszał... Autorze, ja myśle, ze gość powyżej ma racje. Ona niby tego chce, ale potem będzie płakała, ze chciałaby cofnąć czas... Czasem trzeba uważać o co sie prosi, o czym sie marzy...czy tez w kłótni - przez moment rzucamy okropnie gorzkie słowa - łamiemy drugiej stronie serce, a gdy emocje opadną, zrobilibyśmy wszystko, by cofnąć te słowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja była już żona właśnie też coś takiego mi wyznała, oddając jej moje życie stałem się dla niej mało atrakcyjny, jak mnie poznała bawiłem się i miałem dużo panienek walczyła o to bym był tylko jej a potem zaczęło jej tego brakować. Miała gdzieś moje komplementy bo cóż to znaczy że jest piękna skoro nie mam z czym porównać. W końcu mnie zdradziła z gościem który mógł mieć każda, więc chciała wygrać z konkurencją. Pokręcone te baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×